Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Baium #6 - Spider's Bite
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 15:25, 05 Mar 2021    Temat postu:




Baium mógł bez większych problemów przygotować swój atak, bo pusty sam z siebie nie wydawał się być najszybszym osobnikiem. Dezaktywował swoją moc i wytworzył zasłonę dymną z piachu. Postać jednak stała w miejscu. Baium mógł wyczuć, że ładuje ona jakąś energię, jednak był schowany pod ziemią, by móc cokolwiek dokładnie określić.
- Anomalia... - Odpowiedział Pusty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 19:16, 05 Mar 2021    Temat postu:



Kopał i kopał i chciał się tak dokopać aż do Lasu Menosów, dalej tłumiąc swą obecność, próbując wywołać u przeciwnika zmyłkę, że być może zaraz wyskoczy spod piachu.

Ale jego zamiar był inny.

Wyskoczył z piaskowego sklepienia na kolumnę i biegnąc po niej wylądował zaraz na dnie Lasu. Podbiegł do miejsca w którym w równej linii nad nim znajduje się jego oponent. Baium przycupnął na czworaka niczym kot i uniósł główkę prosto do góry. Otworzył szeroko dzióbek a przed jego mordką zaczęła formować się kula niebieskiej energii. Nie zajęło to nawet kilku sekund a pełnej siły filar Cero wybuchł ku górze. Niekoniecznie chciał zranić swój cel, ale doprowadzić do zawalenia się sklepienia by jego przeciwnik spadł na dół - chciał przenieść walkę do Lasu Menosów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 21:05, 05 Mar 2021    Temat postu:



Baium wyskoczył prosto w dół, prosto do lasu menosów. Przeciwnik zdawał się nie pojawiać i nie biec w jego stronę. Naładował swój pocisk i wystrzelił prosto ku górze, naruszajac strukturę wokół.
Po chwili piasek zaczął się zsypywać na dół. Wpierw pojedyncze elementy, po chwili zaś cały ten sługa zaczął spadać w stronę baiuma, wraz ze swoimi czterema macami. Jednakże podczas spadania od razu zlokalizował Baiuma wzrokiem trzymając w ręcę białą kulę pełną energi.
- Gran Rey Cero. - I wyrzucił w jego stronę z ogromną prędkością kulę, która niewątpliwie trafi Baiuma albo energia na pewno zahaczy o niego. Jeśli szybko czegoś nie zrobi, może być naprawdę ciężko z nim samym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 21:15, 05 Mar 2021    Temat postu:



Wyszczerzył się gdy wywołał wielką dziurę i zapadlinę.

I jego uśmiech zastygł na widok tego jak wielkie reiatsu zebrało się w tym ogromnym ataku. Nawet nie musiał konsultować się z Clarity by wiedzieć, że tego nie wyminie. Dlatego jego zmysły zmusiły go do działania.

- BLUT VENE! - Krzyknął, jednocześnie popychając się do granicy swego sonido by skoczyć za którykolwiek pobliski filar podtrzymujący sklepienie Lasu Menosów - cokolwiek by się nie stało, nie chciał znaleźć się w strefie zero.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:09, 06 Mar 2021    Temat postu:



Cóż, to byłą zdecydowanie mądra decyzja by uruchomić sławetny Blut Vene i uciec jak najdalej od strefy wybuchu. Bowiem wybuch od ataku był całkiem spory i masywny, a Baium pomimo swoich starań w końcu został objęty obszarem działania Ataku. Poczuł ból przeszywający jego ciało, ale niebieskie żyły na jego ciele chyba uratowały go przed przysmażeniem. Ból rozchodził się po całym ciele, lecz Arrancar już czuł, że da radę to przetrwać. Część Filarów została naruszona, część zaś pękła całkowicie rozsypując mnóstwo ilości ziaren piasku na podłoże lasu menosów. Baium był cały usmolony, z podartym ubraniem i obolały, ale żywy i oddalony od właśnie potencjalnego sługi. Który własnie się podnosił po niefotunnym upadku na ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:41, 06 Mar 2021    Temat postu:



Kosztowało go to wiele siły i musiał przyznać, że już myślał iż to jego koniec.

Zaczął się powoli zbierać, patrząc po swych niebieskich żyłach, uśmiechając się i wydając przy tym krótki, obolały chichot. Nigdy nie przypuszczał, że ta umiejętność będzie tak potężna. Z nieco płytkim oddechem podniósł się, po czym potrząsł głową niczym piesior po kąpieli w błocie, rozrzucając drobinki piachu z grzywy.

Prawie srogo zapłacił za ten manewr, ale teraz mógł walczyć w środowisku, które jest mu najlepiej znane. Wyszarpał miecz z pochwy ponownie, kierując ostrze na Sługę. - Mam Hueco Mundo do ratowania. Poluj, Chimera! - Niebieska energia podskoczyła ku górze, przemieniając Baiuma w jego bardziej żądną walki formę.



Jego usta wykręciły się w szerokim, pokazującym kły uśmiechu. - Wryyy... - Warknął pod nosem groźnie. Szarpnął pazurzastymi łapami, produkując duże ilości swojej niewyczuwalnej żyłko-garoty. Przeszedł zaraz w zwrotne sonido, nie atakując Sługi, a skacząc to tu to tam, rozstawiając zasieki pomiędzy jeszcze stojącymi filarami w tej okolicy Lasu Menosów, chcąc stworzyć swego rodzaju "arenę" z której nie tak łatwo będzie wyjść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Sob 0:42, 06 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 22:04, 06 Mar 2021    Temat postu:



Sługa po prostu stał w miejscu obserwując kolejne poczynania młodego Arrancara, samemu ładując Kolejne Gran Rey Cero w swojej dłoni. Na wszelki wypadek Pnącza zaczęły poruszać się na wszystkie strony tu i tam uniemożliwiając bezpośredni atak na jego osobę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 12:16, 07 Mar 2021    Temat postu:



Teraz to sobie mógł ładować. Raz wykonał ten manewr to na drugi raz już się nie da tak łatwo złapać. Zatrzymał się na jednym z filarów gdy tylko zobaczył, że Sługa planuje wyładować kolejne wielkie cero. Zmrużył uważnie oczy pod maską wyciągając ku Słudze dłoń.

Macki nie ułatwiały mu sprawy, ale właśnie po to też rozstawił te wszystkie zasieki. Rozłożył szeroko ręce i niczym dyrygent zamachnął się nimi. Z linek które do tej pory rozstawił zaczęły rozgałęziać się i rozrastać kolejne żyłki, które właśnie miały pochwycić te macki i się z nimi siłować. Tym samym Baium załadował swoje własne Cero, chcąc strzelić nim w ładującą się energię Gran Rey Cero Sługi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Nie 12:16, 07 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 13:00, 08 Mar 2021    Temat postu:



Tym razem plan nie wypalił ani trochę. O ile zasieki się powiodły bezbłędnie to jego linie absolutnie nie mogły złapać macek. Każda jego linka była przecinana jak mięciutkie masełko uniemożliwiając dostanie się do Sługi. Ewidentnie, kiedy pnącza się poruszają wszystko, co wchodzi z nimi w kontakt jest przecinane. Cero było wciąż ładowane. Właściwie to teraz trzymał małą, białą kulkę w ręcę gotową do rzutu. Przez to też Baium nie był w stanie wystrzelić swojego Cero w tą kaskadę masek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 0:43, 10 Mar 2021    Temat postu:



No, jest to nowa rzecz, której się właśnie nauczył o przeciwniku. Trafił mu się ktoś o wielkiej sile, ale niewielu strategiach. Chyba Baium wiedział, co będzie musiał zrobić w tym wypadku.

Ale zanim do tego dojdzie, musi uporać się z Gran Rey Cero. Skoro jego żyłki nic nie dały, postanowił zrezygnować z dalszego ładowania swojego Cero. Przyszła pora trochę zagrać otoczeniem. Po anulowaniu swojego pocisku, szybko wybił się od kolumny na której wisiał, po czym stanął w powietrzu gdzieś wysoko nad Sługą. Przynajmniej tak to wyglądało. Stał na jednej ze swoich żyłek, postanawiając wystrzelić kilka bali w stronę arrancara, próbując tym samym sfingować próbę poradzenia sobie z nim.

Faktycznym zamiarem Baiuma było to, by - o ile Sługa w niego wyceluje ten pocisk - poleciał prosto w niego. Jeżeli tak się stanie, Baium spróbuje wyminąć pocisk za pomocą sonido tylko po to, by ten poleciał wysoko w niebo przez dziurę, którą Octavo niedawno spowodował, tym samym chcąc się uchronić przed potencjalnym zebraniem siły uderzeniowej po eksplozji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:17, 11 Mar 2021    Temat postu:



Tym razem jego plan tak jakby wypalil. Czym prędzej złapał się swoich linek i ruszył ku górze dając zać o swoim położeniu za pomocą gradobicia kilku Bali na jego ciało. Sług spojrzał się z góry i jakby odruchowo wyrzucił Gran Rey Cero w jego stronę. Ta częśc się udała. Udała się również kolejna część z uniknięciem owego pocisku. Przeleciał on milimetry od Baiuma i wzbił się ku górze, jednakże tutaj szczęście się zakończyło. Po wyrzuceniu swojego pocisku i ewidentnym nietrafieniu po prostu zgiął swoje nogi i wyskoczył w stornęBaiuma chcąc go ewidentnie poszatkować na kawałki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 9:59, 11 Mar 2021    Temat postu:



Z każdym ruchem jaki teraz wykonywał, tańcząc ze śmiercią na swój sposób i mijając się z nią o zaledwie milimetry, jego uśmiech nabierał coraz to więcej kolorów. - To jest świetnie! - Pomyślał Baium, czując jak bardzo żyje wiedząc, że może w każdej chwili umrzeć.

To oznaczało dla niego być tym kim jest - to jest bycie Baiumem.

A punkt widzenia zależał od punktu siedzenia, gdyż widząc co Sługa teraz zrobił, Baium zachichotał w myślach, ciesząc się, że jego oponent pomyślał za niego. Kończąc manewr wymijający Gran Rey Cero, wylądował na jednej z żyłek wcześniej rozstawionych zasiek i bez zawahania, nie dając jeszcze Słudze do niego dolecieć, odbił się z pomocą sonido by samemu wyjść mu na przeciw. jego Blut Vene dalej było aktywne, więc zdecydował się na ten skok szaleńca tylko dlatego. Przymierzał się do sparowania pazurami tylu macek ile mógł, chcąc zrobić coś co planował od samego początku, a co idealnie mu pasowało do tego przeciwnika. Zamierzał zadrapać go ogonem ociekającym Equilibradą, jedno małe, nawet płytkie cięcie mu wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 13:59, 11 Mar 2021    Temat postu:




Ruszyli na siebie. Sługa leciał w jego stronę, a Baium nie próżnował. Ruszyła wprost na sługę i na jego ciało, by zadać cios swoim ogonem.
I tylko i wyłącznie Blut uratował go przed śmiercią.
Macki rzeczywiście były naprawdę silne. Pojedyncze zamachnięcie się nią powodowało, zniszczenie jego linek. Co się stało, kiedy stanęły naprzeciw Baiuma?
Pierwszą mackę sparował pazurami lewej ręki, które pękły w kilku miejscach. Jeszcze jedno uderzenie i na pewno zostaną zniszczone.
Zupełnie tak samo jak pazury prawej ręki, które dosłownie rozpadły się na kawałki po jednym sparowaniu ciosu.
Pozostałe dwie macki były zbyt szybkie uderzając w jego lewe ramię, łamiąc ją pomimo posiadanego Blut. Gdyby nie ta umiejętność, jego ciało byłoby już przepołowione.
Ostatnia macka skierowała sie na jego brzuch, co sprawiło, że Baium poszuł ogromny, przeszywający ból na długości całego ciała.To też sprawiło, że odleciał na bok z ogromnym impetem, prosto na ziemię poobijany.
Sługa padł na ziemię ponownie ruszając swoimi mackami z wielką predkością.
Ale jego prawy policzek miał niewielkie zadraśnięcie pochodzące od ogona Baiuma. Ruchy tych macek wydawały się być coraz to wolniejsze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 15:42, 11 Mar 2021    Temat postu:



Zapłacił srogą cenę za to co chciał zrobić, ale zrobił to. Skoro zdołał zadrasnąć swój cel, to jego hierro może nie być wcale takie silne. To plus.

Gdy tylko przejechał po ziemi te metrów wiele, wyhamowawszy zaczął cicho stękać i zaciskać zęby, jednocześnie się przy tym śmiejąc. Aż wspomniał na to jak kiedyś, będąc adjucasem, takie rany zdarzały mu się bardzo rzadko, a gorsze przypadki mógł spokojnie wyleczyć. Ale im większe rany odnosił, tym lepiej czuł, że istnieje, że żyje tu i teraz.

Polowanie było jego uzależnieniem.

Po szybkim ustaleniu co go boli a co jest wyłączone z walki, podpierając się prawą ręką wstał, lekko bujając się na tylnich łapach, odnajdując swój środek ciężkości po tak druzgocącym ciosie. Spojrzał po swoich niebieskich żyłach, uśmiechając się pod nosem. Zacisnął zęby i wycofał je, czując przy tym za pewne silny zastrzyk bólu. Nie miał jednak czasu do zmarnowania, Equilibrada zaczyna już działać i to już kwestia kilkunastu sekund w najlepszym wypadku. Musiał to wykorzystać w pełni.

Coś w podświadomości zachęciło go do przejechania poplamionymi krwią palcami prawej dłoni po swojej masce, pokazując kontrast czerwieni na bieli, ostatecznie zlizując kropelki krwi i uśmiechając się z nieopisaną determinacją.

- Blut Arterie. - Gdy tylko czerwień żył przebiła się przez jego ciało, rozwarł swoje usta i w zastraszającym tempie zaczął ładować ogromne, niebieskie Cero. Ciekawe, czy uda mu się przekroczyć ten limit? Nim Sługa się zorientuje o swoim wybrakowaniu w sile, Baium pokieruje w niego tę wielką wiązkę ofensywnego reiatsu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 0:22, 12 Mar 2021    Temat postu:




Rzeczywiście, sługa zaczął powoli coś łapać. Kątem oczu wpatrywał się na swoje macki które ewidentnie poruszały się o wiele wolniej niż zazwyczaj. Nim jednak zdołał połączyć wszystkie kropki, Baium już szykował się z odpowiedzią. Załadował swoje Cero, pokrył się ofensywną wersją Blut i mógł wystrzelić swoje Cero. Sługa wydawał się chcieć po prostu odbić swoimi mackami ten pocisk, jak to zazwyczaj robił.
Bardzo się pomylił.
Cero objęło jego ciało, a macki pod impetem się wycofały. Oberwał całym pociskiem Cero będąc bardzo zszokowanym tym, co się wydarzyło. Jego pokryte Cero ciało zachwiało się w zdziwieniu. Było całe poranione i przysmolone, a macki ewidentnie wolniejsze. Teraz Baium mógł nadążyć za nimi bez większego problemu. Ścisnął bardziej swoje pięści.
- Ty... Co to jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin