Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #9 - Just a little
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:34, 06 Lut 2021    Temat postu:



Mężczyzna patrzył się przez chwilę na nią i patrzył, jak podaje mu swój kwiat. Mrugnął raz za razem przyjmująg go. Wysłuchiwał jej do końca, kiedy jego włosy powoli poruszały się na wietrze. Były idealnie proste, jakby codziennie o nie dbał. Na pewno to robił, to bez wątpienia. - Być może masz rację. Bardzo chciałbym w końcu zobaczyć poranek. To światło byłoby zbawienne. A teraz przepraszam. Udaje się na wezwanie wszechkapitana. - Odparł do niej po jej wywodzie, po czym użył Shunpo znikając z jej oczu.
Hisagi podczas tego siedział sobie przy drzewie wpatrując się w Rosę jak Zaczarowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:40, 06 Lut 2021    Temat postu:

Uśmiechnęła się przyjaźnie do kapitana Kuchiki gdy ten przyjął kwiatek. Wydawał się być dość dumnym, zamkniętym w sobie mężczyzną, nie chciała więc za bardzo wtryniać się z butami w jego rozmyślenia. - Ani się obejrzysz a będzie. - dodała łagodnie nim jeszcze zniknął. Jego szybkość sprawiła, że uniosła nieco brwi. Był szybki, co chciała skomentować, ale nie było już do kogo. Westchnęła i odwróciła się, spoglądając na Hisagiego, uśmiechając się już weselej. Podeszła do niego, przystając przed nim i wyciągnęła ku niemu dłoń by pomóc mu wstać. - Ara, nie zanudziłam cię? Wybacz, mam wielką słabość do kwiatów. - przyznała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:51, 06 Lut 2021    Temat postu:



Hisagi uśmiechnął się do Rosalie. Nie wyglądał na obrażonego - Coś ci powiedział? I nie, wszystko w porządku. - Uspokoił się patrząc się to na zachód, to na samą Rosę - Nie ma najmniejszego problemu. Powoli widzę zachodzi słońce. Chciałabyś udać się jeszcze gdzieś? Wspominałaś coś o barze albo czymś podobnym? Bo... Chyba możesz jeść, co nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:57, 06 Lut 2021    Temat postu:

- Nic ważnego... czy może raczej ważnego, ale spokojnego. - odparła niejasno, pomagając mu zatem wstać. Miło z jego strony, że się nie zanudził podczas gdy ona tańczyła sobie po polance. - Ah, zapewne jesteś zmęczony po dniu. - zmartwiła się, układając ręce z przodu, uśmiechając się jak zwykle lekko. - Czemu nie, jeśli to nie wzbudzi zbytniego zamieszania chętnie zobaczę co jedzą Shinigami. Mogę jeść bez problemu. - zaśmiała się na jego zakłopotanie. Zatrzymała się przed powiedzeniem, że na pewno będzie smakować lepiej niż dusze. Od kiedy udało jej się zostać Vasto Lorde nie odczuwała już strachu przed cofnięciem się w rozwoju i nie zaprzątała sobie głowy już tym... cóż, kanibalizmem. - Właśnie... czy mam tu zostać na noc? Zakładam, że tak, bo chyba inaczej by mnie odesłano... - zastanowiła się na głos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:11, 06 Lut 2021    Temat postu:



- Hm.. Rozumiem - Przyznał rację i nie zamierzał poruszać tego tematu jeszcze dalej - Trochę, ale nie walczyłem, co się liczy najbardziej. No i miło spędziony dzień to był. I mam nadzieje, że będzie. - Już był bardziej pewny siebie, widać na pewno przekonał się do Arrancara - Cieszy mnie to. Zjemy pewnie ryż i może się czegoś napijemy. - NA pytanie na noc się zastanowił - Cóż... Zapewne tak, ale nie dostałem chyba żadnych wytycznych na tą akurat miarę... Hm.. Powinniśmy się wrócić do wszechkapitana?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:18, 06 Lut 2021    Temat postu:

- To prawda, to był... zadziwiająco miły dzień, jeśli nie liczyć wizyty w Muken. - przyznała, przyglądając się Shinigami z uśmiechem. Gdy usłyszała o ryżu zaciekawiła się nieco bardziej. Było to coś, czego nie jadła od bardzo, bardzo dawna i była ciekawa czy pamięta ten smak tak samo. Westchnęła cicho, unosząc dłoń do policzka. - I pomyśleć, że w mojej komnacie w Las Noches spoczywa cały litr najlepszego sake... ale obiecuję, że ci je jeszcze wręczę. - na kolejne zaś słowa zrobiła zamyśloną minę. - Myślę, że wszechkapitan będzie chciał trochę odpocząć. Z pewnością ma sporo na głowie, więc niech chociaż noc ma spokojną. Więc jeśli ci to nie przeszkadza to mogę ci towarzyszyć w nocy? Chyba nie mogę być bez opiekuna. - wyjątkowo się tu nie droczyła, chociaż wiedziała, że jej słowa wypadły dwuznacznie. - Właściwie dotychczas z alkoholu piłam głównie wino. Siódma Espada je lubiła i zwykle ona zapraszała mnie na kieliszek, a ja ją na herbatę. - i potem siedziały jak dwie damy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:35, 06 Lut 2021    Temat postu:



- Tak. Aizen wciąż przywiera mnie o ciarki. - Odpowiedział nadal zdegustowany jego manierą - Nie martw się, również, jeśli chcesz mogę ci zaoferować sake. Mamy tutaj go pod dostatkiem, Rosa - Wskazał na siebie dumnie - I... No cóż.. Do mnie? Nie posprzątałem nawet.. I będę musiał sprowadzić drugie łóżko... Albo chociaż Futon. hmmm.. - Zastanowił się - Um... Ale to dobry pomysł.. Nie spuszczę cię przynajmniej z oczu, tak? - jakby sam siebie zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:41, 06 Lut 2021    Temat postu:

- Mhm... mnie też. - ale chyba inne niż ciarki u Hisagiego. Eh, cokolwiek. - To chyba dobry moment by się go napić. Mam ochotę wymazać zejście do Muken z pamięci. - samo wspomnienie tego było jak gorzka pastylka na języku i wzdrygnęła się lekko. Gdy jednak wspomniał o dodatkowym futonie... gdyby tylko mógł widzieć jej tęczówki to dostrzegłby, że błysnęły zainteresowaniem, ale że standardową miną Rosy była lisia mordka to zachowała to dla siebie. - Ara ara, nie będzie konieczny. - zapewniła go, chowając ręce w rękawach. - Chodźmy coś zjeść, hm~? - emanowała taką aurą samozadowolenia, że niemalże lśniła w tym zachodzącym słońcu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 2:33, 06 Lut 2021    Temat postu:



- Nie będzie?... - Zdziwił się lekko rumieniąc - Cóż... To będzie sprawa na potem. CHodźmy coś zjeść. - Powiedział nie przejmując się tym za bardzo.
Hisagi zaczął prowadzić Espadę po ulicach. Nie było tutaj widzieć więcej Shinigami niż ostatnio. W ogóle to miejsce było puste, trochę podobnie jak do Hueco mundo. Na całe szczęście to nie stanowiło problemu dla dwójki podróżnych. - Eh... Naprawdę dobrze spędzam ten dzień. Początkowo trochę się bałem, ale... Naprawdę, nie miałem chyba czego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 10:53, 06 Lut 2021    Temat postu:

Powstrzymała się od rzucenia, że jego też może zjeść. Skinęła za to głową i szła obok niego, rozglądając się. - Hmm... myślałam, że będzie tu... żywiej? - powiedziała, zerkając na niego. Na kolejne słowa uśmiechnęła się promiennie. - Oczywiście, że nie masz czego, głuptasie! Znaczy... - zaplątała się. - Jestem Arrancarem, więc chyba instynktownie, że mi nie ufasz od razu. Ale staram się być kimś więcej niż tylko moją rasą. - powiedziała, wzdychając lekko. - Ale dziękuję. Że traktujesz mnie normalnie. - uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 12:26, 06 Lut 2021    Temat postu:



- No, myślę, że powinienem cię tak traktować - Odpowiedział - Ale tak. Wielu Shinigami jest na delegacjach w miastach na wszelki wypadek, gdyby ktokolwiek cokolwiek próbował, by szybko zaraportować. Tak więc niewielu tutaj Shinigami. Ale za to na pewno nie będzie kolejek!
Hisagi zaprowadził Rosalie do niewielkiego drewnianego budynku. Paliły się w środku świece, ale pomieszczenie bylo puste. Znajdowało się tutaj pokaźna liczba niewielkich stolików
- Cóż, masz coś, co byś chciała zjeść? Nie oferujemy tutaj szerokiego wyboru, więc lepiej nie wydziwiaj. - Powiedział z niewielkim przekąsem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 12:32, 06 Lut 2021    Temat postu:

Skinęła głową. - Rozumiem, to logiczne. - zgodziła się z tym, że Shinigami byli na posterunkach. Zachichotała cicho na uwagę o kolejkach i ciekawsko zlustrowała restaurację, formując małe "o" z ust. - Oya, postaram się. Biedne moje królewskie gusta. - zażartowała, wybierając jeden ze stolików i spoczęła przy nim. Gdyby ktoś jeszcze sto lat temu jej powiedział, że siedziałaby w restauracji w Soul Society, w towarzystwie wice-kapitana, który przez większość dnia prawił jej drobne, nieśmiałe komplementy musiałaby się chyba o coś oprzeć bo nie ustałaby ze śmiechu. - Zdam się zatem na ciebie, Hisagi. Cokolwiek będzie pasować. - nie była wybredna, a i wierzyła, że jako Pusty będzie prawdopodobnie w stanie strawić wszystko. Alergie jedzeniowe to coś, co przytrafia się innym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:08, 06 Lut 2021    Temat postu:



- Nie martw się, na pewno nie zaszkodzą ci tutaj rzeczy. - Odpoweidział ruszając do lady - Gdyby ktoś mi powiedział dziesięć lat temu, żę będę siedział z Arrancarem w Soul Society zamawiając ryż to bym go wyśmiał - Parsknął objęty tą całą ironią. Coś tam powiedział do faceta, po czym podszedł sobie do Rosalie i się przysiadł - Zamówiłem nam sporo ryżu. Nie mają tutaj niczego wyrafinowanego, niestety - Odpowiedział do niej szczerze choć z lekkim smutkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:19, 06 Lut 2021    Temat postu:

Posłała mu pocieszający uśmiech. - W takim razie jak rzeczy się uspokoją chodźmy coś zjeść w świecie ludzi. - zaproponowała, chcąc mu się jakoś odwdzięczyć za pokazaną jej dziś dobroć. - Zdaje się, że tutaj głównie się je tradycyjne japońskie dania z tego co rozumiem, ale świat ludzi jest pełen smaków. Wiedziałeś, że mają takie słodkie chmurki, które nawijają na patyczki i można je urywać i rozpływają się na języku. - aż się zaróżowiła z entuzjazmu, przypominając sobie słodkości, których próbowała z Ishidą. Na wspomnienie uśmiechu, jaki Quincy jej pokazał gdy próbowała mu podawać watę cukrową zabolało ją serce i jej uśmiech zamarł na moment. - Ale pewnie miałeś więcej sposobności na zwiedzanie świata ludzi niż ja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 18:01, 06 Lut 2021    Temat postu:



- Oh, nieszczególnie. Większość czasu spędziłem w Soul Society i świat ludzi głównie miałem okazję zwiedzić podczas ataku Aizena i to też tak nie do końca. - cmoknął ustami na niemile wspomnienia - Niestety, o świecie ludzi nie mam ogromnego pojęcia, więc nigdy nie jadłem tych ,,słodkich chmurek" . - Jego usta zastygły w uśmiechu, jakby próbował to sobie wyobrazić - Ale z chęcią się wybiorę, kiedy to się uspokoi. Wiele się dzieje, a nie chciałbym, by zostało coś przeoczone przez chwilę nieuwagi, kiedy jesteśmy w świecie ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin