Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #11: Queen and Queen's Son
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:24, 15 Sie 2021    Temat postu:

- No, to nie problem kochanie, ale po prostu mówiłeś, że chcesz odpocząć i że mam po ciebie wrócić. Jak się tu dostałeś? - zapytała, podchodząc do chłopaka by pogłaskać go po włosach.

Esme uniosła pazurek by pogrzebać w swych ostrych zębach, obserwując uważnie Veila. Ją też ciekawiło jak tu przyszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:33, 15 Sie 2021    Temat postu:



- Trochę nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Przybyłem tutaj wraz z waszą trójką... Byłem tam, co prawda niewiele mówiłem, ale... Naprawdę. - zdziwił się Veil - Nie zrobiłem niczego złego... Tak mi się wydaje. Powiedziałem, że chcę z wami iść więc... poszedłem. - Widać czuł się zagubiony w tej całej sytuacji tak jak i pozostali. - Prawda, miałem dylemat, ale... w końcu zdecydowałem się, że pójdę z wami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:39, 15 Sie 2021    Temat postu:

Rosalie spojrzała się po Grimmjowie i Esme z jakąś nieporadnością bo oni chyba też słyszeli, że chciał zostać. Na ten moment jednak były inne rzeczy którymi trzeba było się teraz zająć.
- Nie zrobiłeś nic złego. - powiedziała. - Ale musimy poszukać innych Arrancarów. Chcesz iść ze mną? Grimmjow i Esme mogą szukać sami. - zaproponowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:46, 15 Sie 2021    Temat postu:



- Z chęcią się udam tam z tobą. - Stiwerdził - Czuje się bezpiecznie przy tobie, więc tak. - Kiwnął głową - Po prostu martwie się, że to może być oznaka czegoś złego. Mam nadzieję, że podświadomie nie wpływam na wasze umysły albo coś w ten deseń. Nie chciałbym... być ciężarem czy kłopotem. Wiem... że powiesz, że tak nie jest... Po prostu mam nadzieję, że matka nie... nie ma na mnie jakiegoś wpływu.

- Jak mam iść z nią, to niech mnie nie wkurwia, bo wsadze jej głowę w kamień i ją rozkurwie. - Warknął Grimm patrząc się na Esme - Mam nadzieje, że nie będziesz wchodzić mi w drogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 12:33, 15 Sie 2021    Temat postu:

- Spróbuj, palancie, to tak cię podrapię że będziesz musiał szukać kąta do wylizania ran. - Esme przestała dłubać w zębach i uniosła ręce do włosów by je związać w kucyk.

Rosalie westchnęła ciężko i potrząsnęła głową. - Jeśli to sprawka twojej matki to trzeba ją znaleźć i powstrzymać. Dasz radę... Nie, poniosę cię, tak będzie szybciej. Jeśli kogoś znajdziecie przyprowadźcie ich tu, dobrze? Wyjaśnijcie im powagę sytuacji. - chciała by chłopiec objąłl ją ramionami za barki a ona mogłaby go podtrzymać ręką. Może i trochę komiczne, ale tak będzie im nawygodniej i mogła wciąż w razie wypadku używać rąk. - Możesz objąć mnie nogami? Będzie ci wygodniej. Na pustyni jest trochę chłodno, ale moje włosy powinny cię nieco osłonić. A tyle tu cząsteczek duchowym, że powinieneś wkrótce poczuć się lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 21:30, 15 Sie 2021    Temat postu:



- Podrap mnie a zobaczysz, co zo znaczy dostać Cero prosto na twarz - Prychnął Grimmjow przygotowując się do wyruszenia.

A sam Veil poszedł za radami Rosalie. Objął ją rekami i nogami, by mogli ruszać dalej - Jaki masz plan, Rosalie? - Spytał się - Będziesz biegać i służyć za radar? Szukając potencjalnych pustych? Możemy nie znaleźc nikogo. Co wtedy? A jak zbierzemy to co zrobimy?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 21:46, 15 Sie 2021    Temat postu:

Esme prychnęła, ale nie skomentowała słów rywala. Rosalie zaś obejrzała się na chłopca przez ramię i uśmiechnęła się. - Na początek tak. Chcę odbiec nieco dalej i jeśli kogoś znajdę po drodze to dobrze. Ale zobaczysz jak już uznam, że to będzie dobre miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 9:32, 16 Sie 2021    Temat postu:



Tak więc rozdzielając się ruszyli. Dwie grupki w poszukiwaniu jakiegokolwiek śladu Arrancara, bądź sojusznika. W jedną stronę wyruszyli Esme oraz Grimmjow, w drugą zaś Veil oraz Rosalie. Temu pierwszemu ewidentnie piaski pustyni były niezmiernie ciekawe, bowiem rozglądał się na lewo i prawo szukając czegokolwiek. Ale, jak to bywa w Hueco Mundo, nie za wiele się tutaj dzieje. Podróż przez niezbadane piaski pustyni trwała w najlepsze.
- I... Wy tu tajk żyjecie? Myślałem, że w Dangai jest nudno, ale takie piaski pustyni są naprawdę... Puste. Nie widzę tutaj nic szczególnego. Jesteś pewna, że możemy kogoś tutaj znaleźć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 19:52, 16 Sie 2021    Temat postu:

Rosa biegła z gracją gazeli, próbując na początek wyszukać kogoś Pesquisą. Skupiona na tym wpierw nie odpowiedziała. - Hm? Tak, tak tu żyjemy. Puści w pustym świecie, niezły żart, co? - uśmiechnęła się z lekkim rozbawieniem. - Na pewno kogoś znajdziemy, Veil.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:28, 23 Sie 2021    Temat postu:



- Heh... Dużo macie tutaj piasku - wycedził - Ale... gdyby chociaż było tutaj może i ocean to... Zresztą. U mnie w Dangai bylo podobnie. Tylko zamiast piasku było mnóstwo kryształy, Rosalie. Więc w tej miecze jesteśmy do siebie całkiem podobni. - Odpowiedział z nieukrywanym uśmiechem - Hmmm... Całkiem pozytywna jesteś wobec... tego wszystkiego. Hueco Mundo jest wielkie. Jak możesz być tego taka... pewna? Oczywiśćie, też chciałbym kogoś znaleźć, ale... martwie się, że mogą być to puste poszukiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:43, 23 Sie 2021    Temat postu:

- Ocean... - zamyśliła się. Nigdy nie widziała oceanu, nawet w świecie żywych. Chyba największy zbiornik jaki widziała to jezioro, ale to musiało blednąć przy tak wielkiej masie wody jak ocean. Dziwne, wiedziała co to, ale nigdy tego nie widziała. - Cóż, to chyba pasuje do Pustych, że żyją w pustym świecie. Piękne Soul Society, zielony i pełen wiatru świat ludzi i wieczna noc na pustyni dla nas. - po tych słowach chciała uwolnić swą prawdziwą formę Segundy. Jej Reiatsu rosło, była szybsza i łatwiej wykrywalna dla innych, jednak z tym samym efektem dla pozostałych. Zatopiła raciczki w piasku, napięła mięśnie nóg i wystrzeliła dalej niby rakieta, wzniecając kłęby srebrzystego piasku w powietrze. - Jeśli nie wykryję nikogo w ten sposób to mam jeszcze inny plan. - powiedziała do chłopca, cały czas skanując otoczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 15:43, 27 Sie 2021    Temat postu:



- Ale to trochę niesprawiedliwe, prawda? - Spytał się Veil zaskoczony - że inni żyją w takich pełnych światach, a puści... w takim pustym miejscu. Coś zrobiliście, że otrzymujecie taką karę? - Zastanowił się.
W tym momencie Rosalie zaczęła z przytupem wykrywać wszystko wokół siebie, również dając znać wokół o samej sobie. To wystarczyło. Segundzie udało się znaleźć silniejsze Reiatsu dochodzące z oddali. Było ono przede wszystkim skrupulatnie ukrywane i nieco ciche, ale udało jej się to wykryć. Wyczuwane było też jakoś takie znajome?...
- Inny sposób? Jaki niby?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 17:39, 27 Sie 2021    Temat postu:

- Świat nie jest sprawiedliwy, kochanie. - powiedziała łagodnym głosem. - I nie wiem co takiego zrobili dawni Puści, że tak teraz żyjemy. Wiemy tylko, że współżyjemy z Shinigami w odwiecznym balansie równowagi. Mamy podobne umiejętności, korzystamy tak samo z mieczy, nawet często wyglądamy podobnie. Różni nas podejście do życia, jak sądzę. - wymruczała cichym, wibrującym głosem. - Puści kierują się bardziej pierwotną siłą. Pożryj albo bądź pożarty, zabij albo sam zginiesz, wspólne życie jest czymś wciąż nowym dla nas. Shinigami są pchani z różnych powodów do przodu - dumy, aspiracji, chęci wykonywania obowiązków, wyższe cele lub honor. Mieszkańcy tego świata zaś są głównie pchani do przodu przez głód, który... do momentu zostania Vasto Lorde właściwie się nie kończy. Nigdy nie jesteś pełen, wciąż czujesz strach, że jeśli nie upolujesz kogoś to stoczysz się i już nigdy nie osiągniesz czegoś więcej niż marna forma od której zaczynamy. - mówienie o istocie bycia Pustym zawsze wprawiało ją w dziwny nastrój smutku pomieszanego z irytacją, mimo to jej głos był cichy i łagodny. - Słyszałeś o ying i yang? Siłach, które żyją w harmonii i wzajemnie się uzupełniają? Można uznać, że Shinigami to ying - dzień, a Puści to yang - noc. Jedno może przemienić się w drugie, ale nie mogą istnieć bez siebie. Quincy zaś balansują na granicy jednego i drugiego, a przynajmniej tak uważam. Wszystkie trzy grupy oceniają się i patrzą na siebie z góry, nie wiedząc o sobie praktycznie nic. Jakie to żałośnie głupie. Pomimo współistnienia wpadamy w ten system stagnacji i nic się nie poprawia. - ten mały filozoficzny wywód został przerwany gdy wyczuła jakby znajomą energię. Ktoś próbował się ukrywać, ale nie z nią takie zabawy. - Nieważne już, znalazłam kogoś. Złap się mnie mocno, bo przyspieszę. - ostrzegła go nim skoczyła dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 22:15, 21 Wrz 2021    Temat postu:



Veil wysłuchiwał z uwagą samą Rosalie nawet nie myśląc o przerywaniu. Słowa te ewidentnie na niego jakoś zadziałały. Nie odpowiedział na to ani słowem, ale druga Espada mogła czuć, że rzeczywiście słowa rezonują w nim samym. Otworzył tylko lekko usta, jakby coś miał odpowiedzieć, a jego oczy przez chwilę wydawały się jakieś takie nieobecne. Dopiero po dłuższej chwili chwycił się on Rosalie mocniej, by ta mogła przyśpieszyć z zawrotną prędkością w kierunku celu. I dopiero wtedy Veil wyszeptał, praktycznie niesłyszalnie do samego siebie nieobecnym tonem...
- Harmonia... -
Pomimo tego droga na miejsce nie była długa.
W końcu mogła wyczuć i zobaczyć, kto to dokładnie był...



Obserwator w samej osobie, który ewidentnie był poza swoją cholerną norą. Spoglądał się na dwójkę, która dopiero co przybyła.
- Rosalie Rosa Rosalluvia, oraz Quincy Veil. Przybyliście tak, jak to widziałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 22:52, 21 Wrz 2021    Temat postu:

Przekręciła delikatnie głowę by zerknąć na chłopca gdy ten się odezwał, ale sama nie skomentowała jego odpowiedzi. Odezwała się natomiast spotkawszy znajomą postać, przystając w komfortowej odległości od niego.
- Szanowny Obserwator, miło cię widzieć. - uśmiechnęła się lwkko do niego. - Czy widziałeś może innych Arrancarów, miły panie? - nie zaszkodzi być miłą dla niego w takiej sytuacji, nawet jeśli ten brak prywatności sprawiał, że mentalnie zaciskała zęby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin