Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Baium #5 - Hunt, therefore Hunted
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 13:46, 18 Sty 2020    Temat postu: Baium #5 - Hunt, therefore Hunted



W końcu nastał ten czas. Fraccion Vivian został wezwany, a raczej minęło tyle czasu, by w końcu być tym przywołanym. Espada siedziała w swoim skromnym pokoju, w swoich własnych szatach. Siedziała sobie przy stole.
- Baiumie, jeśli jesteś przed drzwiami, wejdź. Musimy porozmawiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 14:03, 18 Sty 2020    Temat postu:



Co to był za czas! Nie próżnował nawet jeżeli miał tylko dzień. Poznał kawałek Las Noches, zdążył przeczytać nieco książki od Noveny a co więcej, dostał R O W E R E K od Rosalie. Napakowany słodyczami, jeździł na nim jak narwany, wystawiając jego wytrzymałość na próbę kiedy tylko natrafiał na długie, proste korytarze. Resztę dnia spędził na jeździe i tylko odrobinkę zmachany wjechał do swojego pokoju. Tam zostawił swoje nowości i wskoczył na łóżko.

Telepał się jak głupi kiedy tylko myślał o tym co przeżył w przeciągu jednego dnia. Z podekscytowaniem rozkopywał łóżko, ostatecznie tworząc stos poduszek przypominający fort-pieczarę, w środku czując się na tyle wygodnie by zasnąć dla relaksu w pozycji jakiej zazwyczaj sypiał w postaci bestii jako adjuchas.

Następnego dnia stos poduszek eksplodował po całym pokoju. Mały arrancar już stał na łóżku, wyspany i gotowy do działania. Wparował do szafy, ubrał się... odłożył poduchy na łóżko, pogładził rowerek dłonią, przeglądając się w jego błyszczącej, niebieskiej ramie. W końcu opuścił pokój i pierwsze co zrobił to skierował się do komnaty Vivian, aby sprawdzić jak się ma. Jego dłoń zawisła przed drzwiami, chcąc zapukać, ale Octava już go ubiegła. W takim wypadku nacisnął na klamkę i po cichu wkroczył do środka, zamykając za sobą drzwi. Rąsie zaplótł za plecami i stanął prosto jak mały, zabawkowy żołnierzyk. - Jestem. Jak się teraz czujesz? - Radości dnia poprzedniego zachęciły go by wykazać się troską o stan jego Espady. Pewnie musiało być jej ciężko siedzieć tak w samotności - pomyślał maluch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 15:11, 18 Sty 2020    Temat postu:



Ta wciąż z założoną maską siedziała w większym bezruchu. Na słowa Baiuma obróciła głowe patrząc się na niego. Ciężko było zobaczyć, cóż takiego myśli, skutecznie się ukrywała
- Znośnie. - Odpowiedziała zdawkowo. Następnie zaś nastało kilka sekund niezręcznej ciszy, aż w końcu powstała. - Baiumie. Dlaczego nie zaatakowałeś naszego celu? Bo chciałeś żyć? - To naprawdę brzmiało jak poważne pytanie - Chce szczerej odpowiedzi.
Baium mógł też zauważyć, jak Reiatsu wokół niej wręcz buzuje. Zdecydowanie, pomimo wyglądu i prezencji, nie była spokojna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 15:20, 18 Sty 2020    Temat postu:



Chłopaczek wychwycił, że sprawa jest poważna. Z tego też powodu musiał się spiąć i odsunąć wesołe myśli na dalszy plan. Teraz musiał pokazać swoje drugie "ja", łowcę i wojownika. Mimo, że wychwycił jej napięcie, sam go sobą nie okazywał. - Tak. Ale nie żyję też tylko dla siebie. - Odparł zwięźle, dodając zaraz, nabierając powagi na tyle na ile jego dziecięca aparycja mu pozwalała. - Byłem w stanie na tyle ocenić sytuację, że dalsza walka doprowadziłaby do jednostronnej rzezi i każdy z nas zostałby rozszarpany na strzępy. - I znów zapadła cisza, ale niedługa, gdyż Baium ponownie ją przerwał, zadając pytanie. - Jeżeli można... co wywnioskowałaś przez ten jeden dzień? Czy Twoje postrzeganie naszego niedoszłego celu zmieniło się, czy pozostaje bez zmian? - Było po nim widać, że chciał powiedzieć coś więcej, ale wpierw potrzebował się czegoś upewnić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Sob 15:22, 18 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 0:04, 19 Sty 2020    Temat postu:



Vivian stała i wysłuchiwała słów Baiuma ewidentnie uważnie. Nie zauważył podczas tego ani jednego skoku reiatsu czy poruszenia jej ciało. Czekała wytrwale, aż ten dokończy swoją wypowiedź. W końcu jednak i to na nią nadszedł czas. Poruszyła się nieznacznie, stawiając pewnie swoją nogę
- I co z tego? Zginęlibyśmy w boju, jak prawdziwi łowcy. A ty, mimo to, uciekłeś bo chciałeś cenić sobie coś takiego jak życie. Straciliśmy najcenniejszy cel, który plącze się teraz po Hueco Mundo w niewiadomym celu. Straciłam taką okazję.... -Złapała za swoją broń, trzymając ją bardzo mocno. Reiatsu w niej prawie wręcz wybuchało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 0:51, 19 Sty 2020    Temat postu:



Jego spojrzenie na ułamek sekundy skoczyło na jej nogę i postawiony krok. Mimo to nie cofał się, ale czuł jak zimny pot zaczyna wzbierać na jego czole. - I już nigdy więcej nie doświadczylibyśmy polowania. Dla mnie łowy są najważniejsze, a śmierć oznacza ich koniec. To wojownicy mogą oddawać życie za ideały. A czy my nie robimy tego by czuć, że żyjemy? To co sugerujesz jest zupełnym przeciwieństwem. - Postanowił się postawić, broniąc swych ideałów. - Teraz, dzięki temu zajściu, masz trzech nowych, potężnych fraccion, zaś La Horda już odnawia swoją liczebność. Potrzeba niewiele, a znów będziemy mogli ruszyć na łowy. - Wypuścił powietrze głośniej przez nos, uspokajając się i rozplatając ręce, teraz zaplatając je w koszyczek przed sobą, bawiąc się kciukami. - Przepraszam... wiem jak irytującym jest odczucie niespełnienia. Długie polowanie bez zdobyczy jest najgorszą rzeczą dla takich jak my. Ale wyrzucenie naszego żywota w ten sposób byłoby marnotrawstwem naszego potencjału. - Dodał, marszcząc smutno brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 1:45, 19 Sty 2020    Temat postu:



Tym razem, o ile zdecydowanie go wysłuchała, to gdy tylko wypowiedział ostatnie słowa swojego prawie wręcz monologu Vivian krzyknęła głośno i używając Sonido złapała Baiuma za szyję i przygniotła do ściany dosyć mocno, podnosząc go i trzymając na swojej wysokości. Była zła. Po raz pierwszy.
- A może to było to czego chciałam? - Spytała się lekko drżącym głosem - To nie chodzi o spełnienie bądź nie. Tu chodzi o coś więcej. Tu chodzi o duszę wojownika. Wojownik powinien umrzeć w boju, była do tego idealna okazja! - Podniosła swój głos, ale nadal nie było widać jej twarzy przez maskę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 10:32, 20 Sty 2020    Temat postu:



Ledwo zdołał zareagować wzrokiem, że Vivian czmychnęła w sonido. Nie spodziewał się tego po niej, więc i nie mógł zareagować. Mały arrancar wbił się w ścianę, charcząc i cicho stękając w bólu od uderzenia jak i walcząc o oddech. Złapał dłońmi za rękę Octavo, dociskając pazurzaste palce w jej ciało, ale za pewne nie zadając ran.

Był krótko mówiąc zszokowany tą reakcją, a jego całe jestestwo nagle się ożywiło, zaś źrenice zwęziły się do granic możliwości, wpatrując się z napięciem w Espadę. - Kh... to dlaczego sama nie zaatakowałaś... ty i Cara też się baliście... czy to fakt, że wyglądali jak Filippa miał na to wpływ, ah? Ktoś kogo znasz. - Prawdopodobnie nacisnął na strunę, której nie powinien ruszać, ale miał swoje podejrzenia. - Jesteś wściekła na siebie, nie na mnie... - Zacisnął zęby, zgrzytając nimi głośno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 0:33, 23 Sty 2020    Temat postu:



Po tych słowach Baium czuł, że zaciska go coraz mocniej, ale to trwało tylko chwilę. Nadal nie widział ani grama ekspresji na jej twarzy, bardzo ciężko było stwierdzić, co siedzi teraz w jej głowie. Jednakże jednym, sprawnym ruchem odrzuciła Baiuma na bok, na ziemię spoglądając się na niego
- Może. - Powiedziała lakonicznie, ale chyba wystarczająco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 20:41, 25 Sty 2020    Temat postu:



Maluch na tyle na ile mógł nie planował całować podłogi, więc w trakcie upadku rękoma i nogami wyhamował się na tyle, że skończył w pozycji opierając się jednym kolanem o posadzkę, podpierając się ręką a drugą dotykając szyi.

Uniósł wzrok na Vivian, ale nie było w nim widać ani trochę gniewu wobec niej, a bardziej zainteresowanie. Po jej odpowiedzi zapadła chwila niezręcznej ciszy, podczas której mały arrancar wstał, otrzepał ubranie i cicho westchnął. - O czym myślałaś przez ten jeden dzień? Planowałaś, czy kontemplowałaś? - Zapytał w końcu, prostując się i zaplatając rączki za plecami, przybierając ponownie formalną postawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 16:11, 26 Sty 2020    Temat postu:



Nie starała się go powstrzymywać od wstawania i nie mówiła nic podczas tej ciszy. Kiedy ten w końcu się odezwał stała jeszcze tak przez chwilę, ale w końcu zdecydowała się odezwać
- Wyruszysz na polowanie na Quincy do świata ludzi i zdobędziesz coś dla mnie. - Odpowiedziała - Pójdziesz tam i zdobędzies dla mnie Weissen Heilig Pfeil. Słyszałam o niej legendy. To biała strzała o ogromnym potencjale. Nie wiem, gdzie się znajduje i kto ją posiada. Nie wracaj bez niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 17:24, 26 Sty 2020    Temat postu:



Baium wysłuchał jej uważnie, a kąciki jego ust z każdym słowem Vivian zawijały się leciutko do góry, wykrzywiając w wygłodniałym, lisim uśmieszku. - Polowania na Quincy w świecie żywych? To prawie jak wyróżnienie. - Stwierdził zadowolony. - Wiem już od czego mogę zacząć poszukiwania. Czy jest zatem coś jeszcze, co mam wiedzieć, czy mam się zająć tym niezwłocznie? -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 0:35, 30 Sty 2020    Temat postu:



- Tak. - Dodała - Masz kategoryczny zakaz używania tej strzały. To tyle. - Odpowiedziałą i usiadła sobie na swoim krześle - Ruszaj Baiumie. Liczę na ciebie. Nie umieraj na misji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:35, 01 Lut 2020    Temat postu:



W takim razie Baium skłonił głową i podszedł do drzwi. Ułożył łapkę na klamce i... raz jeszcze zerknął na Vivian, pokazując jej kciuk do góry. Gest, który gdzieś musiał zaobserwować i bardzo mu się spodobał najwidoczniej.

Opuścił komnatę Octavo, oddalił się nieco i przymknął oczy. Odetchnął głęboko, po czym używając sonido chciał przeskoczyć w stronę komnat innych z espady. Nie wiedział gdzie znajdowała się komnata Rosalie, lecz może uda mu się wychwycić szlak reiatsu bądź obecność kogoś, kto nie jest pustym. Pamiętał, jak mówiła o tym, że jednym z jej fraccion jest quincy - to jego chciał odnaleźć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 11:39, 03 Lut 2020    Temat postu:

Musiał trochę szukać. Co prawda Rosalie gdzieś wybyła, ale sam Adevan był do znalezienia. Po godzinie poszukiwań okazało się, że Quincy znajduje się na zewnątrz i właśnie trenuje. Baium mógł zauważyć jak strzela z duchowego łuku ku górze. Kiedy ten jednak podszedł do niego zaprzestał tego spoglądając na Arrancara



- Kim... Jesteś? Znamy się? - Spytał zainteresowany, ale i ostrożny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin