Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #3 - Prawda
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 17:30, 01 Gru 2019    Temat postu:

Wysłuchała go, z żalem dowiadując się, że był sam od tak młodego wieku. Pokiwała powoli głową, kończąc warkocz w ciszy. Dopiero gdy sięgnęła po różową wstążkę by związać nią włosy na dole otworzyła usta na nowo.
- Myślałam, że jeśli masz rodzinę to pozwolę ci do niej wrócić. Nie chciałam cię od niej rozdzielać. Rodzina to chyba coś ważnego... - zatrzymała się na chwilę, przyglądając się wstążce. To była zwykła, jedwabna wstążeczka w kolorze malin.
- Puści nie mają rodzin. No, nie "biologicznych", chociaż takie zdarzają się... bardzo, bardzo rzadko. Grupa Pustych może oczywiście o siebie dbać, ale to też nie zawsze jest rodzinne uważanie na siebie nawzajem. - powiedziała cicho, nieco z namysłem. - Ale skoro nie masz nikogo, to... cóż, dalej zostawię ci ten wybór. Nie chcę cię więzić, Adevanie. - powoli zaczęła wiązać wstążkę na włosach, nie patrząc się nawet co robi.- Jeśli zechcesz możesz wrócić do innych Quincy tak długo jak obiecasz, że cokolwiek teraz robią przeciwko innym to nie weźmiesz w tym udziału. Albo możesz zostać ze mną. Albo pójść gdzie chcesz. - no, po tym jak uciekł od jej głaskania trochę myślała czy przypadkiem nie czuł się przez nią stłamszony. A Rosa, będąc sobą, nie chciała by Adevan się męczył. Uniosła głowę by spojrzeć się na niego, czekając cierpliwie na jego odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:56, 01 Gru 2019    Temat postu:



Na pewno z trudem słuchał jej wypowiedzi. Nieco uciekał wzrokiem, to patrzył się gdzieś na bok na pewno zastanawiając się nad odpowiedzią. Nie wiedział za bardzo , co odpowiedzieć przez moment, ale w końcu głośno odetchnął, zbierając wszystkie swoje myśli do kupy
- Pani Rosalie... - Odpowiedział - Nie o to chodzi. -Ponownie na chwilę zapauzował - Nigdy nie miałem żadnej rodziny. Do Quincy nie chcę wracać. Swiadomość, że mnie zabiją za bycie zdrajcą nie jest kusząca. Ja... Ja chcę tutaj zostać. Naprawdę. Tutaj... nie ma takiego rygoru, nie muszę trenować całymi dniami. Czuje się wręcz bardzo dobrze traktowany. Po prostu... - Tutaj ponownie został z otwartymi ustami, jakby nad czymś myślał - Nie chcę przeszkadzać pani i... Grimmjowowi swoją obecnością. - Przymknął oczy - To tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 23:33, 01 Gru 2019    Temat postu:

Wysłuchała go uważnie, wsłuchując się w jego słowa. Palcami zaczęła się bawić włosami, okręcając złote kosmyki wokół palca wskazującego.
- Nie było tam dobrze...? - zapytała ze zdziwieniem, ale właściwie... mogła się tego spodziewać. Było jej też miło, że podobało mu się życie jako jej Fraccion i posłała mu słodki uśmiech, który przerodził się w rozbawienie. Rosa zachichotała cicho i zakryła usta dłonią, robiąc przepraszającą minę.
- Wybacz, ale... ja i Grimmjow to jedno. Moi Fraccion nigdy mi nie przeszkadzają. W ogóle... - westchnęła i machnęła dłonią. - Esme o tym wie, ale jest coś w związkach co mnie przeraża. Boję się ich, ale nie lubię być sama, czasami mając pewne potrzeby czy zachcianki. Nie przejmuj się więc Grimmem, bo to, że mam z nim dobry kontakt nie oznacza ze jest ważniejszy niż moi Fraccion. Plus kto wie.... spróbuj zachować się śmielej to zobaczymy. - posłała mu uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 23:45, 01 Gru 2019    Temat postu:



Ten już zarumienił się całkowicie, jego twarz zamieniła się wręcz w czerwonego buraka, po czym odetchnął głośno - Nie... Nie nienawidzi mnie pani? Jak dobrze. Tak jest. Pozostanę przy pani i będę panią chronić najmocniej jak tylko potrafię. - Odpowiedział poważnie, choć nadal zarumieniony - I będę o wiele częściej się odzywał, przysięgam. Nie zawiodę pani już nigdy wiecej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:09, 02 Gru 2019    Temat postu:

Rosa uniosła wysoko brwi, zdumiona niesamowicie. - Ależ... skąd ci się głuptasie wzięł, że mogę cię nie nienawidzić. Mój drogi, nie darzę nikogo takim uczuciem. - uśmiechnęła się lekko, widząc jego zaczerwienioną twarz. - I nie zawiodłeś mnie. Spokojnie, Adevanie, nic się nie stało.
Trzeba więc było czekać na Esme i jej sprawę z Tres. Rosalie sięgnęła po swe zanpaktou i pokazała je Quincy.
- Co o nim sądzisz? - zagadnęła go.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 0:34, 02 Gru 2019    Temat postu:



Odetchnął z ulgą na jej słowa. Nie musiał być już taki spięty, pani Rosalie się nie denerwowała. Uśmiechnął się zaledwie lekko. spojrzał na miecz Rosalie - Jest.... Naprawdę ładny. Przypomina te od Shinigami, lecz... lecz jest inny. Ma inną aurę i wygląda na potężny. Taki mi się wydaje. Naprawdę. My jednak walczymi łukami... Choć potrafimy tworzyć duchowe miecze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 10:40, 02 Gru 2019    Temat postu:

Uśmiechnęła się wesoło.
- Oczywiście, że się różni. Shinigami mają duszę w mieczu, my tylko naszą zapieczętowaną energię. - powiedziała, wstając z gracją by przypiąć miecz do pasa. - I tak, wiem. Pamiętam... Seele Schneider, ostrza. Widziałam je. Pesche, Fraccion Nel, ma podobny miecz, chociaż jego to oczywiście zanpaktou. - ah, przypomniała jej się ta walka z poprzednią Ósemką za czasów Aizena. Paskudny typ. - Ciekawe czy Esme już go znalazła... - pomimo tej wesołej rozmowy Rosa martwiła się o swoją przyjaciółkę-podwładną, mając nadzieję, że nic jej nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 10:56, 02 Gru 2019    Temat postu:



- Hmmm... tak. Potrafimy też tworzyć nasze bronie nie tylko z tych... przestarzałych, jak to nazywali inni quincy, bronie. Takie w pełni duchowe. I nietylko chodzi mi o Heilig Bogen. No, i są jeszcze nasze Shrifty...
Adevan w tym momencie coś tłumaczył, jak one działają, ale nie to było ważniejsze. Rosa poczuła zmiany w reiatsu. Esme użyła swojego Ressurection, zgodnie z planem. Miejsce tej zmiany musiało być miejscem Tres.Adevan oczywiście nic nie wyczuł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 10:59, 02 Gru 2019    Temat postu:

Słuchała Adevana jednym uchem, ale martwiła się o swoją Fraccion. Zmarszczyła lekko brwi i westchnęła cicho.
- Właściwie skąd się przyjęło, że Quincy używają łuku? - zapytała się czerwonowłosego mężczyzny. Może jako coś przeciwstawnego do mieczy Shinigami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 20:55, 02 Gru 2019    Temat postu:



- Szczerze mówiąc... nie wiem. Po prostu używamy łuków jako naszą główną broń. Hmmm... Szkolimy się w takiej walce od małego, jako dystansowi wojownicy. Nie wiem i nie znam kontekstu... historycznego. - Odpowiedział.
Cóż. Esme chyba musiałą nieźle go bić, pesquisa przynajmniej na to wskazywała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:04, 02 Gru 2019    Temat postu:

Oh, naprawdę miała nadzieję, że Esme nic się nie stało. Powoli zaczęła iść w stronę wyjścia, machając dłonią by Adevan ruszył za nią.
- Esme teraz walczy... chyba możemy iść powoli, bo nie będę mieć wymówki, że nie wyczuję tego... - westchnęła cicho.
Obiecała przecież Grimmjowowi...
- Czy inni z Espady byli dla ciebie... hm, mile nastawienie? - zapytała się go, bo jeśli ktoś mu sprawiał problemy to sobie z nimi porozmawia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:13, 02 Gru 2019    Temat postu:



- Och... powinniśmy tak... Iść. - Kiwnął głową powoli wstając. - I inni? Tak... Nikt nie... krzyczał na mnie. Serio. A trójki nie widziałem, więc nie było okazji bym mu cokolwiek zrobił.
Chwilę później się zastanowił i zerknął na idącą czy biegnącą Rosalie.
- Ale pani Rosalie... Co pani chce zrobić Tres? Skrzywdzić go?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:20, 02 Gru 2019    Temat postu:

Pokręciła głową, łagodnie falując włosami.
- Nie, nie chcę mu nic zrobić. Zobaczysz na miejscu. Nie będę z nikim walczyć. - powiedziała, idąc powoli. Nie spieszyła się bardzo, ale i dawała znak, że się przemieszcza. - Chcę się tylko dowiedzieć czemu Tres jest w Espadzie. Nie pasuje, przynajmniej znając tyle ile teraz wiem. - zmarszczyła lekko brwi. Nie odezwała się ani słowem do momentu zobaczenia Tres i Esme.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:49, 02 Gru 2019    Temat postu:



- Tak jest, pani Rosalie- Odpowiedział, po czym ruszyli na miejsce.
Nie zajęło im to długo, w końcu wiedzieli, gdzie i jak się poruszać...
Zastali Esme, używającej swojego Ressurection stojąc nad Tres. Rannym, siedzącym na ziemi i uśmiechniętym od ucha do ucha szyderczo
- Co my tu mamy.... - odpowiedział z lekkim trudem - Nowy piesek oraz królowa-dziwka przybyła. Dzieńdobry. - Odpowiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:55, 02 Gru 2019    Temat postu:

Rosa wstrzymała oddech, rozglądając się po scenie. Odetchnęła z ulgą, że Esme nic chyba nie było, bo nie miała na sobie nawet zadrapania. Tak jak sądziła, Tres nie oddawał.
Esme zrobiła wielkie oczy i przygryzła wargę, udając skruchę i niezadowolenie, że została złapana na walce. W środeczku zaś czuła się całkiem dobrze, wklepawszy wreszcie temu typowi.
Rosalie zaś zacisnęła na chwilę usta w kreskę, ale nie odgryzła się Trójce. Pochyliła lekko głowę, skłaniając się delikatnie.
- Wybacz proszę mojej Fraccion. Dała się ponieść emocjom. - powiedziała sztywno, ale uprzejmie. Dla całej reszty to wyglądało jak mocna samowolka ze strony Esme, która nie miała nic przeciwko temu. I tak nie dbała o to co się o niej mówi. - Oczywiście stosownie ją ukarzę za tę niesubordynację. - nie miała nawet zamiaru jej karać. Był to jednak wstęp do rozmowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin