Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rodrigo #4 - Impossible Name
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 22:48, 03 Lut 2021    Temat postu:


- W takim razie czemu jeszcze tu stoję? Postrzegam cię od samego początku. - Odparł. W całym swoim istnieniu jeszcze nie widział jeszcze na oczy ani jednej rzeczy. Od kiedy tylko przebudził się jako adjuchas lata temu, wykrywał rzeczy za pomocą reiatsu. Był przez to bardzo dobry w wykrywaniu, i mógł rozpoznawać ogólne kształty, jednak nigdy nie "widział" tak jak inni to rozumieją.
- Jesteś tam. - Wskazał w miejsce, gdzie go wyczuł.
- Poza tym jeśli nie zauważyłeś, obecnie nie mam twarzy. A nawet gdybym ją miał, nigdy nie miałem oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 0:41, 04 Lut 2021    Temat postu:

- Nie, Rodrigo. Nie widzisz mnie. Wiesz, gdzie jestem. Doskonale wiesz, co zrobię. - Głos, niezależnie od tego, jak bardzo sięstarał , zawsze był za nim. Zawsze - Przebiłeś swoją maskę. Właśnie paniczu... Umierasz. Ale też zyskujesz nową formę. Jeśli ją zyskasz, na pewno uzyskasz swoje oczy. Ale pana zadaniem jest mnie zobaczyć. Nie wyczuć. Rodrigo. Twoim zadaniem jest widzieć. Zobaczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 15:58, 04 Lut 2021    Temat postu:


Rodrigo syknął ze złości, co było dziwne biorąc pod uwagę że nie miał twarzy. Wolną ręką machnął tam gdzie miałby głowę, lecz przecięła ona tylko powietrze.
- To oznacza że muszę po prostu uzyskać nową formę? Hmm.. kiedy skończę tą farsę, nie będziesz już dyktował żadnych warunków. - Odparł i uspokoił się. Jeśli jest w trakcie przemiany, musi skupić się na swojej nowej formie. Najlepszym wyjściem powinno być zebranie jak największej ilości Reiatsu. Rodrigo swoją świadomością chciał doświadczyć wszystkiego dookoła siebie, a następnie skierować w swoją stronę. Niech całe reiatsu jakie jest w stanie wyczuć, popłynie do niego. Musi je skondensować w sobie. Musi ulepić z niego nową formę, nową twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 0:43, 05 Lut 2021    Temat postu:

Rodrigo zaczął koncentrować swoją energię. Wokół niego pojawiało się coraz więcej Reiatsu, a on sam je gromadził. I wszystko szło powoli w porządku, energia sie gromadziła. Powoli Reishi przyczepiało się do jego ciała, wydawało się być to powoli czymś nowym... Ale poczuł uderzenie na sowich plecach. Został przewrócony! Ktoś go uderzył w plecy, kiedy gromadził energię. Kiedy się obrócił, nie było tam nikogo. Część energii została oddalona, utrudniając jego gromadzenie się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:25, 06 Lut 2021    Temat postu:


- Jeszcze raz tak zrobisz to pożałujesz! - Krzyknął wstając i tnąc pazurami na odlew za sobą. Oczywiście nic nie trafił, co nie poprawiało mu humoru. Zaczął złorzeczyć na swojego niedoszłego sługę. Jak to się skończy, to przykładnie go ukarze. A kiedy....te myśli przeszkadzały mu w skupieniu, więc zdusił je w sobie. Musiał poświęcić większą część swojego umysłu aby wrócić do gromadzenia reiatsu. Część jednak poświęcił na monitorowanie swoich pleców. Ogon miał w gotowości, aby uderzyć zanim sam zostanie trafiony. Z jakiegoś powodu ta istota bardzo lubiła przemieszczać się za czyjeś plecy. Można więc uznać że zrobi to znowu. Tym razem jednak będzie gotowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:39, 06 Lut 2021    Temat postu:

Znowu zaczął się skupiać, ponownie gotowy do swojej prawdziwej i nowej formy. Tym razem był gotowy na kolejny atak swojego... sługi? Tak to musiało brzmieć. Czuł, że ponownie się zbliży.
- Paniczu Rodrigo. Pański gniew przyćmiewa panu cel.
Usłyszał głos i od razu miało dojść do uderzenia. Gdy tylko coś poczuł, jego ogon się poruszył i uderzył to coś prosto w jego.. ciało? Tak mu się wydawało
- Niesamowite. - Głos pomimo uderzenia był cały czas za nim -Pięknie obserwuje się, jak panicz przybiera nową formę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:44, 06 Lut 2021    Temat postu:


- Wolałbym sam się zobaczyć. - Warknął i skoczył ku jednemu z drzew. Postanowił zmienić taktykę. Obrócił się i przyparł plecami do drzewa. Skoro tak lubił plecy, to niech spróbuje. Wciąż jednak uważał, bo w końcu tamten mógł się po prostu przebić. Przyspieszył zbieranie reiatsu, dalej tłumiąc własną irytację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:56, 06 Lut 2021    Temat postu:

- Ach, zobaczyć? - Zapytał. WCIĄŻ za nim, pomimo faktu, że oparł się o drzewo - To bardzo ciekawy cel. Chciałby mieć pan Oczy? Zobaczyć świat na własne oczy? Widzieć to wszystko, co znajduje się wokół Panicza? To interesująca perspektywa. Będzie mógł pan na nowo poznawać świat. A ja mogę obserwować pana plecy.
Reiatsu się gromadziło, a Rodrigo powoli czuł, jak się zmienia. Nie widział jeszcze nic, ale przestał powoli czuć własnego siebie. Jakby... zmieniał się. Jakby to nie był on... A jednak... wciąż ten sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:00, 06 Lut 2021    Temat postu:


- Coś za bardzo wygadany się stajesz. Jeśli chcesz mi służyć, będziesz musiał nauczyć się pokory! - Krzyknął, dalej gromadząc reiatsu. Było jednak prawdą że chciał widzieć, a chociaż byle by móc wygarnąć temu mieczowi jak już skończy. Nie było jednak dobrze. Zaczął tracić kontrolę nad własnym ciałem! Starał się zrozumieć zmiany które w nim zachodziły. Nie mógł przecież polec!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:29, 06 Lut 2021    Temat postu:

- Pokora to ciekawy koncept, Paniczu Rodrigo. - Wyjaśnił powoli, kiedy ten czuł, że coś sięz nim dzieje. - Pokora wymagana jest wtedy, kiedy ktoś czegoś żałuje. Ja będę panu służył, ale nie wiem, jak mnie pan zamiar ukarać.

Rodrgio zaś... Nie mógł za wiele powiedzieć. Czuł, ze jego forma zanika. Powoli się rozpadał, a jego obraz zaczął być zamazany, przez co nie mógł nic widzieć.
Zaraz... Widzieć? Kolory? Co?... Tak... Obraz Rodrigo. Rodrigo mógł zauważyć, że coś widzi. Wpierw pojedyncze kolory, potem pojedyncze kształty. Widział dużo jasnego koloru, który pokrywał się wokół niego. Przed nim stał w miarę uśmiechnięty mężczyzna.
- Paniczu Rodrigo, nazywam się Aka Kubi, a moją komendą jest Pełzaj.



Pomimo tylko to widział i nie czuł, by kontrola nad jego ciałem wzrastała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 1:41, 06 Lut 2021    Temat postu:


W swojej obecnej formie Rodrigo nie mógł poświęcić nawet części świadomości na docinek w odpowiedzi na słowa miecza. Ostatnie części jego jesteństwa jakie pozostały starały się uparcie zebrać jego formę. Nie podda się przecież! Jest w końcu tyle do zgromadzenia. Tyle do zobaczenia....

...zaraz. Zobaczenia? Zdał sobie sprawę, że...widzi. Widział rzeczy w...kolorach. Tak. Nazywały się one kolory. Sposób w jaki można rozróżniać widocznością. Powoli napłynęła do niego wiedza określająca ich nazwy. Czerwień. Patrzył na czerwone światła, oraz stojącego pomiędzy nimi mężczyznę. Rodrigo widział. Zdał sobie z tego sprawę dopiero po chwili. Kiedy uświadomił sobie co zachodzi, skupił się w całości na nowej rzeczy. Starał się wypowiedzieć słowa.
- P...pełzaj...Aka...Kubi. - Chciał się zmusić do powiedzenia tych słów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 2:37, 06 Lut 2021    Temat postu:



Jego... Ta postać patrzyła się na niego z wielkim uśmiechem na twarzy. Takim miłym, służalczym, ale zdecydowanie zadowolony. Patrzył się uważnie na Rodrigo, jak ten odpowie. Ten go zdecydowanie nie zawiódł. Po wypowiedeniu tych słów Rodrigo poczuł, jak za nim drzewo, na którym się znajduje dokonało niewielkiej eksplozji niszcząc koronę drzew w dosyć sporym impakcie. Mężczyzna przez Rodrigo zaczął powoli zanikać spoglądać się wprost na nowo formujące się oczy Rodrigo.
- Paniczu. Podbój czas zacząć. Ale wpierw należy się obudzić. Powoli. Może bardzo boleć. Ale ten ból jest bardzo potrzebny. - Skłonił się - Jestem do pana dyspozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 0:30, 07 Lut 2021    Temat postu:


Rodrigo ledwie zarejestrował co się działo dookoła niego. Po wypowiedzeniu słów, osoba przed nim zaczęła się rozpadać. Nie potrafił określić już w jakim stanie się znajdował. Czuł jedynie ból.
- Ból....jest nieważny. Muszę...zdobyć....więcej. - Odpowiedział, opierając się na najważniejszej dla niego rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 1:18, 07 Lut 2021    Temat postu:

Następne chwilę były istnym cierpieniem. Ogromnym, niepohamowym cierpieniem. Rodrigo musiał przetrwać choćby nie wiadomo co. Musiał przeżyć i przetrwać. Przestał czuć połączenie z rzeczywistością. Przestał czuć skupienie związane z czymkolwiek. Na milisekunde mógł nawet poczuć niewielką ulgę, ale to była tylko chwilka. Po tym wszystkim, co nastąpiło mógł otworzyć swoje oczy. I nie był już w lesie.

Ledwo co mógł się poruszać. Całe jego ciało było... Obolałe. Ledwo co mógł poruszać swoimi rękoma i dłońmi, a co dopiero nogami. Był w swoim leżu leżąc na maskach. Albo to, co z nich zostało. Wiele z nich pękło pod napływem jego Reiatsu. Wiele z nich zostało tutaj zniszczonych. Ale on żył. Na wpół przytomny. Przed nim znajdował się miecz, miecz, który tak bardzo przed chwilą się przebił. Przy pasie... czuł, że jest coś innego. Ten przy pasie był... Jego. Był jego pieczęcią. Tak bardzo niesamowite.

Do jego głowy dochodziły również przeróżne informacje. To było coś niespotykanego. Ale chyba... Najprawdopodobniej przeżył przemianę w Arrancara.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Nie 1:19, 07 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 1:42, 07 Lut 2021    Temat postu:



- Ah....Wreszcie się skończyło. - Powiedział Rodrigo, podnosząc się do pozycji siedzącej i łapiąc się za głowę. Zanim jeszcze otworzył oczy, dobrze zdawał sobie sprawę z tego że się zmienił. Wszystko czuł...bardziej. Jego ciało nie miało łusek, jednak czuł że jego Hierro było mocniejsze. Kiedy przejeżdżał pozbawioną pazurów ręką przez czoło, czuł włosy na głowie. W końcu otworzył oczy i wstał, oglądając samego siebie. Tak, stało się to czego się spodziewał. Wyglądał praktycznie jak człowiek. Co więcej, miał na sobie ubrania! Nosił właśnie biały garnitur z fioletowymi akcentami, przywodzącymi na myśl jego żyłki reiatsu w formie pustego. Mimo że nigdy wcześniej nie zwracał uwagi na ubrania, jego nowe wdzianko bardzo mu się podobało. Poprawił białe rękawiczki, i sprawdził czy po tym co zrobił coś zostało z jego maski. Wciąż istniała, chociaż obecnie jedynie jako mała płytka obok jego ucha. Cóż. Z tego co czuł jego esencja była teraz u jego pasa. Rodrigo sięgnął tam, i dotknął małej kostki. Zaświeciła ona na fioletowo, i uniosła się w powietrze. Lewitując teraz przed nim, poruszała się zgodnie z jego wolą. Ciekawe. Mimo że widział to po raz pierwszy, instynktownie czuł jak się tym posługiwać. Zupełnie...jakby była to część jego samego. W gruncie rzeczy to właśnie nią było. Wiedział co musi zrobić, aby uwolnić jej pełnię. Teraz jednak nie musiał tego robić. Zamiast tego podszedł pod ścianę jaskini, gdzie znajdowało się spore lustro. Wcześniej jeden z jego skarbów, który zabrał z powodu ciekawe ramy. Dziś też był pierwszy dzień, gdy będzie mógł go użyć tak jak się powinno to robić. Chciał się w nim przejrzeć, i zobaczyć jak wygląda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marsus dnia Nie 1:43, 07 Lut 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin