Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Baium #3 - Kolejne polowanie
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 16:52, 15 Lis 2019    Temat postu: Baium #3 - Kolejne polowanie



I znowu, po krótkim pobycie w Las Noches, Baium, La horda oraz Vivian ruszyli na swój cel. Młody Arrancar dołączył do Vivian, która bardzo spokojnie i nie śpiesząc się przemierzała bezkresne piaski
- Wróciłeś, Baiumie. - Oznajmiła oczywistość - Czy twoja La Horda jest z tobą? Zresztą, to zaraz. Mam dla ciebie kilka bardzo ważnych inforacji. Aktualnie nie mamy najmniejszych szans na nawet dotknięcie króla. Jest zapieczętowany głęboko, bardzo głęboko na pustyni. Nikt nie wie jak i jak puścić ową pieczęć. Tego dowiem się ja. Ty zaś będziesz mieć zupełnie inne zadanie. Głęboko na zachodzie, w lesie Menosów, powinien mieszkać pewien pusty. Vasto Lorde, będąc specyficznym. Zrekrutujesz go do La hordy, bez względu na koszta. Jego... specyficzna umiejętność przyda się nam w identyfikacji naszego celu. Podołasz temu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 18:31, 15 Lis 2019    Temat postu:



Baium dołączył grzecznie do Vivian, idąc za nią opanowanym krokiem odczuwania ciężkiej do pohamowania chęci prześcigania jej. - Z pewnością podejmę się tego zadania. Jednakże, nim wrócę na poszukiwania tego Vasto, o jakiej jego zdolności mowa? - Zaplótł rączki za plecami, przechylając się kapkę do przodu, z zaciekawieniem patrząc na maskę Vivian. Cóż, arrancar wydawał z siebie dziwną mieszankę młodzieńczego profesjonalizmu i zaangażowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 21:53, 15 Lis 2019    Temat postu:




- Jest jednym ze starszych Vasto Lorde jacy stąpają po Hueco Mundo. Jest w stanie... Jeśli mam być precyzyjna, to potrafi patrząc się na daną postać poznać jego umiejętności. Nie jest wybitny w walce, ale w analizie nie ma sobie równych. Tak więc to idealne pierwsze zadanie dla ciebie.

Jej ton raczej nie wnioskował, że ma z czymkolwiek dyskutować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 22:17, 15 Lis 2019    Temat postu:



Ten opis zdolności aż sprawił, że Baium otworzył szeroko oczy, zaciekawiony tym przypadkiem. Pokiwał ochoczo głową. - W istocie przydatna umiejętność. Ruszam zatem na poszukiwania, skontaktuję się gdy uda mi się go przekonać. - Ukłonił głową i czmychnął cichutko pomiędzy piaski by zeskoczyć do Lasu Menosów i skierować się na zachód.

Będzie kierował La Hordą ze sporym wyprzedzeniem, idąc daleko na przedzie, wyłapując pojedynczych, mniejszych pustych napotkanych na drodze i o ile nie będą agresywni, popyta ich o tego całego Vasto Lorde, jego imię, co zazwyczaj robi, jak to robi.

A jeżeli nie będą chcieli rozmawiać a się z nim spróbować, to nie omieszka przetestować swoich możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 11:30, 16 Lis 2019    Temat postu:



Tak więc wyruszył drogi Baium na poszukiwania, pozostawiając Vivian w oddali, na jej włanej misji.

W lesie Menosów przemierzał trochę, samemu z lekkim wyprzedzeniem. Musiał znaleźć kogoś, o kim nie wiedział, że nawet przebywa. Cóż. Puści w obawie przed śmiercią z ręki Arrancara chcieli przekazywać wiedzę. Wielu nie wiedziało, inni zaś wspominali o pradawnym wręcz pustym żyjącym głęboko w kierunku, w którym zmierzał Baium.
Dowiedział się również, iż choć jego imię zostało zapomniane, to wszyscy mówią na niego ,,Cara" .
Tak też się działo. Sama podróż nie zajmowała wielkich trudności, jednakże zajmowała długo. Kilkanaście godzin przemieszczania się po lesie menosów bywało trudne, ale w końcu się udało.
Dotarł pod miejce, które opisywali puści. Było tutaj... ciszej, o wiele ciszej. Nie było tutaj bezmyślnych armii wrogów czy tym podobnych. Znajdowało się wejście do całkiem szerokiej jaskinii. Która jednak była ewidentnie strzeżona.



Gillian. Ale z całkiem inną maską niż większość. Stał i czekał, nie ruszając się z miejsca. Jednak gdy Baium znalazł się w odpowiednim Areale, ten odezwał się donośnym głosem
- Tyś kolejny, który chce wkroczyć, czyż nie? Tyś głupiec i pełen niewiedzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 12:20, 16 Lis 2019    Temat postu:



Kiedy tylko napotykał pustych którzy nie byli członkami La Hordy, musiał sam sobie przyznać, że był zaskoczony ich reakcjami. Kiedyś musiał ustalać, zazwyczaj rękoczynem, kto był silniejszy, a tutaj sam jego wygląd wystarczał. To zdecydowanie napawało go pewnością siebie, a to z kolei podsycało jego ożywione spojrzenie i szeroki uśmiech, które mogły - w kontekście zadawanych pytań i stada pustych za plecami - powodować szacunek czy strach u pojedynczych pustych.

Mimo to uznał, że swój miecz zachowa na inną okazję. Nie czuł potrzeby by ciachać pierwsze lepsze... wolał polować, szukać dobrych celów by spożytkować swoje zdolności na tym na kim chciał. Bez zbędnych formalności dawał pustym odejść, a sam dzięki ich wskazówkom trafił wreszcie na miejsce. Kazał członkom swej grupy skryć się w oddali między filarami podtrzymującymi pustynię Hueco Mundo, podczas gdy Baium sam zbliżył się do jaskini oraz pilnującego ją gilliana. Przystanął gdy tylko ten się odezwał, przekrzywił głowę w bok i zamrugał wielkimi oczyma, lampiąc się prosto na maskę wielkopustego.

- Stąd też wiedzy mi potrzeba, aby głupim nie pozostać. - Rozłożył rączki i ukłonił się nisko, jedną nóżkę cofając za drugą. Dopracował sztukę pokłonów, kiedyś się pochwali przed Tier! Ale teraz inna sprawa. - Jestem Baium, czy tutaj znajduje się ten, kogo puści tej okolicy nazywają Cara? Chciałbym z nim pomówić, ale nie walczyć. Mam dla niego propozycję. - Oznajmił prostując się a rączki chowając za plecami, niemalże szczenięcym spojrzeniem obdarowując gilliana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Sob 12:23, 16 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 16:49, 16 Lis 2019    Temat postu:



- Ahhhh... Arrancar. - Oznajmił oczywistą rzecz - Tym razem toć to Arrancar. Powiedże, głupcze, dlaczego potrzebujesz informacji od mego pana? Skoro twym zamiarem walka nie jest, odłóż miecz swój i wejdź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:10, 16 Lis 2019    Temat postu:



Niewiele robił sobie z bycia nazywanym głupcem. Wół nie zapomniał jak cielęciem był, też mu się zdarzało tak obnosić. Wzruszył ramionami. - A to już pozwolę sobie zachować tylko dla jego uszu, jednakże nie jest to nic co mogłoby mu zaszkodzić, zapewniam. - A usłyszawszy, że ten mu chyba pozwala przejść, ochoczo przytaknął, odpiął pas z mieczem i... - Momencik. - Wyrwał w bieg w kierunku z którego przyszedł, podnosząc tumany piachu. Zaczął chyba instynktownie zbliżać się do poziomu użytkowania sonido, albo lubił przebierać swoimi małymi nóżkami przez bezkres Lasu Menosów. Wbiegł gdzieś daleko między filary, wskoczył na jednego z pustych La Hordy i użył go jako odskoczni. - Aviana! Przytrzymaj proszę! - Harpio-pusta zamrugała oczyma, gdyż akurat przesiadywała na jednej z wysokich półek skalnych i nie spodziewała się skikającego Baiuma. - T-tak... oczywiście. To dobry pomysł? - Arrancar stanął obok pustej, wręczając jej swój miecz na co ona przyjęła go w dziób - jej maska była nieco podobna do tej którą posiadał Baium jako adjuchas. - Jesteś zaraz po mnie najszybsza z całej watahy. W razie czego dam znać i wlecisz do środka gdybym potrzebował broni. Jeżeli będzie zbyt gorąco, gwizdnę dwa razy i ruszycie wszyscy. - Avianna ledwo co zdążyła przytaknąć, a rozpierany energią do działania arrancar już zbiegał w dół, znowu ryjąc w piachu cienką linię po której przebiegł, wracając do gilliana, już bez broni. - Jestem, jestem... to... wchodzę? - I zaczął powoli przechodzić w stronę jaskini. Jeżeli jednak cokolwiek usłyszy lub zobaczy niepokojącego wychodzącego od strony menosa, zareaguje stosownie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Sob 17:11, 16 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:27, 16 Lis 2019    Temat postu:

Kiedy zostawił swój miecz, Gillian nic nie powiedział. Więc to chyba znaczyło, że może wejść do środka... Tak.

Środek jaskini był ciemny i zimny, ale na końcu widniało jakieś światło. Co jakiś czas mógł słyszeć odgłos jakby nici lub pękania czegoś. W końcu jednak, im bardziej zbliżał się do źródła światła, mógł zorientować się, że jest w dziwnym miejscu. Na ścianach bowiem nie znajdowały się skały, a maski. Mnóstwo masek Hollowów O przeróżnych kształtach, ale każda pojedyncza była inna i czymś się wyróżniała. Pomieszczenie, do którego zmierzał chyba też było nieco... większe. Wyglądało na jakiś duży kompleks. A to... co zastał w środku...



Dwie rzeczy. Po pierwsze - Hollow. Vasto lorde. W ciemnym, czarnym matowym płaszczu. Całkiem wysoki, ale na pewno to był Vasto lorde. Trzy podłużne palce u każdej z rąk oraz podłużna maska z poziomymi wcięciami.
Po drugie, stół. Stół na którym znajdowała się.. jakaś niedokończona maska, a Hollow zdawał się ją tkać za pomocą nici, które wydobywały się z jego ciała. Tkał niczym szalony, poruszając palcami w idealnie zsynchronizowanych ruchach. Kiedy jednak tylko Baium tutaj dotarł momentalnie zaprzestał swojej czynności.
- Kolejny bez twarzy. - Skomentował niskim, nieco starczym głosem wpatrując się w niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 17:44, 16 Lis 2019    Temat postu:



Normalnie tego nie robił, ale teraz wszystko wydawało mu się takie nowe, wzbudzało w nim inne odczucia, patrząc piwnymi oczyma na coś, co powołałoby w nim nic więcej jak obojętność. Lampił się na maski, z początku powierzchownie, powoli dochodząc uwagą do Vasto Lorde, również na nim nie szczędząc ciekawskiego wzroku, najbardziej gapiąc się na jego palce i to jak nimi pracuje.

Aż się lekko przywiesił, zapominając się odezwać przez pierwsze kilka sekund po oznajmieniu, że nie ma twarzy. - O, tak się składa, że nie mam. - Pacnął się delikatnie palcami dłoni o policzek, pocierając go. Rety, jakie miękkie i aż zachęcające do puci-puci. Rozkojarzył się sam sobą, zaraz potrząsając głową by skupić się całkowicie na rozmówcy. - Witam cię. Tego, kogo zwą Cara. - Tak samo jak ostatnio, jedna nóżka do tyłu, ręce na boki a główka w dół. - Na imię mi Baium i przychodzę do ciebie z propozycją. Zechcesz mnie wysłuchać? - Zaczął spokojnie i z szacuneczkiem, biorąc pod uwagę wartość tego z kim rozmawiał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 20:15, 16 Lis 2019    Temat postu:




- Ahhh, Cara - stwierdził krótko wskazując swoim palcem na Arrancara - Inaczej... Kolejna osoba która tu przybywa. Przybywasz tu z pytaniem, ale nie oczekuj ode mnie odpowiedzi. Bowiem musisz pamiętać, że beztwarzowi są wielkim zagrożeniem. Nie słucham się tych, którzy odrzucili swoją prawdziwą formę. - Mówił enigmatycznie i trochę bez sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 22:35, 16 Lis 2019    Temat postu:



Baium znalazł interesujących kilka punktów w wypowiedzi Cara. Przytaknął na jego słowa, po czym zaplótł rączki za plecami, mimochodem bujając się na stopach do przodu i do tyłu. - Owszem, sam doświadczyłem przerażającej potęgi tych o których mówisz. Zagrożenie jest prawdziwe i nie boi się stąpać nawet po Lesie Menosów. - Zaniechał bujania, poważniej dopowiadając. - Ale nie jestem tu po to by kręcić palcem i wygrażać. Nawet nie chodzi o to byś się słuchał. Jedyne czego chcę, to tego, byś dołączył do mojej watahy! La Horda przyjmie cię z szeroko rozpiętymi ramionami. - Podkreślił to wspomnianym gestem, rozkładając rąsie jak do powitania. A co, przejdzie do konkretu a później najwyżej będzie się targował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 22:56, 16 Lis 2019    Temat postu:



Pusty przez chwilę wpatrywał się w Baiuma nawet po tym, jak ten skończył swoje słowa
- Jesteś beztwarzowy. Wyglądasz zupełnie jak mordercy w czarnych szatach. Tyć może nie zdrajca, ale do nich podobny. Nie będę dołączać do kogoś, kto po prostu mi proponuje. Jakie są twoje cele, jakie są twoje motywy?Dlaczegóż to ja miałbym dołączyć. Ja mam twarz, ty zaś - nie. - Wypowiedział, po czym dodał - To wspaniała rzecz, mieć twarz. Dzięki temu budzimy postrach, bowiem nie mamy doczesnej postaci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:13, 16 Lis 2019    Temat postu:



Mały arrancar z zadowoleniem spojrzał na Vasto. Dobrze! Jest zaciekawiony i nie karze mu zawrócić, to już kroczek w przód! Aż się zabujał na stopach - no energia go rozpierała.
- Rozumiem co masz na myśli. Nie tak dawno miałem twarz o której mówisz. Czasu mamy niemało, więc pozwól, że coś ci opowiem. - Przystanął już normalniej, sięgając ręką po swoją grzywę, przesuwając ją do przodu i przeczesując palcami jakby to było jego przenośne zwierzątko do pieszczenia. - Żyję by polować. Jako adjuchas byłem liderem licznej watahy, jako arrancar dalej jestem. Nie mam twarzy, ale przewodzę grupie tych, którzy je posiadają. - Gładził dość czule swoje włosy, prawie jakby trzymał w rękach myślącą, żywą i czującą istotkę. - Wiem, że nasze twarze są dla nas niemalże wszystkim. Jednakże wiąże się z tym strach, z którym walczę. Dlaczego pożeramy siebie nawzajem, czy dusze śmiertelnych? Ponieważ chcemy się rozwijać, mało kto jest gotowy na stagnację w wieczności. Co za tym idzie, regres nas przeraża. Znam i prowadzę tych, którzy chcą rozwinąć w sobie świadomość. Również znam i przewodzę tym, którzy starają się nie zatracić swego umysłu, który jest jedną z nielicznych rzeczy wzbogacających egzystowanie w tym świecie. Wielu z nich ma nadzieje na zostanie Vasto Lorde któregoś dnia. Też tak myślałem, ale nie jestem jak inni, poddałem tę myśl dawno temu, decydując się na zostanie tym, kim teraz jestem, aby dalej służyć La Hordzie w tym, by szli tylko do przodu, ale nigdy do tyłu. - Opowiedział bardzo spokojnie, nie ruszając się z miejsca ani trochę. Odłożył delikatnie swoją grzywę, a ta lekko powróciła za niego. - Dlatego też pragniemy, byś wsparł nas w odnalezieniu i zidentyfikowaniu tego, który rządził Hueco Mundo jeszcze przed Baragganem, a teraz jest zapieczętowany. Byłbym rad gdybyś dołączył do nas przynajmniej na czas tych łowów. A później? Zobaczymy, może zechcesz z nami zostać na dłużej? Może nie. Każdy w La Hordzie ma wolność wyboru. - Podsumował ze zdecydowaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:45, 16 Lis 2019    Temat postu:



Vasto Lorde po prostu kontynuował tworzenie maski podczas jego wypowiedzi, ale słuchał go dosyć uważnie
- Słabe jednostki tracą wolę, silne zaś przetrwają. Jeśli kontrolujesz na tyle słabych, że nie są być w stanie radzić sami, równie dobrze umrzeć mogliby. - Właśnie skończył maskę. Okrągłą, z miejscem na dwoje oczu - Prosisz mnie, bym mógł pomóc w powstrzymaniu tego, kto nie powinien być uwolniony. Wieleset lat temu to było i minęło, jeszcze przed powstaniem strażników śmierci. Myśmy posiadali swe wielkie moce, a jakże i król był. Toteż i my podążaliśmy za nim, niczym twoja horda, do której masz się przyłączyć. Ale myśmy zwątpili we władze jego i zabić go postanowiliśmy. Nie byliśmy gotowi na doświadczenie jego potęgi. Król był jednym z pierwszych beztwarzowców, choć wtedy natura ich była inna. Zamknięty został i tak pozostać powinno. Nasz świat jest o wiele lepszy dzięki temu. Nie mogę pomóc ci w tym zadaniu, choć niewątpliwie pokusa śmierci byłego króla wielka jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin