Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Baium #3 - Kolejne polowanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 13:15, 30 Lis 2019    Temat postu:



- O jaki śliczny Arrancar! - krzyknęła zadowolona Filippa łapiąc się ręką w miejsce oka -Ja całkiem dobrze, czuje lekki ból ale nie martw się, zaraz wszystko wróci do normy! - Zastanowił się - To teraz tamta dwójka, prawda? Mogę ich załatwić za jednym zamachem, bez problemu! - Odpowiedziałą radośnie - Ale potem może nie będę robić masowo Arrancarów, bo będzie ich więcej i więcej... Hmm... Możemy tak zrobić? - Odpowiedziała zdejmując rękę z oka, które było już całe i zdrowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 13:33, 30 Lis 2019    Temat postu:



Spojrzał jeszcze raz na Pipun, która po chwili zaczęła się przeciągać i chyba wybudzać. A, jednak nie, przekręciła się na bok i zwinęła w kłębek, tuląc do siebie swoje zanpakuto, prawdopodobnie śniąc o czymś przyjemnym jak tak spojrzeć po jej zadowolonej buzi i pyzatych policzkach.

Ponownie skupił wzrok na Filippie oraz na tym jak opuszcza dłoń z oka, wpatrując się w nie chwilę dłużej, jakby chciał w czymś czegoś się doszukać. - Rozumiem... jedyna taka okazja. Zbyt wielu arrancarów również nie byłoby dobre dla równowagi Hueco Mundo. W takim razie... Taurosie, Avianno, niedługo spojrzycie na siebie w nowym świetle. Tylko ciebie będę musiał prosić abyś stanął tam. - Rzekł do minotaura, wskazując palcem na miejsce gdzie nikogo nie było. - Niech zgadnę. To przez moją czachę? - Postukał się wielką pięścią po masce. Baium westchnął, uśmiechając się pod nosem. - Taak, tak, dokładnie. Wreszcie dotrzymam słowa i oberwiesz moim cero tak jak chciałeś. - Tauros... był uradowany tą wizją. Z ochotą podbiegł we wskazane miejsce, z kolei Harpia zasłoniła ręką dolną część swej maski w eleganckim geście, wydając z siebie przelotny, cichy śmiech na widok zapału wielkobyka.

Zatem Baium naładował i wystrzelił w pełni naładowany pocisk z bliska, by uszkodzić twardą maskę Taurosa. Jeżeli zaś przyjdzie kolej na Aviannę, zrobi to o wiele delikatniej, korzystając z tej samej metody co u Pipun.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 19:46, 30 Lis 2019    Temat postu:




A na reakcję pani Arrancar nie trzeba było długo czekać. Teraz miała podwójną robotę do wykonania. Było dwóch Adjucasów, których musiała zmienić w trybie natychmiastowym. Postanowiła wykorzystać do tego swoje niezawodne palce. SKoro pierwszy był Tauros, złapała pewnie prawą ręką cztery palce lewej ręki i z głośnym skrzętem wyrwała rzucając w stronę byczka - Ho Ho... Trzymaj! - Odkrzyknęła. I na Avianne przyszedł czas. Tym razem złapała za nadgarterk nadwyrężając resztę swojej dłoni - Hooooo~~. - Odparła dumna patrząc, jak ich stabilizowany rozwój sięodbywa - Kolejne narodziny szliczności!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:41, 30 Lis 2019    Temat postu:

W przypadku pary adjuchasów uwolnione reiatsu było znacznie potężniejsze, niewiele im brakowało do poziomu Baiuma. Maluch przystanął przy Filippie, obserwując z pierwszego rzędu jak zachodzi przemiana. Nawet z jej leczniczą asystą był widocznie spięty.

Dwójka również nie była specjalna pod względem wyrywania maski. Cierpienie trudne do opisania. Tauros wstrzymywał się dość mocno, zaciskając zęby kiedy tylko je miał, Avianna z kolei wiła się z bólu. Z pomocą i ukojeniem przyszła Filippa, dzięki czemu reszta przemiany przebiegła w mniej więcej spokoju.

A Pipun spała dalej.

Piach opadł, reiatsu unormowało się, a oczom wszystkich ujawniła się piękna, niewysoka kobieta o dumnej aparycji. Avianna uniosła swe smukłe dłonie do lica, gładząc je delikatnie. Jej maska pozostawiła po sobie pokaźne rogi skierowane w dół, oraz zdobne fragmenty imitujące skrzydła, wystające z tyłu jej głowy, okalanej długimi do lędźwi, prostymi włosami w odcieniu jasnego blondu. Widząc, że jest cała i ma się dobrze, uśmiechnęła się w stronę Filippy, później kierując swą uwagę na Taurosa.

A ten leżał na ziemi rozwalony jak sto dwa, jakby poległ w walce z katarem. Orientując się, że doszedł do siebie, uniósł twarz z piachu i potrząsł głową, burcząc jak dziki byk. No właśnie, spod jego kudłatej burzy brązowych logów wydobywały się potężne, białe rogi, tak samo pokaźne jak całe jego masywne ciało odziane jedynie w workowate spodnie - nawet obuwia nie miał na stopach. Orientując się kto gdzie był, zerwał się jak głupi, unosząc tonę piachu za sobą. Ślizgiem podjechał do Avianny, zatrzymał się za nią i nachylił się, uśmiechając szeroko.



- Na piskliwy głosik Baiuma... ale ty jesteś PIĘKNA! - Harpia-arrancar zasłoniła usta dłonią, nie chcąc okazywać wszystkim ząbków w swym ubawieniu jego reakcją. - Ty również jesteś przyjemnym widokiem dla oka. - I tak zaczęli się w siebie lampić. Dopiero Baium musiał chrząknąć głośniej by przykuć ich uwagę - i jak na niechciane zawołanie głos mu się załamał, więc raz jeszcze chrząknął, najniższym głosem jakim umiał. - No? Podejdźcie tu! A, weźcie też Pipun, proszę. - Prychnął, kręcąc głową całkiem rozbawiony jej postawą w świetle tych wydarzeń.[/img]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aendor dnia Sob 21:42, 30 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:10, 30 Lis 2019    Temat postu:




Filippa tylko uśmiechnęła obserwując powstanie kolejnej pary arrancarów. Ciepło jej było na serduszku,była taka spokojna. Jej dłoń powoli się regenerowała, odtwarzając się bez większych problemów
- No to Baiumie...Chyba jesteśmy kwita. Bardzo słodko wygląda ta dwójka, ale nie będę się z wami bardzo spoufalać. - Złapała się za policzek i westchnęła - Mam nadzieje, że jeszcze się zobaczymy, Baiumie. Że to nie pójdzie na marne.
Poza tym jakoś nie spoufalała się z La Hordą, czy Avianną czy Taurosem. Użyła Sonido oddalajac się automatycznie
- Powinieneś odpocząć, Baiumie. Nacieszyć się nowym doświadczeniem i nowymi członkami rodziny. Ach, i jeszcze jedno. - Obróciła się i spojrzała się na niego nieco chłodno i odpowiedziała całkiem poważnie - Niech cię nie myli, dlaczego tak bardzo cię polubiłam.
N i e
w a ż
s i ę
n i s z c z y ć
t e j
r o d z i n y.

Po czym wraz z Sonido zniknęła


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Sob 23:11, 30 Lis 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aendor
Bloczgracz


Dołączył: 31 Paź 2019
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:36, 30 Lis 2019    Temat postu:



Baium i reszta podziękowali Filippie, ale po jej ostatnich słowach spojrzeli po sobie z drobną doza napięcia, które prysło kiedy ciszę przecięło głośne ziewnięcie pewnego wybudzającego się arrancara.

Długowłosy arrancar, lider watahy, dał się odrobinkę zaskoczyć jej słowami, ale ostatecznie miała rację. Westchnął, odprężając się i unosząc głowę wyżej. - Nawet nie odważyłbym się o tym myśleć. - Mruknął do siebie pod nosem podczas gdy nowi arrancarzy zbliżyli się do niego. Tauros oczywiście trzymał Pipun pod pachą, a ta przecierała oczy, rozglądając się dookoła. - Hej... wiecie. Miałam taki dziwny sen, że coś po coś się z kimś biliśmy, jakaś kobieta rzucała we mnie okiem. W ogóle... ja nawet nie... - Wypaplała ospałym głosem, powoli odzyskując maniery. - O...oh. - Zamknęła się w sobie, milcząc kompletnie, klepiąc Taurosa po przedramieniu by pozwolił jej stanąć o własnych nogach. - Co teraz zamierzamy, Baiumie? - Zapytała dostojna harpia. Maluch odwrócił się do reszty, spoglądając też na zbliżających się pozostałych pustych. Rozłożył ręce w zapraszającym geście. - Jak to co? Wracamy do domu. - Odrzekł nieco znużonym, ale usatysfakcjonowanym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin