Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rodrigo #3 - Devil Among living
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 1:28, 02 Lut 2021    Temat postu:



- NIE! KONIEC! MAM TEGO DOŚĆ! ŚWIAT ŻYWYCH JEST NAJGORSZYM MIEJSCEM JAKIE SPOTKAŁEM! - Krzyknął Rodrigo, straszliwie wściekły na swoją obecną sytuację. Miał serdecznie dość świata żywych, oraz to co się w nim wyprawiało. Pieprzyć Filippę i jej plan. Sam znajdzie sposób aby zostać Arrancarem. Nie chcąc pozostawać w tym miejscu ani chwili dłużej, Rodrigo zmiażdżył dłoń w swojej łapie. Niech ta Garganta się już pojawi!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 1:41, 02 Lut 2021    Temat postu:

- Zarash. Shpokojnie. Moshemy o tym poroz-
Ale nawet go nie zatrzymywał. Rodrigo ścisnął dłoń i poczuł, jak pod nim otwiera się Garganta, a sam Rodrigo spada. Ale nie trwało to długo. Dosłownie po dwóch sekundach... Nastała noc. Znajomy piasek. Znajoma noc i wielki księżyc. A w oddali, Hueco Mundo.

Wrócił do domu. Rodrigo wrócił do Hueco Mundo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 1:52, 02 Lut 2021    Temat postu:



Gdy w końcu otoczył go znajomy widok, a pod stopami czuł znajomy piasek, Rodrigo w milczeniu padł na kolana. Oparł się łapami piach, po czym uspokoił nerwy. Trwało to moment, zanim się pozbierał. Pozwolił aby reiatsu Hueco Mundo przepłynęło przez niego, rozszerzając swoją świadomość. Jeśli nie wykrył nikogo w bliskiej okolicy, uniósł głowę ku niebu.
- Koniec z planami. Koniec z poleganiem na innych. Po tylu latach osiągnąłem to, co chciałem. Wezmę przyszłość we własne ręce! - Powiedział i rozłożył skrzydła. Jednym machnięciem wzbił się w powietrze, i z prędkością dźwięku ruszył w kierunku swojej kryjówki. W Tesoro Real odpocznie i całkowicie zregeneruje siły. Cała ta dziwaczna wyprawa dała mu do myślenia. Myślał że osiągnął apeks mocy, jednak istniało wiele rzeczy poza jego pojmowaniem. Wiedział jednak że nie powinien dać się nikomu prowadzić. Sam musi wyznaczyć swoją drogę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 12:43, 02 Lut 2021    Temat postu:




Rodrigo... Mógł wrócić do swojego domostwa. Musiał przemyśleć wiele rzeczy. Po drodze nikt nie zaczepił go, nie wykrywał, aby ktoś go śledził czy gonił, czy nawet zbliżał się s jego stronę.
Ah.. Tesoro Real. Jego dom i nora, w której ma swoje wszystkie skarby. Był nietknięty, nikogo tutaj nie było na całe szczęście.
Tutaj mógł się zregenerować.
Tutaj mógł przemyśleć co będzie mógł zrobić.
Tutaj zdecyduje gdzie pójdzie jego dalsza droga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 14:46, 02 Lut 2021    Temat postu:



Zatrzymał się dopiero, gdy stanął pośrodku swojego skarbca. Tak. To było jego miejsce, ukryte głęboko pośrodku piasków Hueco Mundo. Z przyzwyczajenia podszedł do sterty masek, która była jego legowiskiem. Jego ciało było zupełnie inne niż wcześniej, więc ułożył się na nim na plecach, z rękami założonymi pod głową. Przetrawił to, czego doświadczył, jednocześnie odpoczywając. Tak. Obrana przez niego droga jest słuszna. Powinien sam kierować swoją przyszłością....

....gdy zregenerował siły, wstał i podszedł do swoich najcenniejszych skarbów. Dwa miecze shinigami oraz dwa amulety quincy. Symbole jego zwycięstw.
- Na razie tylko tyle, ale wkrótce będzie ich więcej. - Powiedział cicho, biorąc do ręki większy z mieczy. Zważył go sobie w dłoni i machnął kilka razy na próbę. Może i dawało większy zasięg, ale osobiście wolał walczyć za pomocą pazurów i paszczy. Powinien się jednak nadać do tego co zamierzał zrobić.
Rodrigo pozwolił, aby jego reiatsu pokryło miecz. Zrobił podobnie jak ze swoimi pazurami. Machnął znowu, porównując odczucie. Pozostawiało wiele do życzenia, lecz było wystarczające. Vasto Lorde przeszedł na środek swojego skarbca, po czym uniósł miecz przed sobą, trzymając go w dwóch dłoniach. Następnie obrócił go tak, aby ostrze było skierowane ku niemu.
- Jeśli chcesz aby coś było dobrze zrobione, musisz zrobić to sam. - Powiedział, po czym z całej siły uderzył się mieczem we własną maskę. Nie hamował ataku. Jego siła była tak duża, jakby atakował przeciwnika w walce na śmierć i życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin