Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #15 - From Time to time
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 14:11, 12 Kwi 2022    Temat postu:

Rosalie wpatrywała się w milczeniu w Palpito. Gdyby tylko stali na zewnątrz na pewno jakiś biegacz pustynny by się przetoczył przed jej nogami i jakaś smutna Pustocykada by zaświergotała bo cisza z jej strony była wyjątkowo wymowna.
Krótko mówiąc, Rosa wpatrywała się w drugiego Pustego jak w debila. Ilość hipokryzji i dziwnych argumentów przeważyła szalę i przyszła królowa uniosła dłoń do karku.
- Aaah, chyba ciśnienie mi wzrasta. - odchyliła głowę do tyłu, rozmasowując sztywne ciało. - Po prostu się broń, Palpito. Moja cierpliwość ma swoje granice. - z tymi słowami sięgnęła dalej, zaciskając palce na rękojeści Procapry, który grzecznie tkwił na jej plecach między włosami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 0:14, 14 Kwi 2022    Temat postu:



- A co jeśli nie będę się bronić? - spytał krótko - Ewidentnie nie rozumiesz, co nami kieruje i nie chcesz zrozumieć. Proszę zatem, uderz mnie, przebij swoim mieczem, jeśli tylko zdołasz. Zdobądź ten tron kolejnym rozlewem krwi. -Spojrzał się wprost na jej twarz zupełnie tak, jakby z niej drwił - Zupełnie tak, jak na pustych przystało. Nic się nie zmieni. I nie wmawiaj sobie tego, że będzie inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 12:13, 14 Kwi 2022    Temat postu:

- W takim razie się nie broń. - odparła, ruszając do przodu. Jego drwiące słowa spływały po niej jak po kaczce. Skoro już nie siedział na tronie to Rosa zamachnęła się by...
Rozwalić tron. Aizen jako Shinigami - przynajmniej pierwotnie - nie powinien nigdy być na tronie Pustych. Rosa rozumowała więc, że zniszczenie tronu, na którym się często pokazywał służyło za symboliczne zerwanie tego połączenia. Kolejny tron będzie już dla Pustych i tylko dla nich.
- Tak, tak, chcecie swojego wolnego świata bez wojen, gdzie wszystko jest równo, wszyscy żyją w zgodzie i harmonii. Tak tylko chcecie zniszczyć wszystko inne, a zabijanie przy okazji to przecież zło konieczne. - machnęła wolną ręką lekceważąco. - Daj mi spokój, hipokryto. Albo stąd odejdziesz albo cię zaatakuję. - przyjrzała się ostrzu Procapry, ścierając palcem jakiś pyłek po rozwaleniu tronu. Cóż za świetne ostrze, mogła się w nim przejrzeć jak w lusterku! Co też właśnie czyniła, podziwiając swą twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 15:49, 22 Kwi 2022    Temat postu:



Palpito obserwował, jak Rosalie rusza w kierunku tronu i niszczy go jednym uderzeniem. Zerknął na nią mimochodem, zupełnie jakby absolutnie nie ruszała go ta kwestia. Ale w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Jego oczy rozszerzyły się nieco w zdziwieniu, a jego wzrok, choć na początku wydawał się obojętny, tym razem nie był. Ba, Rosalie po raz pierwszy widziała, jak ten stoicki pusty psuje swój fason i okazuje jakieś tam emocje. Nie był on zły. Zdziwiony, zaskoczony, to na pewno. Widać było, jakby Palpito już dobierał swojej broni, jakoby w odruchu, ale nie ruszył na nią samą. Co prawda wyciągnął swoje ostrze, ale odrzucił je na bok, daleko, by nie mógł go sięgnąć. A anwet gdyby chciał, Rosalie byłaby od niego szybsza.
- Nie... Rosalie. Porozmawiajmy. - Powiedział tym razem bardziej dosadnie - Ty... Nie jesteś jak inni puści. Proszę, porozmawiajmy. - Widać było, że coś go ruszyło. Jego ton i pewność siebie zdecydowanie uspokoiły się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 16:15, 22 Kwi 2022    Temat postu:

- Ara? - mruknęła, zerkając na niego zza swojego miecza. Jej tęczówki podążyły za mieczem Palpito gdy ten go odrzucał i powróciły do białowłosego. Przekrzywiła lekko głowę w bok jakby się namyślała, chociaż tak naprawdę studiowała Pustego. - Mmm... No dobrze. Co się zmieniło? - zapytała, nie chowając Procapry, ale opuściła ją ostrzem ku podłodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 17:15, 25 Kwi 2022    Temat postu:



Pusty nie mógł uruchomić swojego uwolnienia bez miecza. Widać było, że coś go tknęlo i na chwilę obecną nie ma złych zamiarów, by próbować z nią wlaczyć
- Powiedz mi, Rosalie. - Mężczyzna spojrzał się prosto na jej miecz, a następnie w jej oczy - Dlaczego tak bardzo starasz się nas powstrzymać? Dlaczego udaremniasz to, co jest dobre? Dlaczego to robisz. - Ostatnie słowa nie był już pytaniem. Jego usta zwinęły się w cienką kreskę, jakby coś się w nim wzbudzało - Dlaczego niszczysz tron i dajesz mi nadzieje? Przestań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 18:38, 25 Kwi 2022    Temat postu:

Rosalie westchnęła ciężko. - Jak myślisz, Palpito, dlaczego chcę zostać królową? Dla władzy? Jak myślisz, dlaczego chcę i staję się silniejsza? Żeby usiąść na tronie i pięknie pachnieć? - uniosła wolną dłoń by zacząć bawić się kosmykiem włosów. - Chcę być królową by wreszcie Pusty nie będący dawnym sługą Aizena zajął się sprawami Hueco Mundo. Chcę po prostu by Puści robili i żyli tak jak Puści chcą, ale potrzeba kogoś kto czasem powie "dość" czy "droga wolna". Ale nie mogę dopuścić by naruszono równowagę, która jest tak delikatna i potrzebna. - zawinęła kosmyk na palcu i puściła go, zostawiając ładny lok nim zaczęła ponownie go zwijać. - Może i my, Arrancarzy, nie musimy już nikogo pożerać, ale niżsi Puści dalej zjadają dusze. Pożerają nadmiar dusz, których Shinigami nie zdołali oczyścić. - narysowała czubkiem miecza koło w podłodze i mniejsze koło wewnątrz niego. - Uzupełniamy się wraz z Shinigami, a Quincy i ludzie są pomiędzy. Wszyscy mamy swoje role do odegrania. Dlaczego chcieć zaburzyć tę równowagę? - zerknęła na niego. - To, że jest równowaga nie oznacza, że musimy się nienawidzić. Rozumiesz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 13:51, 27 Kwi 2022    Temat postu:



Palpito wysłuchał jej słów uważnie, nie przerywając. Emocje kłębiły się w nim bez przerwy, ale nie dał się im ponieść. Kiedy w końcu ta skończyła, ten ponownie się odezwał
- Rozumiem twój punkt widzenia, Rosalie. Rozumiem, co chcesz osiągnąć. Rozumiem, że nie jesteś jak inni. Czuję, że pragniesz zrobić to, co chciało wiele pustych. Ale jako pierwsza posiadasz do tego zdolności i wystarczającą ambicje. - Jego ręka wskazała na całą, wielką salę - Też tak kiedyś myślałem. Byłem pewien, że można to wszystko tak naprawić. Ale wtedy... przybył do mnie Torin. I wiesz, co mi powiedział? - Zacisnął rękę w pięść, na tyle mocno, by cała jego dłoń zrobiła się biała - Że to wszystko bez sensu. Myślisz, że będziesz rządzić wiecznie? Nie myślisz, że znajdzie się ktoś silniejszy od ciebie, by cię obalić? Właśnie dlatego, że dałaś innym szansę? W końcu ktoś cię zabije i wszystko wróci po staremu. - Jego wyraz twarzy był teraz gniewny. Ale nie na samą Rosalie. Palpito był ewidentnie obrażony na świat, na zaistniałą sytuację - Nie chcę takiego świata! - krzyknął - Chcę, by każdy z pustych miał szansę wiecznie! Wiem, że równowaga jest potrzebna! Ale jestem gotowy poświęcić wszystko, by osiągnąć utopię! - Jego oczy były widocznie przeszklone - To jedyny sposób, by puści w końcu mieli swoją szansę i nie byli tymi złymi! A ty... A ty ponownie dajesz mi tę nadzieje! PRZESTAŃ! - OStatnie słowa wręcz wywrzeszczał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 14:17, 27 Kwi 2022    Temat postu:

- Oh, dziecko... - potrząsnęła głową na jego słowa. - Nikt nie żyje wiecznie i też nie zamierzam być królową cały czas. Gdy nadejdzie czas przekażę tron komuś młodszemu. Jeśli w tym czasie ktoś będzie chciał mnie odsunąć od władzy zobaczę czy jego pomysły są lepsze. Jeśli nie, będę bronić Hueco Mundo nawet jeśli zginę. Nie widzisz, że kolejny raz nie-Pusty miesza w naszych życiach? - jej głos był miękki, ale tylko pozornie. Pod słodką warstwą jej głosu kryły się stalowe słowa. - Co z tego, że Shinigami widzą nas jako tych złych? Najważniejsze by sami Puści się tak nie czuli. Czy to coś złego, że chcemy jedynie żyć? Nikt nie powinien być obwiniany za samą wolę do życia. A Shinigami... - przekrzywiła lekko głowę w bok. - Nie są tacy źli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 0:01, 01 Maj 2022    Temat postu:



Palpitto nie wydawał się uspokoić tymi słowami, ale widać było, że ich nie ignoruje. Słucha ją. Jednakże nie był on wciąż przekonany - do tego droga była jeszcze nieco daleka.
- Musisz zrozumieć, że zależy nam na tym samym! - Odpowiedział, od razu podnosząc głos - Zależy nam na dobrobycie pustych! Zależy nam na tym, by żyło im się lepiej! Czemu po prostu nie zrobisz tego, co chcemy by żyć w wiecznej utopii? Nie będzie nikogo pokroju Yhwacha czy Aizena! My jesteśmy inni! To ja tutaj jestem! Nie żaden Torin, nie żadna Anabelle! JA! Ja mam poprowadzić pustych do wspaniałego świata! Torin mi obiecał, że oni również będą mogli się tam udać! Wierzę mu! - Machnął rękoma, ale nie był to żaden atak. Bardziej przypominało to swego rodzaju desperację - Bronić Hueco mundo do upadłego? - Jego głos się uspokoił, choć widać było, że praktycznie drży - W końcu i tak umrzesz. To ty koniec końców się będziesz mylić! I to ty koniec końców będziesz żałować, że do nas nie dołączyłaś!
Palpito zamachnął się, a energia duchowa w jego ciele wzrastała. Jego miecz, leżący kilka metrów od niego lekko zadrżał, jakby samozwańczy władca Hueco Mundo go do siebie wzywał. Wydawać by się mogło, że walka jest absolutnie nieunikniona, że w tym momencie uwolni swoją moc. Ale tak się nie stało. Reiatsu opadło, a sam Palpitto opuścił swoją głowę, a z jego oczu wydobyła się niewielka łza
- Więc dlaczego.... Dlaczego nie mogę cię zaatakować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 9:56, 01 Maj 2022    Temat postu:

Rosalie była znużona tą rozmową i nienawidziła się powtarzać. Tym bardziej nie zamierzała się tłumaczyć ze swej filozofii życia komuś, kto w imię swego marzenia postanowił zburzyć cały trudno wywalczony spokój.
Może też dlatego Rosalie tupnęła stopą. - Słuchasz mnie w ogóle, Palpito? - spojrzała się na niego z góry, prezentując swą łabędzią szyję. - Jesteś naiwny jak dziecko jeśli ufasz komuś takiemu. Nikt nie żyje wiecznie i nic nie trwa wiecznie. Jeśli będę musiała się powtórzyć to rzucę w ciebie butem. Czas nas goni więc pozwól, że cię pospieszę. Czy będziesz mi przeszkadzać czy wolisz mi pomóc? - ostatnia szansa. Królowa się zirytowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 0:03, 07 Maj 2022    Temat postu:



Palpito patrzył się tak jakiś czas na Rosalie, jakby chciał coś powiedzieć. Walczył z samym sobą, jaką podjąć decyzje, to jest pewne. Odwracał co jakiś czas wzrok, myślał, zastanawiał się nad klarowną odpowiedzią. W końcu jednak otworzył swoje usta.
- Ja.... Nie wiem już co mam robić. Naprawdę nie wiem. Mam... tego dość. Rób co uważasz za słuszne. Nie będę cię powstrzymywać.
Zrezygnowany Palpito spuścił swoją głowę, by zgarnąć swój miecz, ruszając w kierunku wyjścia, omijając Veila. Starał się ze wszystkich sił nie patrzeć na Rosalie. Lecz zatrzymał się w połowie drogi do wyjścia, obracając się w jej stronę i spoglądając jej prosto w oczy.
- Zabij mnie, Rosalie. Inaczej mogę wrócić w przyszłości, by cię próbować pokonać.

Tymczasem Veil, który znajdował się wciąż nieopodal, zaczął ciężej oddychać, a jego żrenice i oczy były szerzej otwarte. Zupełnie jakby się czegoś bał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:57, 08 Maj 2022    Temat postu:

Westchnęła cicho, ale w sumie była wdzięczna, że nie musiała walczyć z kolejnym Pustym. Gdy jednak ponownie się odezwał aż się odwróciła z niemym "ty jeszcze tutaj?".
- W takim razie w przyszłości powitam cię z radością. - powiedziała krótko. - Ale nie zabiję cię. Idź lub zostań Palpito, co ci bardziej pasuje. - zmarszczyła lekko brwi na zachowanie Veila i zbliżyła się do niego. - Veil?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 21:05, 11 Maj 2022    Temat postu:



Palpito spojrzał się jeszcze raz na Rosalie. Ewidentnie jego cała wola do walki opadła całkowicie, ale jeszcze tak stał przez chwilę. Patrzył się tak przez chwilę na Rosę i całkowicie swoim obojętnym tonem odpowiedział
- Pożałujesz tego w przyszłości. Ale od tego są decyzje, by mierzyć się z ich konsekwencjami w przyszłości.
Po czym wyszedł już na dobre.

Ważniejsze było jednak to, co dzieje się z Veilem. Spojrzał się na swoją opiekunkę przełykając ślinę
- Rosalie... ona tutaj jest. Czuje ją. Przyszła tutaj.
Zerknął się za siebie, jakby coś miało na niego wyskoczyć, ale tak się nie stało. Wykonał szybki wdech, a jeśli Rosalie chciała wyczuć, to rzeczywiście, od chwili znajdował się tutaj ktoś jeszcze. Reiatsu tej osoby nie należało do najpotężniejszych jakie odczuwała w swoim życiu. Ba, wydawać by się mogło, że wielu jej poprzednich przeciwników miało w sobie właśnie o wiele większą potęge, ale coś bylo tutaj ewidentnie nie tak. Nie było ono wytłumione, ale było bardzo dziwne. Ciężkie do opisania dla Rosy. Czuła się w nim bardzo nieswojo. Nic, co by mogło jej przeszkodzić w czymkolwiek. Ale po chwili do niej dotarło, dlaczego czuje się tak bardzo nieswojo. Bo to reiatsu... to poczucie było bardzo podobne do jej własnego.
- Moja matka. Anabelle Hondo. Quincy ,,Q". ,,Queen''
W tym momencie Rosalie mogła poczuć, jak Reiatsu Hisagiego momentalnie zgasło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 11:54, 17 Maj 2022    Temat postu:

Nie przejmowała się już Palpito, poświęcając swą uwagę Veilowi. Usłyszawszy co powiedział położyła dłoń na jego policzku, uśmiechając się łagodnie. - Nie martw się, obronię cię. - obiecała mu słodkim głosem, tak innym od tego jakim rozmawiała z białowłosym Pustym. Chwilę skupiła się na reiatsu, przyswajając je z lekkim przekrzywieniem głowy nim nagle otworzyła oczy, spinając się. Oh, biedny Hisagi... przecież nie mógł umrzeć, prawda? Jest wice-kapitanem!
- Wiesz jak jest w ulu, Veil? - zapytała się Quincy, opuszczając dłoń na jego ramię, które lekko ścisnęła. - Ul ma tylko jedną królową, a gdy pojawia się rywalka to walczą. Może być tylko jedna. Ale nie chcę też byś musiał walczyć z własną rodzicielką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin