Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #16 - Give me everything and i'll burn his world 1
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 21:05, 17 Wrz 2022    Temat postu: Rosalie #16 - Give me everything and i'll burn his world 1

Ból był niesamowity. Nie był on przeżyciem spokojnym, błogim czy nawet odświeżającym. Był okropny, jakby coś było jej bezpośrednio odbierane. Jakby ktoś wziął jej serce i wyrwał całą siłą.

Kiedy tylko kawałek drewna znalazł się w jej sercu, Rosalie otworzyła swoje oczy. Nad nią samą mogła zauważyć zmartwionego Hisagiego, który spoglądał się na Rosę.





- Rosalie! Żyjesz! Wszystko w porządku? - Wydawał się być bardzo przejęty Losem Rosalie, choć sam nie wyglądał najlepiej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Sob 21:05, 17 Wrz 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 9:40, 18 Wrz 2022    Temat postu:

Ból. Otępiający ból. Rosalie nie mogła nawet krzyknąć bo miała wrażenie, że całe powietrze zeszło jej z płuc. Ale nie to było najgorsze, nie. Najgorsze było to uczucie pustki jakie też definiowało Pustych - jak naczynie, które pozostanie wiecznie puste.
Ocknęła się, ale leżała odrętwiała, próbując pojąć co się stało. Aż naprawdę otworzyła oczy, ukazując błękitne tęczówki i spróbowała złapać urywany oddech. Oczy jej się zaszkliły i słabo uniosła drżącą dłoń do mostka, badając czy dziura tam była.
- Shuuhei...? - udało jej się odnaleźć swój głos. - Co się...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:09, 19 Wrz 2022    Temat postu:




Wszystko było na swoim miejscu. Nie była ranna. Znajdowała się w sali tronowej Hueco Mundo. W miejscu, gdzie zniszczyła tron, gdzie walczyła z Palpitto, a potem z Anabelle. W ręku nie trzymała nic. Po mieczu, tym zardzewiałym nie było ani śladu. Nieopodal niej spał właśnie Veil, a Hisagi cały czas się na nią patrzył
- Tak, to ja. Wszystko jest... z tobą w porządku? KIedy tu przybyłem... leżałaś właśnie tutaj właściwie nieruchoma. Wydawać by się mogło, że nie wszystko się jeszcze skończyło... - wydawał się być zmartwiony - I to więcej niż tylko z jednego powodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:18, 19 Wrz 2022    Temat postu:

Palce wpadły w dziurę, więc złapała lekki oddech i przełknęła ślinę. Zamrugała, wywołując ulecenie łez i zahaczenie kilku drobnych kropelek o długie rzęsy i bardzo powoli usiadła, unosząc jedną dłoń do głowy. - Chyba w porządku... - zerknęła ku Veilowi z ulgą. - Ja... chwilę byłam człowiekiem, Shuuhei. Amayą Miyako. - umilkła, zsuwając ponownie dłoń do dziury na mostku, jakby się bała, że zaraz zniknie. - Co się stało? [/b]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 21:30, 04 Paź 2022    Temat postu:



Hisagi patrzył się przez moment w eter, jakby zastanawiając się, co odpowiedzieć. Ewidentnie był zmieszany jej słowami.
- Człowiekiem?... To niemożliwe. Cały czas leżałaś tutaj nieprzytomna. Ktoś musiał cię nieźle poturbować, skoro tak skończyłaś. - Pokręcił głową wzdychając - Poza faktem, że stało się to, o czym porozmawiamy niebawem... Jest jeszcze jedna sprawa.... - Widać było, że jest mu z tym bardzo nieswojo. - Ktoś... Czeka na zewnątrz sali tronowej na ciebie. I nie jest to gość, którego chcielibyśmy w obecnej sytuacji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 21:41, 04 Paź 2022    Temat postu:

Z palcami wciąż w dziurze wstała powoli, wolną dłonią ocierając oczy i odgarniając złotą grzywę do tyłu. Wiedziała co przeżyła i nie widziała większego sensu w próbach przekonania Shinigami o tym co widziała. Opuściła w końcu dłonie, wyginając lekko nadgarstki, które chrupnęły satysfakcjonująco. - Kto taki? - zapytała zmęczonym tonem. - I czy ja wiem... - zerknęła na swe dłonie i zawahała się na moment. - Shuuhei, czy ja dalej pachnę wisterią? - ruszyła też ku wyjściu z sali tronowej, sprawdzając czy była w jakimkolwiek stopniu obolała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 23:25, 05 Paź 2022    Temat postu:



Rosalie czuła się całkiem dobrze. Co więcej, nie czuła żadnego fizycznego bólu ani jakichkolwiek zmian. Sam Shuuhei patrzył się na nią zaskoczony
- Uhh... Ktoś z naszego oddziału zero, choć nie wiem co on tutaj robi... Wygląda na przerażającego. I... tak. Wciąż pachniesz tym, czym zawsze...
Przed samym wejściem do sali tronowej znajdowała się aura kogoś, kogo rzeczywiście nie znała. Teraz z jej nowymi umiejętnościami ta aura wydawała się taka... pierwotna, dawna. Podobne uczucie miała na księżycu, co mogło wprowadzić Rosalie w zakłopotanie.
Ten ktoś za drzwiami wydawał się bardzo złowieszczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 23:31, 05 Paź 2022    Temat postu:

Zastanowiła się krótko nad swym zapachem i potarła nadgarstki zimnymi palcami. - Później coś ci powiem. - mruknęła i powąchała powietrze, smakując to nieznane a jednak podobne Reiatsu. Zmarszczyła lekko brwi, ale Hisagi by jej chyba nie wystawił przeciwko komuś potężnemu...
Lekko, z ostrożnością nabytą przez dekady walki o przetrwanie, ale i hej typową gracją wyszła z sali tronowej, gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:26, 17 Paź 2022    Temat postu:

Hisagi kiwnął głową na słowa Rosalie i pozwolił się jej spotkać z nowo spotkaną osobą.
Za salą tronową stała postać. Całkiem wysoka, na absurdalnie dziwnym obuwiu z uśmiechem na ustach. Wielkie korale owijały jego szyję, a jego broda sięgała do jego mostka. Nie wydawał się atakować Rosalie, ale ta pierwotna aura nie zniknęła.



- Rosalie Rosa Rosalluvia. Nowa królowa Hueco Mundo. Miło mi poznać kogoś tak silnego jak ty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:35, 17 Paź 2022    Temat postu:

Gdy tylko wyszła zmierzyła nowego Shinigami ciekawskim spojrzeniem. Zwierzęcy instynkt mówił jej, że był niebezpieczny. Bardzo niebezpieczny zapewne. Skłoniła się zatem elegancko nim odezwała się miłym głosem.
- Znasz me imię, panie Shinigami, lecz ja nie znam twojego. Mogę jedynie odpowiedzieć, że równie miło poznać kogoś z taką aurą. Czym mogę służyć? - spojrzała się na niego spod długich rzęs.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 21:59, 17 Paź 2022    Temat postu:



- Oooooh, chcesz poznać moje imię? Ha ha. Ichibē Hyōsube. - Uśmiechnął się przy tym jakoś złowieszczo - Cóż... Świat jest w dosyć sporych potrząsach i wiele się dzieje, dlatego też przybyłem sprawdzić, co tak silna aura tutaj robi. I sprawdzić, czy jesteś zagrożeniem dla funkcjonowania naszych światów - Mogła wyczuć, że w domyśle miał z nią walczyć jeśli miałaby destrukcyjne myśli - Ale widać, że na obecną chwilę nie jesteś wrogiem. Zapewne wiesz, że w Soul Society dzieje się podobnie. -Jego mina spoważniała. Spojrzał się wręcz na Rosalie - Wszystko zmierza ku końcowi... Albo jak to mawia Rin, nowemu początkowi. Masz coś zamiar z tym zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:05, 17 Paź 2022    Temat postu:

Tak się właśnie domyślała, że miał z nią walczyć jeśli wyraziłaby chęć bycia większym zagrożeniem dla Soul Society. Potrząsnęła jednak głową aż zafalowała złota grzywa i uśmiechnęła się lekko. - Zamierzam prowadzić Hueco Mundo tak, by Pustym żyło się tu dobrze. Nie pokonam naszej wrodzonej agresji czy chęci siły, ale zapewnię by nikt nie zabijał ludzi czy Shinigami dla zabawy... mam na myśli Pustych, którzy są bardziej rozumni niż nasze najprostsze formy. - przekrzywiła lekko głowę w bok, chowając dłonie w rękawach swego stroju Shinigami. Zabawnie było w nim paradować. - Wiem, jak ważna jest równowaga światów. Będę pilnować swojego. Coś się kończy, a coś się zaczyna. Miejmy tylko nadzieję, że na nieco dłużej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:12, 17 Paź 2022    Temat postu:



Mężczyzna wysłuchał jej słów uważnie, kiwając głową, że rozumie jej słowa. Po tym chwilę zamilczał. Jakby się zastanawiał nad czymś. Ale potem się odezwał - Hueco Mundo wydaje się bezpieczne... Choć ta twoja moc... - Ruszył ręką, jakby chciał ją gdzieś zaprosić. Ewidentnie na szczyt tutejszego zamczyska - Burza, Latarnia i inni... Masz w sobie tyle starożytnych istot gotowych na twoje skinienie. Nie przeraża cię to, że ta moc kiedyś cię spowije swym mrokiem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:31, 17 Paź 2022    Temat postu:

Gdy wykonał gest ręką Rosalie obejrzała się, gotowa tam ruszyć swymi gazeli skokami. Wydawała się też zdziwiona tym, że znał ich imiona i źródło jej nowej mocy. Ale cóż, skoro ich znał... nie było sensu ukrywać nic. - Szczerze powiedziawszy odgrażałam się, że pożrę tę istotę z księżyca. Nadal mam to w planach bo mi zaszedł za skórę... - zerknęła ku niebu z niezadowoloną miną nim delikatnie wzruszyła ramionami. Uśmiechnęła się nieco smutno. - Nie planuję być królową na wieczność. Gdy zjawi się godny kandydat oddam mu swoją moc. Jest za wielka by jedna osoba cały czas ją posiadała. To, że ją kontroluję... silna wola? Dyscyplina? Sama nie wiem. Ale zapewniam cię o jednym. - spojrzała się na niego poważnie. - Nie znoszę walczyć. Bycie Pustym to nieustająca walka, więc mam ich dość. Prawdę powiedziawszy nawet całkiem lubię Shinigami. Wasz świat jest piękny, wasz dowodzący ma głowę na karku i chyba wszystko idzie w dobrym kierunku. A mimo to... jestem zmęczona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:52, 17 Paź 2022    Temat postu:



Ponownie, nie przerywał Rosalie ani na moment. Nie wydawał się też jej oceniać ani dokonywać jakiś insynuacji w jej stronę. Od czasu do czasu jedynie mrużył oczy, jakby łączył się z nią na jakimś poziomie emocjonalnym. W końcu, kiedy Rosalie Skończyła, mężczyzna zaprowadził ją na szczyt jednej z wież Las Noches - Nie był od niej szybszy, ale ewidentnie ledwo co nadążał nad Rosalie.

Stąd widok był tylko jeden - bezkresna pustynia ciągnąca się w nieskończoność - Tony piasku oraz górujący księżyc nad tym wszystkim. Gdzieś w oddali dało się dostrzec życie codzienne tego świata - niewielke zwierzę właśnie zostało pożerane przez piaskowego drapieżnika. Zapewne robił to z przyzwyczajenia. Typowy łowca. Może pewnego dnia stanie się taki jak Baium?



Lecz Ichibe w końcu otworzył swoje usta siadając na podłodze. I z całkiem poważną miną się odezwał.
- Nie będę kwestionować twoich wyborów. Ale muszę powiedzieć, że jest to bardzo... szlachetne z twojej strony. Ofiarować komuś tak wielką potęgę z własnej, nieprzymuszonej woli. Nawet nie wiesz, jak wielkiej siły do tego potrzeba. - Odetchnął na chwilę - Też nie lubię walczyć. Od kiedy się przebudziłem na tym świecie, wszystko było inne. Nie było Hueco Mundo. Nie było Soul Society. Śmiertelne istoty wędrowały w jednym miejscu ze zmarłymi. Ale cała negatywna energia gromadziła się wśród jednej energii. Tak potężnej, że w dzisiejszych czasach nikt nie byłby w stanie się jej przeciwstawić. A potem powstał Król Dusz, który utrzymuje to wszystko w ryzach.... - Wskazał dłonią na pustynie - To on. Pierwszy pusty, jaki ktoczył po tym świecie. A ten piasek... To jego szczątki, pozostałości. Całe Hueco Mundo jest nim pokryte. - Dopiero wtedy zerknął na Rosalie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin