Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rodrigo #1 Więcej.. Tak bardzo wiecej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 23:24, 12 Sty 2021    Temat postu:



Quincy, jakby od niechcenia zaczął wykonywać strzały w stronę Rodrigo, ale oczywistym było, że nie trafi dopóki Adjucas się porusza. Technika na bycia słabszym wydawała się działać, bo kiedy ten zaczął go okrążać, ten skupił się głównie na Shinigami, która zaczęła biec w jego stronę juz prostą szarżą. Widocznie kobieta była bardzo nerwowa. Zamachnęła się swoim mieczem, ale mężczyzna wystrzelił z amuletu pocisk, który odrzucił ją nieco do tyłu. Rodrigo mógł zrozumieć, że stara się pojąć ich umiejętności
- Sojusz pustych z Shinigami? Tego jeszcze nie grali, doprawdy.
Nie patrzył się na Rodrigo. Ale ten mógł zdecydowanie poczuć, że ten nie jest po prostu zwykłym dziadygą, skoro pozbył się tych pustych w tak szybki spoób. Bez znaczenia. Był skupiony na Shinigami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 0:23, 13 Sty 2021    Temat postu:



Jak na razie szło dobrze. Nie idealnie, ale mogło być gorzej. Rodrigo jak na razie skupiał się na obserwowaniu człowieka. Od razu pojął że ma do czynienia z kimś doświadczonym. Quincy również pojmował ich umiejętności. Z tego powodu Rodrigo utrzymywał prędkość wolniejszą od swojej maksymalnej. Starał się tak dobierać ataki, aby następowały tuż po tym jak człowiek skontruje shinigami.
W pewnym momencie postanowił zmienić taktykę.Skoczył w stronę ciał martwych pustych i zaryczał głośno, starając się zwrócić na siebie na moment uwagę. Środkowymi łapami chwycił za martwe ciało jednego z pustych, aby następnie zamachnąć się nim i rzucić w quincy. W razie zbyt dużej ilości pocisków będzie się również krył pomiędzy ciałami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marsus dnia Śro 0:24, 13 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 13:20, 13 Sty 2021    Temat postu:



Ataki chodziły na zmianę, a Quincy nie zmieniał swojej taktyki. Atakował spokojnie oraz po najmniejszej linii oporu czekając na to, co możę się niebawem stać. Jednak zmiana taktyka pustego wydawała się zwrócić uwagę starca. Ryknął, a ten momentalnie zwrócił na niego swoją uwagę, a widząc jak ten rzuca w niego ochłapem pustego skupił na nim swoją uwagę właściwie całkowicie. Wystrzelił z amuletu wiele pocisków, a ciało rzucone zgrabnie uniknął
- Inteligencja. - Stwierdził - Adjucas, jak się patrzy. Potraficie mówić, czemu się nie odzywasz?
Shinigami w tym czasie zaczęła kumulować Reiatsu w swoim mieczu, przygotowując się do czegoś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 15:07, 13 Sty 2021    Temat postu:



Ugh. Ciężko było się do niego dobrać. Defensywa człowieka była niewzruszona, nawet przeciwko wielu przeciwnikom. Rodrigo pojął też że bardzo nie chce być trafionym przez te świetliste pociski. Mniejsze może nie sprawiały aż takiego problemu, ale w większej liczbie mogłyby mu zagrozić. Nie był to też jego ulubiony teren do walki. Sam wolał atakować wśród piasków Hueco Mundo, w który mógł nurkować i wyskakiwać do woli, atakując z różnych stron. Na zadane przez quincy pytanie jedynie zasyczał.
- Dusza....twoja dusza...silna. Pożreć! Głód! Pożreć! - Powiedział powolnym głosem, wciąż starając zamaskować prawdziwe intencje. Chce bardziej się wydawać niczym bestia kierująca się instynktem i głodem. Mimo iż naturalnie uważał się za wyższą formę życia, wiedział że istniało wielu pustych którzy byli niemal szaleni z głodu. W każdym razie miał na sobie spojrzenie starca. Rodrigo skoczył w bok i jedną ze środkowych łap chciał złapać ciało upadłej quincy. Nie był pewny czy jeszcze żyje, ale nie obchodziło go to teraz.
- Dusze ludzi.....wasze....silne! Głód odejdzie! - Zaryczał i zamierzał odgryźć rękę trzymanej dziewczynie. Postawił na odwrócenie uwagi, zauważając że shinigami przygotowywała się na coś większego. Obserwował też reakcję starca na to co robi z drugą quincy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 20:47, 13 Sty 2021    Temat postu:



- Niefortunnie. Myślałem, że będziesz ciekawszym osobnikiem - Odparł tym samym tonem, a jego Amulet zaświecił się na bardziej intensywny kolor. Ewidentnie fasada działała, bo na pewno nie postrzegał go jako rozumną istotę. Choć może to też być niewielki problem, bowiem w ręku mężczyzny krzyż wydzielił większą energię i wytworzył swoisty duchowy łuk, który od razu skierował w Rodrigo. Problem polegał na tym, że tym strzałem zdecydowanie nie chciał oberwać.
Jednakże tym nie musiał się aż tak stresować. Bowiem jego tymczasowa towarzyszka działała na jego korzyść. Jej głos rozległ się po całym pomieszczeniu
- Bakudo #63, Sajō Sabaku! - Z ziemi nieopodal Quincy Wydobyły się złote łańcuchy które spętały Quincy, który nie krył swojego zaskoczenia tym ruchem. Przez chwilę był unieruchomiony - Teraz przyjacielu! Nie może się ruszać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 23:08, 14 Sty 2021    Temat postu:



Rodrigo odrzucił ciało dziewczyny na bok, gdyż wyglądało na to że nic nie zmieniło w zachowaniu drugiego quincy. Sam spiął się, gotowy do skoku w bok aby uniknąć nadciągającej strzały. Wtedy jednak starzec został unieruchomiony przez shinigami. Pusty nie zamierzał marnować cennego momentu. Gdy jednak kobieta przemówiła do niego, rozwarł szeroko paszczę ze złości. Prędko skoczył na bok tak, był na prostej linii pomiędzy quincy i shinigami. Jego ciało zabłysło fioletowym reiatsu. Skrzące się energią rogi wysunęły mu się z głowy, a między nimi pojawiła się kula reiatsu o tym samym kolorze.
- PRZESTAŃ SIĘ TAK SPOUFALAĆ! - Zaryczał, i wycelował swoje Cero prosto w cel, poświęcając spory zasób własnej energii aby zakończyć walkę tym ruchem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marsus dnia Czw 23:08, 14 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 0:34, 15 Sty 2021    Temat postu:




Quincy ożywił się od razu kiedy spojrzał, co takiego wykonuje Pusty. Jakby zainteresowanie nim samym wróciło. Obrócił głowę w jego stronę na jego ryk i widząc co takiego robi zaczął próbować się uwolnić, ale nic mu to nie dało
- Ej Ej! Co ty robisz! Debilu, nie! - Wrzasnęła shinigami, ale było już za późno.
Potężny pocisk Cero wystrzelił prosto w ich dwójkę, a czerwony promień pochłonął dwójkę jego, jak się okazało wrogów. Pocisk przeszywał ich i na pewno ranił, bo Shinigami krzyczała z bólu na ten atak. Quincy był jakoś bardziej cichy.
Po chwili atak musiał ustać, a Rodrigo mógł zobaczyć owoce swojej ciężkiej pracy.
Shinigami leżała na ziemi bardzo mocno ranna i ledwo co się ruszała. Jej Kido padło, nie mogąc nic więcej zrobić. Jeszcze Dychała, zapewne przez to, że dziadek pochłonął sobą samym część ataku.
Dziad natomiast stał twardo. Oberwał frontalnie pociskiem, był ranny i częśc skóry oraz ubrań od niego odchodziła, ale stał cały czas niewzruszony, ale ewidentnie ranny. Fragmenty jego ciała się trzęsły z bólu, ale nie upadał.
- Nie sądziłem, że Ransōtengai się mi przyda. Zyskałeś z powrotem moje zainteresowanie, Adjucasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 0:44, 15 Sty 2021    Temat postu:



Szlag! Liczył na to że zdoła zdjąć dwójkę za jednym zamachem. Kłapnął paszczą, rozpraszając resztki reiatsu. Rogi dalej miał wysunięte. Granie głupiego pozwoliło mu na porządne trafienie, jednak teraz musiał skupić się w pełni na obecnym celu. Był teraz bardziej wyczulony na działanie i pływ reiatsu, co pozwoli mu wykryć rzeczy które zazwyczaj wymykają podczas walki.
Najwyraźniej też będzie tego potrzebował, nie dość że quincy przyjął na siebie bezpośrednie trafienie z jego Cero, to stał jakby nic mu się nie stało! Nie...na pewno oberwał, jednak w jaki sposób stał dalej! Czyżby kryła się za tym jakaś specjalna technika? Pewnie stało za tym to całe Ransōtengai, cokolwiek to było. Rodrigo zasyczał.
- Za to ty nigdy sobie mojego nie zyskałeś, człowieku. Zarówno wy jak i shinigami jesteście dla nas jedynie pożywieniem! Wszystko tu zaś zostaje moją własnością! - Ryknął i skoczył. Tak jak wcześniej skoczył naprzód. Tym razem nie zmienił kierunku ataku, tylko za pomocą machnięcia skrzydłami uwolnił falę reiatsu aby przyspieszyć ostatnią część doskoku. Pazurami lewej łapy celował w szyję quincy, chcąc pozbawić go głowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marsus dnia Pią 0:45, 15 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 1:16, 15 Sty 2021    Temat postu:



- To obraza nazywanie mnie człowiekiem, Adjucasie. - Odparł mężczyzna przygotowany do walki. Wytworzył duchowy łuk i już zamierzał oddać swój strzał, ale nie zdążył. Machnięcie skrzydła mi Rodrigo zadziałało bardzo dobrze, a przyśpieszenie go zaskoczyło. Jego pazury szybko zagłębiły się w szyję quincy, który oddał niechlujny, ostatni strzał w bok Rodrigo. Zranił go nieznacznie, ale to nic. Jego ciało upadło na ziemię bezwładne i martwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 1:26, 15 Sty 2021    Temat postu:



Rodrigo zatrzymał się po skoku, uczepiając się wszystkimi sześcioma pazurami kamiennej posadzki. Sukces! Kompletne zwycięstwo! Zarówno quincy jak i shinigami byli martwi lub umierający. Dodatkowo trafił mu się wielki bufet pustych. Takiej uczty reiatsu nie miał jeszcze nigdy! I jeszcze nowe skarby! Rodrigo już upatrzył sobie medalion pokonanego quincy. Będzie on idealnym ukoronowaniem jego skarbca.
Pusty śliniąc się machnął i zwinął skrzydła. Zanim jednak przystąpi do uczty wykona ostatnie wykrywanie. Z wysuniętymi rogami zbada pomieszczenie, czy nie zostało nic co mogło mu zagrozić. Sprawdził też ranę którą zadał mu quincy. Kto wie czy nie mogło coś po niej zostać.
Jeśli wszystko będzie w porządku, zacznie od pożarcia starego quincy. Potem nadejdzie pora shinigami, gdyż przy okazji wysłucha sobie jej ostatnich jęków jeśli jeszcze miała siły. Potem dokończy drugą quincy, a na końcu zostawi sobie reiatsu pustych. Zaprawdę była to uczta godna Rodrigo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 10:29, 15 Sty 2021    Temat postu:



Rodrigo mógł rozpocząć swoją ucztę. Quincy nie wydawał się być zbytnio żywy bez swojej głowy. Nie ruszał się i nie wydawało się, by cokolwiek czychało niebezpiecznego dla niego z ciała pokonanego Quincy.
Rana wydawała się powierzchowna, choć gdyby trafiło go w głowę to mógłby nastąpić problem.
Shinigami jeszcze dychała i patrzyła się na Rodrigo z mieszanką pogardy i zachwytu. Kiedy pożarł sobie Quincy patrzyła się na niego
- Jak... M-Mogłeś... Taki wspaniały... Tak zdradziecki....
Na całe szczęście mogła krzyczeć, jeśli ten ją pożerał powoli i nie zaczynał od głowy. Następnie mógł przejść do drugiego ciała i do pustych. Ilości reiatsu jakie pożerał były naprawdę satysfakcjonujące. Toż to była wspaniała uczta.
Po tym wszystkim, pożerając ostatniego pustego mógł poczuć, że coś się dzieje. Coś chyba się w nim zmienia. Czyżby to było to, czego tyle oczekiwał?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mistrzgry dnia Pią 10:29, 15 Sty 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 14:47, 15 Sty 2021    Temat postu:



Tak! Dla takich chwili żył! Rodrigo rozkoszował się pożeranymi przez siebie wielkimi ilościami reiatsu. Gdy podszedł do jeszcze żywej shinigami, łapą zabrał jej zanpakutō, podziwiając je przez moment.
- Mówiłem że ktoś taki jak ty nie ma czego szukać w Hueco Mundo. To nie jest miejsce dla żywych ani shinigami. Jednakże dotrzymałaś słowa i zapewniłaś mi prawdziwą ucztę. Uczynię ci zatem ten zaszczyt, i pochłonę twoje reiatsu. Twoja broń zaś zasiądzie w Tesoro Real jako jeden z moich skarbów. - Powiedział delektując się jej stanem. Następnie nie chcąc już czekać ani chwili więcej, pożarł ją całą. Głowę zostawił sobie na koniec, aby ostatni raz spojrzeć na twarz wykrzywioną w śmiertelnym cierpieniu.
Gdy skończył, dokończył drugą quincy. Pamiętał też aby zabrać medaliony obydwu. Ich srebro lśniło, odbijając światło jego reiatsu. Były piękne. Pusty nie mógł się doczekać aż ozdobią jego skarbiec. Najpierw jednak musiał dokończyć ucztę. Wśród martwych pustych trafiło się kilka takich, którzy nadawali się nawet na porządny posiłek. Gdy skończył, na środku pomieszczenia zalegał stos oderwanych masek. Zabierze je wszystkie. Wszystkie należały do niego.
To wciąż jednak było za mało. Więcej. Musiał mieć więcej! Więcej!

Te właśnie słowa grzmiały mu w głowie, gdy poczuł że coś jest nie tak. Rodrigo zatoczył się i potrząsnął łbem. Zagarnął swoje nowe skarby bliżej siebie. Nie puści żadnego. Wszystko było jego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 21:47, 15 Sty 2021    Temat postu:

Rodrigo mógł pożreć wszystko, wszystko to należało do niego. Pożarł Shinigami, pożarł ich oboje, pożarł pustych. Ta wyprawa była niewątpliwie tego warta. Dobra noc w Hueco Mundo.
Pomimo tego jeden z dwóch medalionów lekko zabłysnął, kiedy tylko go zebrał. Wydawać się to mogło po prostu resztką reiatsu, ale kto wie. Pomimo tego to dziwne uczucie nie ustępowało. Nasilało się, zupełnie jakby ktoś go obserwował. Zupełnie, jakby coś się działo.
- Więc jednak okazujesz się być interesującym Pustym. - Odparł głos dziadka, a przed nim, przed jego oczami, stał on. Ten sam stary dziad którego pochłonął chwilę temu. Tyle, że nie był w pozycji bojowej. Ręce miał z tyłu, niczym prawdziwy dżentelmen



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marsus
Bloczgracz


Dołączył: 23 Lis 2019
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 22:05, 15 Sty 2021    Temat postu:



Gdy chwila rozkoszy nową zdobyczą i ucztą minęła, Rodrigo niechętnie się podniósł. Rozprostował skrzydła i machnął nimi na próbę. Wszystko wydawało się jednak w porządku. Cóż, koniec odpoczynku. Teraz trzeba przetransportować nowe skarby do jego leża. W momencie gdy podniósł jeden z medalionów quincy, wydobyło się z niego światło. Zaraz ten starzec którego zabił, pojawił się przed nim ponownie. Rodrigo zasyczał, przyjmując pozycję bojową.
- Wygląda na to, że ktoś sobie na za dużo pozwala. Nie powinieneś już żyć. Twoje reiatsu jest teraz moją własnością! - Powiedział wściekły. Nie atakował jednak jeszcze. Wyraźnie kryła się w tym jakaś sztuczka. Czy to miało coś wspólnego z ostatnią strzałą, jaka go trafiła? Rodrigo skupił się na wykrywaniu reiatsu, głównie przeczesując swoje ciało w poszukiwaniu nieścisłości.
- Jesteś resztką mocy z amuletu? A może stałeś się duchowym pasożytem? Quincy zawsze są pełni ochydnych technik. - Powiedział uderzając ogonem o posadzkę, zostawiając na niej pęknięcia. Jedynie przelotnie słyszał o tym co quincy robili w Hueco Mundo w przeszłości, jednak z pewsnością nie były to przyjemne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 22:38, 15 Sty 2021    Temat postu:



- Jesteś bardzo spostrzegawczy. Nazywam się William Bernard, nowy Quincy G ,,Ghost" . - Ukłonił się przed nim - Widzisz mnie dlatego, że mnie pożarłeś. Właśnie dlatego, że moje reiatsu jest twoją własnością. Zamieszkuje teraz ciebie i nikt inny mnie teraz nie widzi. Adjucasie.
Przeszedł dwa kroki w bok patrząc na jego reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin