Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rin #4 - EXTINQUISHED YET ALIVE
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:19, 02 Gru 2019    Temat postu: Rin #4 - EXTINQUISHED YET ALIVE



Rin... Szybkim ruchem uciekła z domu Urahary. To prawda. Ten Arrancar był dla niej zupełnie inną ligą. To była dobra decyzja, by się stamtąd wydostać. Tuż po opuszczeniu domu wokół niego pojawiła się solidna, czarna bariera otaczająca cały dom. Zdecydowanie robota tego ciastkarza, Tessaia. Ale ona miała inne zadanie. Musiałą szybko odzyskać miecz...

=======

- Jesteś naprawdę uparty - Odparł Urahara spoglądając na swoją dłoń, która leżała pięć metrów dalej. Jego twarz wyrażała zdecydowane niezadowolenie i irytacje przeciwnikiem. Cały czas twardo trzymał swój miecz.
- Kisuke, jest za szybk-
- Ćśśś..... - odpowiedział lekko się uśmiechając - Kwil, Benihime.

=======

A Rin biegła. W pełni sił, po prowizorycznym treningu, ale jednak w pełni sprawna podążając do metra i za Reiatsu docierała na miejsce. Na dworze panował wieczór. Zreszą, ludzie i tak jej nie widzieli. Ale Reiatsu ewidentnie prowadziło na tą mniej uczęszczaną stacje. Wyczuwała tam również... Shinigami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:27, 02 Gru 2019    Temat postu:

Nie miała pojęcia, co się tam dzieje w środku, ale miała nadzieję, że mają wszystko pod kontrolą. Wykona swoje zadanie, a reszta na pewno dołączy. Nie mogła pozbyć się jednak tego uczucia beznadziejności, niezadowolenia z siebie. Była młoda, to prawda, ale zawsze mogła być silniejsza.
Nie zajmowała jednak głowy niepotrzebnymi myślami i szybko wpadła na trop. Raczej pusta stacja i najprawdopodobniej jakiś Shinigami.
Rin spróbuje dostać się w to miejsce jak najszybciej. Spróbuje jednak pozostać niezauważona, żeby rozejrzeć się, co tam tak naprawdę jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 22:41, 02 Gru 2019    Temat postu:

Dostając się do środka Rin mogła zauważyć bardzo, ale to bardzo przedziwną scenę.
Brama przenikania światów, która zapewne prowadziła do Dangai, co widać było przez jaj utrzymywanie za pomocą kido. Utrzymującym był... jakiś SHinigami. Bez dwóch zdań, który stał i mówił głośniej. Miał przy sobie czarne Wakizashi wyjęte, jakby nim groził.
- Szybciej, hołoto. Inaczej was potnę na kawałki.
Dziwne było to, komu on rozkazywał. Byli to... Puści. Zwykłe, szeregowe Hollowy, które słuchały się go bez większych problemów. Co jakiś czas z głębin metra wychodził pusty i wchodził do bramy.
Przy mężczyźnie znajdował się również duży pakunek, zapieczętowany różnymi pieczęciami. Wyglądał na ważny.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 23:01, 02 Gru 2019    Temat postu:

Dostała się do środka i... jakże zdziwił ją widok, jaki zastała. Właśnie widziała, jak dziwny shinigami... rozkazywał Pustym! Oceniła też otoczenie i pozwoliła sobie na kilka założeń. Gość może w jakimś stopniu panować nad pustymi, więc im jeśli Rin się wyda, może być problem. Gdzieś ich przenosi, ale teraz się nad tym nie zastanawiała. No i ten pakunek, zabezpieczony pieczęciami. Być może własnie to były szczątki miecza Yamamoto.
Rin wpadła zatem na pewien pomysł.
-Obróć Się W Niwecz, Czarny Psie Rondalnini. Przeczytaj Te Słowa, Spal Je Na Popiół I Rozerwij Swą Gardziel Własnymi Szponami. Bakudō #9. Geki
Wypowiedziała cichutko słowa inkantacji, mając nadzieje, że kroki Pustych skutecznie ją zagłuszą. Plan był taki, by sparaliżować nic nie spodziewającego się Shinigami, użyć Shunpo by podskoczyć tuż przed pakunek i spróbować chwycić go prędko. Ryzykowne, ale kto nie próbuje, nie zyskuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 23:12, 02 Gru 2019    Temat postu:



Shinigami tak stał i rozkazywał pustym, gdy nagle i niespodziewanie został on unieruchomiony. Zdziwiło go to nieco, a w tym czasie Rin ruszyła po pakunek by go złapać...
I kiedy tylko chciała go podnieść, nie dała rady. Nie, że był za ciężki, po prostu coś go trzymało. Jakieś zaklęcie, to pewne. Wciąż unieruchomiony Shinigami odparł, pomimo zaskoczenia całkiem spokojnie
- Dobry plan, Shinigami, lecz miał kilka wad - Odpowiedział powoli uwalniajac się z jej zaklęcia - Tam jest to, czego szukasz. Ale jestem też tutaj ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 23:17, 02 Gru 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


No cóż, nie udało się, wyrwać z miejsca paczuszki. Westchnęła ciężko i dobrała obydwóch mieczy.
-Słuchaj kurwa. Twoja mała głowa, trochę nieproporcjonalna do ciała zresztą, nie jest w stanie pojąć, przez jakie gówno musiałam przejść przez ostatnie kilka dni. Nie mam ani czasu, ani ochoty męczyć się z jakimś dzikusem w metrze, więc przejdźmy od razu do konkretów. Wskazała końcówką miecza pakunek. -Puszczaj, bo Ci nakopię do dupy. Kim Ty w ogóle jesteś? I co odpierdalasz z tymi pustakami?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Pon 23:18, 02 Gru 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 23:22, 02 Gru 2019    Temat postu:



- Och... agresywna widzę. Nazywam się Hasso, choć raczej nie będzie ci to do niczego potrzebne. I twoje uczucia mnie nie interesują. Brać ją
I w tym momencie jeden z Hollowów wybiegł z metra ruszając wprost na Rin. Nie wyróżniał się niczym szczególnym, maska niczym żaba, zielony, na czterech nogach biegł w jej stronę.
Sam shinigami powoli wyzwalał się z jej okowów zaklęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pon 23:46, 02 Gru 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">



-Ja jestem Rin. Witaj Hasso, chuj Ci w dupę. Warknęła zdenerwowana, wyciągając obydwa miecze. Zrobiła unik przed pierwszym atakiem Hollowa.
-Dwie strony wiatru
Ciepła bryza kwiatu gra
Huragan czuwa
Kyouryoki no Soyokaze!

Nie pierdzieliła się w tańcu, od razu uwolniła shikai. Co do Hollowa, który na nią szarżował, żeby wybić go z rytmu pojawiła się praktycznie tuż przed nim i szybkim cięciem cięła go prosto w maskę. Ale nie poprzestała na tym o nie.
Była sfrustrowana, zdenerwowana, wściekła na sytuację i na siebie. A ten typ Hasso i Puści stanęli na Jej drodze. Wykrzywiła twarz w grymasie gniewu i cięła drugi, trzeci, czwarty i piąty. Zmasakruje tego żabiego skurwysyna, niech będzie przykładem, że ktokolwiek stanie na drodze wichury, zostanie ROZSZARPANY NA KAWAŁKI.
-GRRRRAH!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Pon 23:47, 02 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 0:04, 03 Gru 2019    Temat postu:



Mężczyzna uważnie obserwował jej uwolnienie oraz jej ruchy tylko przez chwilę. Samo atakowanie pustego sprowadziło na niego... Niezbyt pozytywne emocje. Cóż. Był cięty. Raz, dwa, trzy, cztery. Nie mógł za wiele zrobić, upadając na ziemię powoli zanikając i umierając
Hasso w tym momencie.... złapał i rzucił pakunek prosto w bramę przenikania światów i sam udał się do środka
- Zapraszam, panno Rin. - odpowiedział prowokacyjnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 0:10, 03 Gru 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


Kiedy Pusty wyparował, ta spojrzała na nieznajomego gościa.
Niestety, bardzo ważny pakunek własnie leciał prosto do bramy, a tuż za nim Hasso.
Rin zaklęła siarczyście pod nosem. -Ja wiedziałam , chędożona jego mać, że trzeba będzie włazić do Dangai. Rzuciła sama do siebie tonem pełnym pretensji. Niestety, nie miała zbyt dużego wyboru i...weszła do portalu. Była jednak gotowa, żeby w każdej chwili wypuścić ostrze wiatru, gdyby ktoś miał ją od razu zaatakować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dunir dnia Wto 0:10, 03 Gru 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 0:35, 03 Gru 2019    Temat postu:



Po wejściu na całe szczęśnie nikt jej nie atakował Wewnątrz potralu było wpierw ciemno, następnie nieco jaśniej, aż w końcu wylądowała... W Dangai. Fioletowe, pełne pustki miejsce, które jako odcięty świat prowadziła do Soul Society okrężną drogą. Teraz, skoro nie było czyściciela, sprawy miały się nieco gorzej. SHinigami musieli tu najwidoczniej pracować, by utrzymywać ten świat przed zapadnięciem się. Ale Rin była tutaj, tak jak i jej przeciwnik. Pakunek upadł na ziemię, wraz z Shinigami. Zerknął na przybywającą Rin
- Więc.. Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć, czyż nie? Trochę mi zajęło wyprowadzanie tej paczki. Teraz znowu czeka mnie tydzień więcej roboty.
Broń miał gotową do walki z nią samą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 0:43, 03 Gru 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">


Bezpiecznie trafiła na drugą stronę. Miejsce to wcale nie wydawało się przyjemne. Spodziewała się jakiejś zasadzki, czegokolwiek. Jednak stali tutaj po prostu. On, ona i najprawdopodobniej szczątki miecza.
Rin skierowała miecz w jego stronę, obracając ostrzem w jego stronę. Nadal miała przygotowane ostrze wiatru, które mogła wypuścić w każdej chwili.
-Narobiłeś mi dużo problemów ćwoku, więc bardzo mi z tego powodu wszystko jedno, czy się namęczysz, czy nie.
Warknęła w jego stronę i posłała skondensowany, ostry wiatr prosto na niego, horyzontalnie.
Raczej wiedziała, że to by było zbyt proste, mimo szybkości ataku. Chciała wypróbować przeciwnika, sprawdzić, do czego był zdolny,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 9:27, 03 Gru 2019    Temat postu:



Przeciwnik stał sobie w miejscu i obserwował jej aparycje oraz zanpakuto, jakby zastanawiając się nad czymś.
- To nie ja skradłem miecz, tylko go zapieczętowa-
W tym momencie poleciał atak na niego. Silny wiatr w jego kierunku. A przeciwnik? Nie zrobił nic. Dosłownie. Wiatr uderzył w jego klatkę piersiową, tworząc poziomą ranę, z której krwawił
- AAAUUUUU! - krzyknął - Kretynko! To boli! - spojrzał na nią niezbyt zadowolony - Jak mogłaś!
Skierował swój miecz na bok i z zaciśniętymi zębami wypowiedział
- Bakudo #21, Sekienton!
A wokół momentalnie wytworzył się czerwony dym, który zdecydowanie utrudniał widoczność dla samej Rin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dunir
Bloczgracz


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 14:29, 03 Gru 2019    Temat postu:

<img src="https://i.ibb.co/hHjh4Yb/rino.jpg" alt="rino" border="0">



Brwi dziewczyny powędrowały do góry kiedy jej atak jednak dotarł do celu i zranił przeciwnika. Samo to, do tego jego reakcja była tak absurdalna, że Rin nie powstrzymała lekkiego, chwilowego uśmiechu.
-No..na tym polega walka. Sam tego chciałeś. Po prostu chcę miecz z powrotem i już mnie tu nie ma.
Sekienton. Nie przyda mu się za bardzo w walce z Rin. Tak szybko jak się pojawił, ta od razu rozwieje go szybkim wiatrem, żeby ponownie przywrócić sobie widoczność. Będzie też czujna, gdyby w tym krótkim czasie niewidoczności nieznajomy chciałby zaatakować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Wto 21:47, 03 Gru 2019    Temat postu:



Wiatr czym prędzej został uzyty i rozwiewał on ten dym bez większych problemów. A z jego nawet nie uciekł przeciwnik. Dlaczego to zrobił? Miała się dowiedzieć tuż za chwilę. Bowiem, kiedy wiatr się rozwiał on już był bardziej pewny siebie
- Patrz, Kamomiru.
Lecz jego miecz się nie zmienił ani trochę.
- A ja wolałbym, gdyby cie tutaj nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin