Kyoko #-2 - Key to Clothes

Mistrzgry

- Oh, więc zamierzasz mnie oceniać? Proszę więc bardzo, wybadaj moje prawdziwe intencje - Uśmiechnęła się chcąc bez większych problemów przebić się mieczem i dać swoje prawdziwe zamiary.
Nie były takie jak mówiła.
Chciała zabrać ją do więzienia w Soul Society. Nie była wrogiem per se. To było Zanpakuto. Żywe i stojące Zanpakuto.
Ponownie gdzieś nastąpił wybuch.
- I jak? Chcemy się tam udać? - pytała bez ogródek.

Shu

Światło z Keyblade'a uderzyło w nią i Kyoko mogła zorientować się jakie miała intencje, a te nie były zgodne z tym co mówiła. To co jednak zaskoczyło ją najbardziej to fakt, że... to było Zanpakuto.
- Nie zamierzam znów być więźniem. - zerknęła w stronę wybuchu, a potem wróciła do niej wzrokiem. - zamierzasz mnie zabrać tam siłą?

Mistrzgry

- Gdybym posiadała taką siłę, już dawno byś szmato za mną poszła - Powiedziała z uśmiechem na ustach - Choć nie ukrywam, to całkiem bezpieczne miejsce. Tam na pewno znajdziesz upragnione schronienie. Ale wybór należy do ciebie - Ewidentnie sugerowałą Kyoko, że zginie, jak tego nie zrobi. Ale równie dobrze mogła i ostro blefować. Sytuacja wydawała się naprawdę kiepska.

Shu

Kyoko miała serdecznie dość tego, że wszyscy dookoła jej grozili. Najchętniej wróciłaby do domu, ale niestety miała świadomość z czym to się wiązało. Ucieczka była rozwiązaniem, ale na krótką chwilę. Tak czy inaczej nie powinna tu długo zostać.
- Nie ma nawet co się zastanawiać nad wyborem. - syknęła cicho.
Pod jej stopami pojawiło się lekkie blado zielone światło a potem używając Bringer Light przeniosła się na jeden z dachów zaczynając uciekać, następnie ponownie przemieszczając się na kolejny. Musiała określić czy zdoła ją po prostu zgubić, jeżeli nie, walka była nieunikniona.

Mistrzgry

Kyoko mogła uciec bez problemu. Istota nawet nie próbowała jej gonić, a jedynie śmiała się w oddali, jakby żartując sobie z niej samej. To było czyste szaleństwo. Na kogo ta jeszcze może wpaść, hm? W tym totalnym chaosie naprawdę niewiele miało sensu. Najlepiej by było, jakby to wszystko okazało się po prostu nieprzyjemnym snem.
Niestety, nie było. Kiedy tylko używała swojej techniki mogła zaobserwować, jak wokół rozpętuje się coraz większy chaos. Nie wyglądało to jendak jak atak na pełną skalę, a pojedyncze, punktowe zamieszki w celu wprowadzenia chaosu.

- Idziesz gdzieś? - Usłyszała męski, wolny głos. Młody mężczyzna o jasnych włosach i niebieskich oczach. Mogła dostrzec, że jest szczupły, choć atletycznie zbudowany - Nieładnie to tak się poruszać samej po mieście, nie uważasz? Szczególnie w takich chwilach.

Shu · Wysłany: Pią 12:21, 25 Mar 2022 Temat postu:

Kyoko przemieszczala sie coraz dalej, ale czula tez ze powoli meczy ja taka bezsensowna ucieczka w nieznane. Slyszac czyjs meski glos obok siebie az sie wzdrygnela i prawie wywrocila nim kolejny raz skoczyla. Zatrzymala sie wiec patrzac na niego czujnie. Zmierzyla go wzrokiem.
- kim... jestes. Znaczy widze ze jestes Shinigami, ale... czego ode mnie chcesz? - zapytala nerwowo i zacisnela palce na rekojesci klucza.

Mistrzgry · Wysłany: Śro 23:40, 30 Mar 2022 Temat postu:

- Nazywam się Seiji. Jestem wicekapitanem czwartego oddziału. - Odpowiedzial wyciągając powoli swój miecz - Zaś ty nie jesteś Shinigami. Jesteś wrogiem, którego trzeba zgładzić.

Shu

Zacisnęła zęby bo jego odpowiedź wyraźnie sugerowała, że miała kłopoty. Walka z podrzędnym Shinigami czy Pustym, była w zasięgu jej zdolności bojowych, ale z wicekapitanem?!
- Słuchaj no... jeżeli myślisz, że jestem odpowiedzialna za ten chaos tutaj to się mylisz. To nie ja zaatakowałam to miejsce. Przybyłam tu razem z wicekapitanem Kirą i miałam być pod waszym nadzorem jakiś czas... - z lekko drżącą dłonią wycelowała w niego jednak pewnie swój klucz-miecz. - jeżeli jednak mi nie wierzysz to ostrzegam, nie dam się ponownie nigdzie zamknąć... a tym bardziej zabić!

Mistrzgry

- Ignorancja jak zwykle na najwyższym poziomie - Odpowiedział oschle - Nie jest istotne, czy to zrobiłaś, czy też nie. Musisz zostać unicestwiona! - Odpowiedział. Ale to absolutnie nie kleiło się z tym, co mówiło jej Soul Society. Czyżby ją jednak oszukali? I to wszystko było po to, by ją... Właściwie to co? Cóż, Seiji wyjął swój miecz i ruszył wprost na Kyoko!

Shu

- głupek! Wyraźnie nie da się ci przetłumaczyć niczego w normalny sposób... - powiedziała poddenerwowana gdy sięgnął po miecz. Postanowiła więc nie czekać na to aż ją jak to określił "unicestwii". Od razu zamierzała ruszyć do ucieczki w przeciwną stronę do niego. Zerkała jednak czasami czy ten nie atakuje by potencjalnie odeprzeć atak swoim kluczem-mieczem.

Mistrzgry

Kyoko zaczęła zmierzać w przeciwnym kierunku, kiedy ten się na nią rzucił. Dobrze, że się obracała, bowiem ten cały ,,Seiji" po prostu celował w nią
- Hadō #31 Shakkahō! - I wystrzelił w jej stronę kulę czerwonej energi, Którą Kyoko cudem odbiła i zdołała obalić jego zaklęcie. Ale ten nie ustawał w tym wszystkim. Jego pościg nadal trwał, choć sama Kyoko dawała radę uciekać.
- Jesteś tutaj sama, nikt ci nie pomoże. - Usłyszała głos Urozakuro, ktory dobiegał ze ścian
- Powinnaś zginąć tu i teraz! - Powiedział Seiji biegnący tuż za nią
- Hu hu... I gdzie uciekniesz - Głos Senjumaru roznosił się po niebie.
A sama Kyoko mogła zauważyć, jak obraz wokół niej lekko faluje, jaky coś ulegało zmianie...
Co się tu do cholery działo?![/b]

Shu

Kyoko zamrugała żywiej gdy zauważyła dziwne zmiany w otoczeniu. I głos tamtej baby...
Nagle zatrzymała się gwałtownie i obróciła by skrzyżować swoje ostrze klucza z mieczem Seijiego.
- coś tu nie gra... to... iluzja?! - syknęła niezadowolona patrząc uważnie po postaci vice kapitana. Czy on też był iluzją? Czy tylko otoczenie? Czy po prostu wariowała?!

Mistrzgry

Kiedy tylko się obróciła, jej ostrza nie skrzyżowały się z Seijim, a z... Urozakuro! Trzymała ona swoje ostrze, jakby od zawsze nim z nią walczyła. Wrazenie było jak najbardziej prawdziwe.... Ale ewidentnie było tutaj coś nie tak
- Iluzja? - Spytał się głos, ale absolutnie nie należał do nikogo, kogo znała. Był to męski, niski i spokojny głos - Być może. Chciałbym zwrócić jedynie na siebie uwagę. Czy to wystarczy? Soul Society jest pod atakiem, a ty nie wiesz, co się wokół ciebie dzieje, prawda? Nie martw się, tak naprawdę nie ruszyłaś się z miejsca.
Rzeczywiście. Mrugnięcie wystarczyło, by znalazła się przy punkcie wyjścia, z którego wyszła, kiedy Senjumaru ją pozostawiła. Nie było tutaj żadnej Urozakuro czy żadnego dziwnego wicekapitana, który chciałby ją zabić.
- Kyoko. - Głos odezwał się dosadnie, ale ciepło, jakby się o nią troszczył - Nazywam się Sousuke Aizen i chciałbym ci pomóc.
Głos teraz dobiegał zewsząd, jakby źródło znajdowało się dosłownie wszędzie.

Shu

Kiedy niespodziewanie vice kapitan zniknął, a pojawiła się Urozakuro to trochę zgłupiała i z ledwością dała radę siłować się z nią na ostrza. Już miała zebrać się w sobie by ją odepchnąć i zacisnęła powieki, ale gdy je otworzyła, to była... na początku.
- c-co... - wydusiła z siebie zaskoczona. Rozejrzała się jeszcze, ale orientując się, ze Aizen, kimkolwiek był, porozumiewał się z nią jakoś inaczej niż mogła sobie wyobrażać odetchnęła.
- Ostatnio sporo osób próbowało oferować mi pomoc... z różnym skutkiem, ale... - westchnęła. - zyskałeś moją uwagę, to na pewno. Kim jesteś i jak mogę ci pomóc Sousuke-san?

Mistrzgry

- Jak mówiłem. Nzywam się Sousuke Aizen. Nie zamierzam ukrywać kim jestem. Jestem więźniem na najniższym poziomie Soul Society. - Wyjaśnił. Jego głos był spokojny i opanowany jak i również całkiem niski. Nie wydawało się, by kłamał - Możemy pomóc sobie nawzajem, Kyoko. Będę z tobą całkowicie szczery. - podkreślił po raz kolejny - Dla Soul Society jestem wrogiem i uważają za złą osobę. Uważają, że nie jestem dobrym... - wydawać się mogło, jakby szukał odpowiedniego słowa - człowiekiem. Choć moje intencje są jak najbardziej szczere. Jestem w stanie zakończyć to szaleństwo, które się dzieje wokół ciebie Kyoko. Jestm w stanie obrócić w niwecz porwanie, cały ten atak, a przede wszystkim - mogę cię ochronić. Ale obiecuję ci też ofiarować coś, czego ci wszyscy nie są w stanie ci zaoferować - wolny wybór.

	Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 Następny
Strona 3 z 5