Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Kisatani #1 - Kolejny dzień i znowu to samo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 0:22, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Myślałem, że to dobry pomysł! - odkrzyknął, będąc uratowanym. Nadal utrzymując swój duchowy łuk wpatrywał się uważnie w przeciwnika, który ewidentnie posłał kolejną strzałę w SHinigami - Quincy z ,,natury" nie lubią tego, co Shinigami! Przepraszam! Coś wymyślę! - Wypowiedział i wycelował oczywiście w łuk, którego strzały jednak nie za bardzo dawały radę. Po prostu odpijały się niczym od porcelany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 7:38, 27 Lis 2019    Temat postu:



Kolejna strzała, kolejny blyskawiczny unik. Kisatani zdecydowanie skupiała się na prędkości i zwinności. Odskakiwała jak najdalej od Quincy'ego, żeby łuk nie "widział" ich obojga blisko siebie. - Pandaras, zrób coś! - Krzyknęła w sstronę mężczyzny coraz bardziej zaniepokojona sytuacją. Nie pisała się na coś takiego, nie chciała bezsensownie ginąć w zapomnianej fortecy Quincy. - Odciągnę go na bok, a Ty spróbuj go złapać! - Dodała jeszcze po drodze przy następnym uniku przed strzałą. I zamierzała wprowadzić plan w życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 11:07, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Ugh... Próbuje! - Krzyknął, samemu starając się obejść jakoś łuk, który był skupiony zdecydowanie na SHinigami. Celował i strzelał, choć na chwilę obecną jej nie trafiał. Mimo to łuk nie podążał za nią. Po prostu celował i strzelał. Problemem było to, że każda następna strzała była szybsza od poprzedniej. Jeśli tak to dalej pójdzie moze nastąpić niewielki problem...
Jej kolega starał się strzelać do łuku, ale to nic, ani to nic nie dawało.
- Q u i n c y . . . - Dobiegł męski, zniekształcony głos prosto z łuku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 11:21, 27 Lis 2019    Temat postu:



Kisatani stopniowo była zmuszana do coraz większego wysiłku. Póki co korzystała tylko ze swojego reiatsu, zakładanie maski Visoreda zostawiała na możliwość najgorszego scenariusza. Póki mogła, uciekała przed pociskami, używając ścian i kolumn od których się odbijała.- W ręce go złap, głupku! - Krzyknęła kolejny raz, śmigając z miejsca na miejsce. Powoli zaczynała się bać tego dziwnego łuku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 12:45, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Jesteś pewna?! - Krzyknął, ale nie czekał na jej odpowiedź. Pobiegł w stronę łuku, chcąc złapać go w swoje ręce. Jedna strzała zahaczyło o Udo SHinigami, pomimo jej sprytnego stylu unikania. Mimo to jej towarzysz złapał za łuk i skierował go w inną stronę niż Shinigami
- Mam! Trzymam! Mam g- I nie dokończył, bo reszta informacji niewerbalnej raczej byłą wystarczająca. Tym razem to Pandaras wycelował prosto w Kisatani posyłając strzałę - O nie nie nie nie nie! To nie tak ma być! Przestań!
- Z A B I J . . . - odezwał się ponownie łuk
- Nie! Nie chcę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 12:58, 27 Lis 2019    Temat postu:



Ranna w nogę, zatrzymała się na moment w jednym miejscu. Kilka kropel krwi spadło cicho na podłogę. Tego było już za wiele. Nie będzie do niej jakiś łuk bezkarnie strzelał. - Opanuj to! - Rzuciła do quincy'ego, samej robiąc przy swojej twarzy dłonią gest, jakby coś z niej zrywała. Biel zakotłowała się między palcami, szybko czerniejąc i nabierając kształtu. Przywdziała sswoją maskę Visoreda, podwajając swoje reiatsu i zwiększając możliwości - na pewno jej się to przyda do dalszego uciekania.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siri dnia Śro 13:00, 27 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 14:41, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Aaaa! -krzyknął Quincy widząc, jak jego nowo nabyta towarzyszka nakłada na siebie maskę. Mimo to strzelał, ale tym razem dzięki masce Kisatani mogła uniknąć ataków wroga szybko i sprawnie. Przynajmniej na razie. Pandaras zaś ewidentnie myślał na temat, w jaki sposób sobie poradzić z tym bardzo niechcianym fantem. Wpadł na pewien pomysł. Reiatsu zaczęło się z niego wydobywać dosyć intensywnie, jakby się nad czymś skupiał. Napiął swój łuk, ale nie strzelił
- Wiem! Wiem jak to działa! - krzyknął zadowolony - Hej, Kisatani! To nie próbuje przerwać! Zniszcz go czymś z impetem! Umiesz coś takiego?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 15:41, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Nie ruszaj się! - Rzuciła do mężczyzny gdy stwierdził, że w łuk trzeba przywalić czymś z impetem. Jej Shikai nie był zbyt spektakularny, ale jako Visored miała coś innego w zanadrzu. Poczekała na odpowiedni moment - najlepiej po uniku kolejnej strzały, by znaleźć się nieopodal łuku, z boku. Frędzelki przy jej masce zafalowały i uniosły się, a między nimi kształtowana się niewielka, czarno-czerwona kulka. - Cero! - Padło zza maski głosem wibrującym, lekko powielonym. I faktycznie, miała zamiar wypalić w łuk z Visoredzkiego Cero... możliwie tak, by nie trafić Quincy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 16:14, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Próbuje z całych sił, naprawdę! - kolejna strzałą padła, atakując Shinigami, W tym momenie przystanęła i naładowałą swój pocisk. Ciekawe, że było akurat przyjazne Cero pod ręką. Tego Quincy się nie spodziewał, ale zadziałało. Musiał się zaledwie nieco odchylić, by Cero nie trafiło jego bezpośrednio. Trafiło ono za to w górną część łuku. I to był atak skuteczny.
Łuk w górnej połowie przestał być łukiem, a Pandaras upuścił go na ziemię. Ten po raz ostatni się odezwał
- B Ł Ę D Y . . . - A gdy upadł, czarna maź rozlała się i na chwilę pokryłą Quincy, po czym jakby wsiąknęła w jego ciało
- Co się?.... Hej... - spojrzał się na SHinigami - Wszystko w porządku, prawda? Nie... zaatakujesz mnie? - Widocznie niezbyt zarejestrował, że ,,coś" w niego weszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 16:21, 27 Lis 2019    Temat postu:



Dziewczyna ciężko dyszała po tym ataku, Cero zdecydowanie nie było czymś, co mogłaby stosować często i gęsto. Mimo, że miała sporo Reiatsu, mocno ją męczyło, bo nie panowała nad tym, ile energii w nie wrzuca. Przechyliła się i upadła na tyłek krzyżując nogi i opierając ręce o kolana, a masce Visoreda dała się rozwiać jak pyłowi na wietrze. - Nie, nie zaatakuję. Dobrze się czujesz? - Zapytała chłopaka i sama syknęła czując świeżą ranę na nodze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siri dnia Śro 16:24, 27 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 21:26, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Tak, myślę, że czuję się całkiem dobrze - Stwierdził Quincy - Dzięki. Nie sądziłem, że latający łuk może zaatakować z zupełnego zasakoczenia. Eh... Chciałbym przeprosić, że cię tu wciągnąłem, ale kto wie, co by się działo, gdyby cię tu nie było. Cóż... Myślę, że będziemy mogli powoli się stąd zbierać. Nie wiem.. .co się tu stało, ale pan Hachigen na pewno wiedział, po co to robię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 21:30, 27 Lis 2019    Temat postu:



Shinigami westchnęła powoli i kilka dłuższych chwil zbierała siły uspokajając oddech i swoje ciało. Gdy była w stanie już normalnie funkcjonować, powoli dźwignęła się na nogi i popatrzyła niemrawo na ranną nogę. Na szczęście łuk trafił płytko, mogła normalnie chodzić, tylko trochę bolało. No i ciekła krew. - Taaa… to bardzo miłe z waszej strony. Lepiej, żeby staruszek faktycznie coś wiedział. Inaczej oberwałam na marne. - Stwierdziła z przekąsem i cichym wyrzutem, zbierając się w drogę powrotną. Czyli, na chłopski rozum, poszła tam, skąd przyszli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 21:40, 27 Lis 2019    Temat postu:



- Potrzebujesz pomocy? Mam kilka bandaży w hotelu, mogę ci przynieść. Nie wygląda to za dobrze. Na technikach leczących nie znam się za bardzo, więc nie będę w stanie ci pomóc - Podszedł do niej i chciał jej podać dłoń - Może ci tak pomóc?
I rzeczywiście, niezależnie od decyzji Kisatany, ruszyli tam, gdzie zaszli, czyli w stronę kamienia z krzyżem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siri
Bloczgracz


Dołączył: 24 Lis 2019
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 21:54, 27 Lis 2019    Temat postu:



Jeszcze idąc po drodze, Kisatani mruczała pod nosem formułkę potrzebną do skupienia Demonicznej Magii i, trzymając świecącą dłoń na ranie, szła dalej lecząc ją przy okazji. - Nie trzeba, poradzę sobie. Nie trafił mnie jakoś wyjątkowo groźnie. - Odpowiedziała spokojnie, choć dalej czuła dziwny niepokój przez tę sytuację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Siri dnia Śro 21:57, 27 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 22:18, 27 Lis 2019    Temat postu:



- W porządku. Ja tylko proponowałem.
- Powiedział grzecznie, po czym podszedł do kamienia i zdjął z niego krzyż. Po chwili świątynia i otoczenie zaczęły znikać w czerni, a oni z powrotem pojawili się w mieście
- Ohh... To była szalona podróż. To... Um... Idziesz dalej ze mną?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin