Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #8 - Here, Feel, Live, Love, Fear
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:33, 21 Sty 2021    Temat postu:

Przytaknęła cicho, również spoglądając w gwiazdy. Drobne błyski odbijały się od jej czarnych paznokci. - Zastanawiam się czy to mogłoby się potoczyć inaczej. - mruknęła cicho. Jej ręka była lekko ciepła, delikatna pomimo siły jaka tam drzemała. Spuściła głowę, markotniejąc. Ostatnie wydarzenia zaczynały się na niej odbijać i posmutniała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:41, 21 Sty 2021    Temat postu:



- Na przykład? - Zapytał się jej - Bo mogłoby być i lepiej, ale też gorzej. Ktoś mógł zginąć... Ale może dało się uratować wielu więcej? - Zastanowił się spoglądając na Rosalie i lekko się uśmiechając, lecz po chwili dochodząc do błędnego wniosku - H-Hej! - podniósł głos - Nie powiedziałem czegoś nie tak prawda? -Przejął się widząc jak posmutniała i westchnął. Na pewno przejmował się jej samopoczuciem, to na pewno. Mogła poczuć też, jak ściska lekko swoją dłoń za oparcie balkonu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 1:52, 21 Sty 2021    Temat postu:

- Mmm... - zaczęła, namyślając się co właściwie odpowiedzieć. - Może gdybym miała jeszcze Caja Negación to dałabym wszystkim więcej czasu. Albo gdybym była silniejsza mogłabym lepiej chronić innych. Albo gdybym od razu zainterweniowała jak tylko doszły mnie plotki, że Decima jest zdrajcą. Albo co by było gdyby zamiast mnie był inny Arrancar. - zacisnęła palce wolnej ręki na barierce aż ta stęknęła, więc opuściła dłoń i zacisnęła palce na materiale swej sukienki. Uniosła nieco głowę, zaskoczona jego pytaniem i potrząsnęła głową, falując włosami. - N-Nie, nie powiedziałeś nic złego. Po prostu... ostatnio nie mam najlepszego czasu, jak wszyscy. - westchnęła, uspokajająco zaciskając palce na jego dłoni by wiedział, że mówi prawdę. - Nigdy nie byłam dobra w radzeniu sobie z negatywnymi emocjami. A teraz jeszcze tyle rzeczy na głowie i w sercu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 16:51, 21 Sty 2021    Temat postu:



- Nie ma co gdybać - Odpowiedział Quincy - Naprawdę. To tylko przynosi więcej smutku i niepotrzebnych rozmyślań - Spojrzał się na Rosalie już całkiem poważnie - Naprawdę dobrze to słyszeć. Nie chciałbym cię w żaden sposób urazić. Zresztą... Jakie problemy w sercu? - Zapytał - Czy poza Las Noches trapi cię coś jeszcze? - Tym razem patrzył się wprost na nią, jakby chciał jej dodać nieco otuchy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 17:13, 21 Sty 2021    Temat postu:

Słuchała go, wpatrując się w niebo w ciszy. - Chyba masz rację. - westchnęła w końcu. - W końcu to nie tak, że wszystko jest stracone. Najważniejsze, że żyjemy. - mruknęła, przesuwając spojrzenie na jego twarz i... na jego ostatnie pytanie jej twarz eksplodowała różem, i wcale jej nie pomagało, że obserwował ją z taką uwagą. - Ja... No wiesz... - zaczęła, puszczając jego rękę by zamachać nimi przed sobą, że nie no, nic jej wcale nie trapi, wszystko gra! To nie był najlepszy moment na takie rzeczy. - Um... powiem ci później, dobrze? Obiecuję. - złapała oddech, uspokajając się nieco i uśmiechnęła się lekko, już w nieco lepszym nastroju. Wyciągnęła dłoń by odgarnąć mu ciemny kosmyk z twarzy i ująć jego policzek. - To był długi dzień, Uryuu. Powinieneś odpocząć. - po wtrąceniu do celi i używaniu swojej mocy powinien nieco odsapnąć. - Spróbuj zasnąć, o ile chrapanie Nel ci tego nie utrudni. Popilnuję wszystkich w razie czego. - opuściła rękę i przesunęła się by stanąć za jego plecami, próbując go nakierować na wejście do środka. Czekało ich wszystkich dużo pracy i stresów, więc najlepiej będzie jak wszyscy sobie odpoczną, a ona, Rosa, będzie strażnikiem ich słodkiego snu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 22:49, 21 Sty 2021    Temat postu:



Ishida słuchał wyraźnie jej samej, po czym kiwnął głową - Pamiętaj, że zawsze mogę ci Pomóc, Rosalie i zawsze będę po twojej stronie - Powiedział uśmiechając się lekko. Ten też lekko się zarumienił, kiedy ta go dotknęła - Tak... Chyba masz rację - Odwrócił lekko wzrok z małego wstydu, ale na pewno nie z braku akceptacji. Kiedy ta kierowała go wydawało się, że chciał krzyknąć, ale by wszystkich obudził. Obrócił się tylko podając jej szczery, dobry uśmiech - Dzięki, Rosalie. Miłe, że się o mnie troszczysz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Czw 23:02, 21 Sty 2021    Temat postu:

Blondyna pokiwała głową, zadowolona z jego słów. - Dziękuję, Uryuu. To znaczy bardzo wiele. - szczególnie dla niej. Quincy, oferujący chęć do pomocy Arrancarowi była czymś dziwnym, ale cieszyła się, że ją akceptował. - Do usług, kochany. A teraz sio spać. - popatała go jeszcze lekko po plecach by nie marudził i szedł do łóżka, a następnie złapała swoje łapki za plecami i rozejrzała się z namysłem. Cóż, będzie ich pilnować, ale co sama ma robić w międzyczasie? Poprzyglądała się śpiącym, poprawiła każdemu kocyk czy inne przykrycie i znowu stanęła, marszcząc lekko brwi. Wrócić na balkon i obserwować niebo? Nie, nie, jak zostanie sam na sam ze swoimi myślami to nie będzie za dobre, tutaj chociaż obecność innych pomagała. W końcu zdecydowała się pożyczyć od Uryuu jakąś książkę i zabunkrować się w kuchni z czymś do czytania i herbatą. Rosa urządzi sobie nieco samowolki by zaparzyć dzbanek herbatki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 1:53, 22 Sty 2021    Temat postu:



Trochę się zdizwił na słowo kochany, ale nie skomentował tego w żaden sposób. Po prostu udał się do łóżka.
A Rosalie? Mogła sobie odpocząć. Jako, że postanowiła nie mysleć nad skrajem miasta postanowiła poczytać książke i zrobić herbatkę. Cóż, Książka była o krawiectwie, co mogło ją kompletnie nie zdziwić. Zaś herbat było do wyboru do koloru. Nie wydawało się jej, żeby cokolwiek zakazywało jej korzystania z tego domostwa. Filiżanki w sweterki wyglądały naprawdę przecudownie, ale naprawdę problem był ze znalezieniem cukru. W końcu jednak, przy jednej z szaf mogła go odnaleźć. Z tym zestawem mogła spokojnie przetrwać noc.
I tak minął kolejny dzień.... Aż słońce zaczęło powoli wstawać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 11:30, 22 Sty 2021    Temat postu:

Wybrała czarną herbatę i chwilę namyślała się czy może użyć tych uroczych filiżanek. Chyba gdyby któryś ze sweterków ucierpiał to popełniłaby seppuku z rozpaczy. Książka zaś... Rosa nie znała się na krawiectwie. W życiu nie trzymała igły w dłoniach. Dowiedziała się jednak dużo nowych rzeczy, których pewnie nigdy nie wykorzysta w życiu, chociaż... zawsze to jakiś temat do rozmowy z Uryuu! Gdy zaczęło się robić jasno Rosa zabrała się za ogarnianie swego wyglądu. Musiała wyglądać perfekcyjnie jak wszyscy się obudzą jako ich bastion otuchy i spokoju.
Włosy - wyczesane, ozdobione kokardką
Twarz - bez jednej skazy, wręcz błyszcząca po dobrej drzemce
Sukienka - wygładzona
Pozycja na krześle - iście królewska i elegancka
Rosa była czasem głupkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 14:26, 22 Sty 2021    Temat postu:

Rosalie mogła ubrać się perfekcyjnie przed tym, jak obudzili się wszyscy. Nikt na to nie patrzył, więc wyglądało to, jakby po prostu się taka obudziła. Iście perfekcyjna i wspaniała Espada na wysokiej pozycji. Prawdziwa królowa na swoim miejscu. Kiedy tylko tak usiadła to mogła zauważyć, że pierwsza osoba jaka się obudziła to Pesche. Zaraz po nim Dondochakka



- Hm. Myślałaś, że nie widziałem, co knujesz? - Odparł dramatycznym tonem w stronę Rosalie - Widziałem wszystko, co robisz z Ichigo. Nie ucieknie przede mną ten wzrok! - wskazał na nią palcem - Chcesz zniszczyć moją przyjaźń z nim! Przyznaj się, albo posmakuj mojej Ultimy! - ... I wyglądalo na to, że wkłada sobie rękę w spodnie..
- Kapiszi? - Dodał Dondochakka
To był dziwny poranek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 14:40, 22 Sty 2021    Temat postu:

- Dzień dobry. - powitała towarzyszy Nel, unosząc filiżankę do ust. Drugą ręką trzymała spodeczek, oparty o kolano. Ah, nie ma to jak aromatyczna herbata z samego rana... słońce pięknie wschodziło, kolory zaczynały być cieplejsze... - Nie wiem o co ci chodzi, Pesche. - powiedziała, patrząc się na nich znad naczynia z parującą cieczą. - Przecież nie robiłam nic złego. - uniosła filiżankę do ust by napić się herbaty i ukryć lekki rumieniec jaki pojawił się na jej twarzy i może by się udało gdyby Fraccion Nel nie postanowił zacząć sobie grzebać w gaciach. - C-C-Co robisz?! - omal nie wypluła herbaty i nie wypuściła filiżanki, na szczęście udało jej się odłożyć ją z dość głośnym stuknięciem na stół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 14:49, 22 Sty 2021    Temat postu:



Pesche wyjął ze spodni swój długi i dosłownie lśniący miecz
- Toż to moja Ultima. Zaraz posmakujesz jej!... - Chwile potem zmienił wyraz twarzy - A, nie zrobiłaś niczego złego. Zatem przepraszam pani Rosalie. - Z powrotem schował swój miecz do gaci.... Jak on się tam mieści? - Myślałem, że chce pani zniszczyć moją przyjaźć z Uryuu. - Odpowiedział - Ale jak nie to nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 14:52, 22 Sty 2021    Temat postu:

Dłonie Rosy powędrowały do jej oczu, chcąc jej oszczędzić wątpliwych widoków. - N-NICZEGO NIE BĘDĘ SMAKOWAĆ! - pisnęła, naprawdę mając nadzieję, że ktoś wejdzie do kuchni i ją uratuje. Siedziała zestresowana dopóki Pesche, będąc Pesche, nie powiedział kolejnej rzeczy. Rosa zsunęła ręce tak, że odsłaniała tylko oczy i wpatrywała się właśnie w fioletowego Pustego jakby rozważała czy rozbicie mu filiżanki na głowie to dobry pomysł. - Pesche... - w jej głosie pobrzmiała ostrzegawcza nuta nim westchnęła, odprężając się. - Nie strasz mnie tak więcej, to było nieuprzejme. Mouuu... - wydęła policzki, doprawdy wyglądając jak obrażona panienka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 16:42, 22 Sty 2021    Temat postu:



- Ja? Ja wystraszyłem drugą espade?! - Powiedizał Dumnie - Czy to oznacza, że od dziś będę wspaniałą espadą? - Powiedział zadowolony od ucha do ucha - Ale zresztą, dzień dobry pani Rosalie! Kolejny wspaniały dzień! - Wksazał na słońce - Wszyscy jeszcze śpią, ale niebawet ich czymś obudzimy!
Przez krzyki Peschego oraz Rosalie nikt już nie spał. Wszyscy w pokoju zaczęli wstawać
- Co sie dzeeees! - wrzasnęła Nel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Pią 16:50, 22 Sty 2021    Temat postu:

- A chciałbyś nią być? - zapytała, lekko zdziwiona. - Wiesz ile to obowiązków? - wsparła łokieć o blat, a głowę na dłoni i wpatrywała się w nich ze zrezygnowaniem. - Widzę, że jak zwykle jesteście pełni energii. Zazdroszczę wam. I chyba obudziliście Nel. - wstała więc, wzdychając ciężko i wyminęła ich, wychodząc do salonu czy innego dużego pokoju.
Esme siedziała na podłodze i plotła warkocz, patrząc się spode łba właściwie na każdego.
- Jak się spało? - zapytała się Rosa, uśmiechając się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin