Kyoko #-1 - Weight of Key

Mistrzgry

- Ehhh... No i masz za swoje. Daj palec, a utną całą rękę - Odpowiedział odskakując do tłu, otwierając drzwi na zewnątrz. Jego stopy odbiły się od kryształowej podłogi, która rozpościerała się wokół. Właściwie to wszystko było tutaj zbudowane z kryształów. Bardziej jak wielki, kryształowy zamek o kolorze magenty, z czasem przechodzącym w niebieski. Była to ogromna struktura, do których budynki były łączone przez wielkie i długie kryształowe mosty. Właśnie na jednym z nich znajdował się mężczyzna.

- No dalej, skoro chcecie walczyć to na co czekacie? - Uśmiechnął się, jakby był pewny swojej wygranej.

Shu

[img]https://m.imgur.com/eBb82ty[/img]

Ten kawał kryształu trochę zmniejszył jej entuzjazm do walki i na moment widać było jak się zawahała. Co jednak zostało postanowione musiało się spełnić, a ona ani myślała oddawać swój klucz.
Zacisnęła mocniej na nim palce a potem za pomocą techniki szybkiego przemieszczania zmniejszyłaby dystans ich dzielący i zamachnęła się kluczem na niego.
- Nie oddam wam mojej broni!

Mistrzgry

- Tak tak. - Powiedizał mężczyzna patrząc na biegnącą kobietę. Ta kiedy tylko przemieściła się na podlogę kryształy od razu pokryły jej nogę tak, że nie mogła się ruszać. To samo zrobił Kira, który po kilku krokach również został unieszkodliwiony - Widzisz, Zamek atakuje każdego intruza, jak może się zdawać, jesteś jednym z nich. Ale nie martw się. Jak oddasz klucz to może jeszcze to jakoś rozwiążemy, hm?

Shu

Zaskoczył ją tym i wyraźnie się przestraszyła gdy kryształ pokrył jej nogi.
- Ugh! Nie myśl sobie, że od tak mi go zabierzesz! Pokażę ci, że nie będę tu stać bezczynnie. - zawołała zirytowana i dotknęła kluczem kryształu. - Keyblade! - zawołała "otwierając" kryształ, który ją unieruchamiał, by ten się rozstąpił. Następnie wycelowała kluczem w nieznajomego i z jego końca wystrzeliła cienka jasna energia, która miała nakreślić na jego torsie "dziurkę od klucza". Otworzyć przed nią jego umysł i wspomnienia, by mogła je przejrzeć i jakoś wykorzystać.

Mistrzgry

- Huh. Niby co zamierzasz zrobić tym kluczem, hm? - Spytał całkiem pewny siebie, kiedy ta szybko... otwirzyła kryształ, który nie stanowił dla niej zagrożenia. Nie próbował jej ponownie złapać, a wystrzelona energia zdecydowanie zaskoczyła mężczyznę, który czym prędzej chciał uniknąć ataku. Niestety, jego ciało zostało zaskoczone i oberwał światłem. I na chwilę, Kyoko mogła zobaczyć to i owo.

Fullbringer. To nie jest SHinigami.
Ale ma sztuczne Zanpakuto. Ma miecz z umiejętnościami.
Chce chronić swoją siostrę.
Nie chce zranić Kyoko.
Obawia się, że nie wykona swojej misji.

Shu

Zaskoczyły ją te informacje i gdy uwolniła się z dziwnego letargu, który ukazał jej Keyblade spojrzała na niego strapiona.
- Jesteś... kimś takim jak ja. - mruknęła nieco spokojniej, i mniej skora do walki. - Dlaczego potrzebujesz mojego klucza? I o jakiej misji myślisz? - patrzyła na niego poważnie, gotowa użyć Bringer Light by odskoczyć gdyby chciał zaatakować sam. Miała jednak na uwadze, że z jakiegoś powodu nie zamierzał jej skrzywdzić.

Mistrzgry

- Tch. Nie spodziewałem się, że będziesz taka denerwująca. - Odpowiedział powoli wyjmując swój miecz -Słuchaj, nie chcę cię zranić, a stąd nie ma żadnej ucieczki. Tylko Shinigami i Hollowy są w stanie otworzyć przejście do bezpiecznego świata. - Ten nie wyglądał, jakby miał na nią szarżować, ale tym razem przygotował się na następny atak, gdyby ta miałą się na niego rzucić - Właśnie dlatego, do czego go użyłaś. Do otworzenia rzeczy, których się nie da otworzyć..

Shu

- Zatem... dobrze się składa, że mam ze sobą tu Shinigami, który może to zrobić. - mruknęła zerkając na Kirę. Następnie zmrużyła oczy niezadowolona.
- wyraziłam się już jasno, nie oddam ci klucza. Gdybyś poprosił o pomoc może bym się zgodziła przed tym wszystkim, ale to porwanie i teraz próba odebrania mi mojej broni... nie ma mowy.

Mistrzgry

- Tak, Shinigami, rzeczywiście. Choć obawiam się, że póki tutaj jestem jego moce nie zadziałają, moja droga. - Powiedział pewny siebie. Kira W tym czasie próbował wydostać się z kryształu, jednakże nie był w stanie przezwyciężyć jego siły wiązania. Mężczyzna spoglądał się na Kyoko - Zatem, co zamierzasz teraz zrobić? Będziesz próbowała mnie pokonać, przegadać? To ty jesteś tutaj na straconej pozycji.

Ale nim zdołała coś powiedzieć z oddali Kyoko mogła dostrzec, jak ktoś biegnie w ich stronę. Była to persona, której ta nigdy nie widziała, aczkolwiek dawała podobne odczucie co mężczyzna. Tylko tym razem była to kobieta.

- Heheh! Widać pani klucz nam uciekłaa!~ - Odparła łapiąc za swój choker na szyi, jakby gotowa do kolejnego działania. Sytuacja wydawała się naprawdę kiepska.

Shu

Widok kobiety z chokerem na szyi nieco ją zaniepokoił, zwłaszcza że czuła od niej podobną aurę co od tego mężczyzny. Skrzywiła się zaciskając po tym zęby bo sytuacja nie była wesoła. Postanowiła działać szybko, więc przeniosła się własną wersją "shunpo" bliżej tej z chokerem by uderzyć kluczem w jej rękę i odbić ją by nie dotknęła tego co miała na szyi, a potem przymierzyła się do uderzenia kolanem w jej brzuch.

Mistrzgry

Działanie nastąpiło ewidentnie szybko. Obie osoby po drugiej strony barykady się tego nie spodziewały. Kyoko sprawnym ruchem przeniosła się do przodu odbijając jej rękę tak, że nie mogła za niego złapać, zaś szybki cios w brzuch sprawił, że ta złożyła się w łuk i zaczęła upadać na ziemię. Mężczyzna w tym czasię zdołał wyjąć swój miecz i zaczął ruszać w stronę postaci z kluczem
- Zostaw moją siostrę!

Shu

Z determinacją szybko obeszła ją u złapała ją jak zakładnika zaciskając przedramię na jej szyi.
- Stój! Inaczej ją skrzywdzę bardziej! - zawołała groźnie do mężczyzny, bo uznała że to jedyny sposób aby się stąd wydostać. Sama nie była dobra w bezpośrednich starciach, więc musiała radzić sobie inaczej. Wolną ręką wycelowała Keyblade w Kirę.
- Keyblade. Uwolnienie! - zawołała by diament pokrywający jego nogi się "otworzył" i Shinigami mógł się normalnie ruszać. - Kira! Zabierz nas stąd! - zawołała surowo.

Mistrzgry

Facet już chciał sięzamachnąć, ale posiadanie zakładnika zdecydowanie mu to uniemożliwiło. Kyoko czym prędzej uwolniła Kirę, który chwytając za swój miecz zaczął otwierać bramę przenikania światów, by przejść i sięstąd wydostać
- Czym prędzej, Kyoko! Świetna robota! Znikajmy stąd! - Odpowiedział, a dziewczyna mogła dostrzec, jak okrągła brama otwiera się nieopodal niej. Za nią mogła zaobserwować białe światło - na pewno lepsze niż to, gdzie się teraz podziewała.
- Nie pozwolę ci na to! - I mężczyzna ruszył w stronę Kiry, by móc go powstrzymać.
Kobieta natomiast nadal będąc ogłuszoną próbowała nieudolnie się uwolnić z uścisku.

Shu

- zostaw Kirę! Inaczej zabije twoją siostrę! - zawołała groźnie i przytknęła jej ostrą część Keyblade'a do szyi patrząc spod grzywki na mężczyznę. Zaczęła się też cofać powoli do bramy i gdyby i Kirze się udało puściłaby ją w końcu i odepchnęła uznając, że nie chciała tak naprawdę zrobić jej krzywdy i rozdzielać ją z bratem. Ucieczka była ważniejsza.

Mistrzgry

Mężczyzna nie za bardzo chyba chciał walczyć z taką argumentacją, więc na chwilę się zawahał. Być może był skłonny do takiego poświęcenia, ale ta chwila niepewności w jego przypadku zdecydowanie wystarczyła. Wszystko to trwało kilka sekund, kiedy to Kyoko wpadła do bramy mogąc wypuścić koietę i udać się przed zamykającą się bramę.
Nie zdążyli dobiec do dwójki uciekinierów, przed którymi brama sięzamknęła, a sam Kira upadł na ziemię, jakby kosztowało go to sporo energii
- Nic.. Ci nie jest? - Spytał spoglądając na Kyoko

	Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 3 z 4