Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Rosalie #14 - Bye Bye Weakling Me

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:16, 11 Gru 2021    Temat postu: Rosalie #14 - Bye Bye Weakling Me



Biel powoli zamieniała się w obraz. Obraz fal uwięzionych w piasku. Ucczicie czegoś innego, niż wcześniej. Ziemia. Hueco Mundo. Rosalie wróciła tam, gdzie wrócić powinna. Z całkowitego mroku, z całkowitej nicości otworzyła się niewielka, czarna wyrwa. Wyrwa ta zaczęła się powiększać, a niej wydobyło się mnóstwo czarnych dłoni, macek i innych obrzydlistw. Część z nich brzmiała, jakby miała krzyczeć w bólu. Lecz te krzyki jak szybko się pojawiły, tak i szybko zniknęly. Na ich miejscu pojawiła się Rosalie. Nieco inna niż w momencie wkroczenia do tego dziwnego miejsca. Wyglądała praktycznie tak samo, choć jej rogi mogły wydawać się nieco dłuższe. Pęknięcie na rogu emanowało teraz niewielką wiązką energii. Tuż obok Rosalie znajdował się niewielki, ognisty ptak-ognik, który bacznie ją obserwował. A tuż za tym wszystkim długi na wiele metrów półprzezroczysty płaszcz, który unosił się nienaturalnie w powietrzu. Raciczka Rosalie tupnęła o ziemię i dotarło do niej coś naprawdę nietypowego. Jej Pesquisa była naprawdę ogromna. Sięgała ona ogromne kilkanaście, może ponad dwadzieścia kilometrów, wyczuwając każdy ruch, każdy kawałek Reiatsu wszystkich istot. Będąc na księżycu nie doświadczała tego aż tak bardzo, ale jednak dało się to poczuć. Co więcej. Jej oczy widziały więcej. Widziały jakby Reiatu unoszące się w powietrzu, przy wszystkich istotach żywych jak i przy niej. Czuła się niesamowicie lekka. Niesamowicie Silna. Inna, ale wciąż ta sama. Nie miała mątliku w głowie, nikt nic jej nie namieszał. Ale to uczucie, które otaczało ją samą. Już je kiedyś czuła. Zdecydowanie silniejsze, bardziej perfekcyjne, ale jednak. Czuła to uczucie na dnie pewnego więzienia, rozmawiając z pewnym Shinigami o Imieniu Aizen. Teraz to ona przekroczyła barierę, która teoretycznie było nie do przebicia. Choć być może tylko o to zahaczyła. Ale to może i dobrze. Nie straciła nic z siebie.
Veil był bezpieczny. Chował się za jedną z fal obserwując okolicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Sob 23:29, 11 Gru 2021    Temat postu:

Westchnęła cicho gdy jej raciczki stuknęły o piasek i spojrzała się na ptaka. Uniosła lekko dłoń by ptak wylądował na niej i mruknęła coś pod nosem. Przyjrzała się ognistemu albatrosowi, tykając go lekko palcem.
- Będę cię nazywać Latarnią, ale nie mogę mieć cię cały czas przy sobie. - powiedziała poważnym tonem. - I nie musimy rozgłaszać wszystkim co zyskałam na księżycu.
Chciała zapieczętować te nowo zyskane umiejętności - konkretnie ptaka i płaszcz, bo resztę uznała za przydatne cały czas więc je zostawiła i ruszyła do Veila jak po sznurku.
- Veil? - zawołała by go nie wystraszyć. - Wróciłam. Długo czekałeś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:08, 12 Gru 2021    Temat postu:



Jej umiejętności schowały się i tylko czekały na jej dalsze rozkazy, a sama Rosalie bez tych dodatków nie wyglądała aż tak różnie od poprzedniej siebie. Veil wyszedł zza niewielkiej fali i uśmiechnął się w stronę Rosy
- Wiedziałem, że wrócisz. - Powiedział ciepło - Wyglądasz... a raczej jesteś inna. - Obejrzał się w górę, jakby chciał spijrzeć na księżyc. Nic tam nie dostrzegł, bo w końcu na nim był - Niedługo. Czekałem zaledwie dzień... No, tyle czasu ile to zajmuje. Jak się czujesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 11:35, 12 Gru 2021    Temat postu:

Zaśmiała się wesoło. - Dziękuję, że czekałeś! I naprawdę? - spojrzała się po sobie, ale niespecjalnie zauważyła różnicę w swoim wyglądzie. O tym jak się czuła to już inna sprawa. - Czuję się dobrze. Dużo się wydarzyło, ale udało mi się osiągnąć to co chciałam. - uśmiechnęła się do chłopca i podeszła bliżej, wyciągając ręce by go objąć. - Nie mamy tu chyba już nic do roboty, więc wracajmy.
I jeśli Veil się jej uczepił to Rosalie chciała wracać na pustynię, do swojej dawnej kryjówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 18:19, 12 Gru 2021    Temat postu:



- Tylko tyle
- powiedział Veil - Opowiesz, co się tam stało? - Spytał zaciekowaniony. - Jakaś ciemność cię pochłonęła, a następnie nie było czuć nic. Martwiłem się, ale po tym dniu wróciłaś... Wyglądasz tak pewnie siebie... - Kiwnął głową zaczepiając się Rosalie - Ale... Moge mieć pytanie? Dlaczego nie czuje od ciebie żadnego Reiatsu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 18:36, 12 Gru 2021    Temat postu:

- Mmm, po tym jak trafiłam do Cierniska chodziłam po różnych Pustych próbując wykryć kim są i co umieją, ale tak czy siak Ciernisko próbowało mnie zjeść. Ale nie lubię jak ktoś mi się narzuca, więc zjadłam jego kawałek i wyszłam. - opisała w skrócie chłopcu co tam zaszło. - Zrobił błąd bo próbował cię użyć jako karty by mnie zastraszyć, ale tylko się wściekłam. - zaczęła wracać na pustynię. - I naprawdę? Hm... - przekrzywiła głowę w bok, pieczętując swą Segunde Etape do formy podstawowej. - A teraz?
Jeśli nic się nie zmieni to mu po prostu wyjaśni czemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 18:40, 12 Gru 2021    Temat postu:




- To brzmi... Naprawdę prosto - skwitował Veil - Brzmi jakbyś naprawdę sobie poradziła. Nie martw się. Nic mnie nie próbowało złapać. Zapewne dlatego, że my i puści... to takie trochę przeciwieństwa i nie za bardzo się lubimy. - Westchnął spoglądając na samą Rosalie, kiedy ta zapieczętowała swoją formę - AAarrhgh! - krzyknął nagle Veil. - Wo! Masz bardzo... Ciężkie Reiatsu. Tak silne... Że nie czułem go nawet w twojej poprzedniej Segundzie etapie! - Skrzywił się nieco - Ale nie martw się. Do przyzwyczajenia. Po prostu... Wo, tak nagle to było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 18:48, 12 Gru 2021    Temat postu:

Wystraszyła się gdy Veil krzyknął i omal go nie upuściła, co zaraz też naprawiła przyciskając go bardziej do siebie. - Co, co się stało? - spytała ze zmartwieniem, szukając wzrokiem czy gdzieś nie został ranny. - Przepraszam, powinnam je uwolnić? - przypomniał jej się Aizen i to jak nie można się było do niego zbliżyć. - Czy... czy ja ci robię krzywdę? - zapytała niepewnie, uchylając aż powieki więc chłopiec mógł dostrzec jej przepełnione zaniepokojeniem tęczówki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 21:44, 12 Gru 2021    Temat postu:



Veil był cały i zdrowy. Lekko tylko mrużył swoje oczy, ale się uśmiechał - Nie nie. Po prostu masz... Bardzo dużo Reiatsu w sobie. I to było takie nagłe. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Teraz jest już dobrze, Rosalie. Stałaś się... Naprawdę silna.
Piasek Hueco Mundo był już coraz bliżej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 21:50, 12 Gru 2021    Temat postu:

- Naprawdę? Jesteś pewien? - pogłaskała go po ciemnych włosach ze zmartwioną miną. Gdy będą już blisko piasków Rosa postara się zmienić swą wagę na leciutką by miękko wylądować na stopach. - Faktycznie jestem silniejsza, ale jeśli ta siła miałaby krzywdzić tych, którzy są mi bliscy to jej nie chcę. - powiedziała z poważną miną. - Wiem, że jestem nietypowym Pustym. [/b]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistrzgry
Mitrz Gry


Dołączył: 21 Paź 2019
Posty: 2164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 21:55, 12 Gru 2021    Temat postu:




- Ktoś ci to chyba dużo mówił w tamtym miejscu, co? - Uśmiechnął się Veil i z oczami pełnymi zdumienia patrzył, jak Rosalie leciutko upada na ziemię - Coooo? Co się tu stało? Ale to było fajne. - zaśmiał się ewidentnie rozbawiony - Tak też potrafisz? Wo. Ile mocy tam zyskałaś?
Hueco mundo zmieniło się dla Rosalie nie do poznania. Jej Pesquisa wyczuwała wszystko wokół, kto co i jak, i to na ogromne odległości.
Znajdujący się pod nią Las Hollowów skrywał mnóstwo Menosów, bezmózgich, jak i takich, które wciąż walczą o przetrwanie. Jakieś walki, ale nic szczególnego i wartego uwagi w jej zasięgu.
Mirablanca czekał w kryjówce Rosalie. Było też tam sporo pustych, którzy go nie atakowali. Zwykli puści, ale chyba jacyś sojusznicy.
Jeszcze dalej mogła wyczuć Baiuma ze zmniejszoną ilością Reiatsu, jakieś dziwne skupisko Quincy i Pustego w jednym miejscu odrębne od tego chłopca oraz... Primerę, ale jego reiatsu było jakieś inne. Należało do niego, ale... Primera nie był pustym. To był Shinigami.
Do Las Noches nie sięgała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asha
Bloczgracz


Dołączył: 22 Paź 2019
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Nie 22:10, 12 Gru 2021    Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko, uspokojona tym że Veil nie był ranny. Oderwała rękę od niego i pokazała bardzo małą przerwę pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem. - Poquito~ - odparła z rozbawieniem, przymykając oczy. Jej głowa przekręciła się w stronę z której wyczuła Baiuma i... Oh?
- Nee, złap się mnie mocno, dobrze? - poleciła chłopcu, przykucnęła i odbijając się wystrzeliła w stronę małego Pustego i Primery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bliczerp.fora.pl Strona Główna :: Archiwa wątków Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin